Kłopotliwy awans piłkarzy ŁKS Promnik do Ligi Okręgowej

W sobotnie południe na stadionie klubu ŁKS Promnik trybuny rozbrzmiewały radosnymi przyśpiewkami. Po wielu latach seniorska drużyna piłkarska awansowała ponownie do Ligi Okręgowej, wygrywając z liderem tabeli Deltą Warszawa 2:1. Na jedną kolejkę przed końcem rozgrywek łaskarzewscy piłkarze mogą być pewni awansu. Jednak to, czy klub z ul. Kusocińskiego 10 otrzyma licencję do gry w wyższej lidze nie jest już wcale takie pewne.

FOTO: SAD

Dla łaskarzewskich piłkarzy i kibiców awans do Ligi Okręgowej jest z pewnością ogromnym osiągnięciem i powodem do dumy. Jest też sygnałem dla wielu łaskarzewiaków, że pomimo przeciwności, można osiągnąć sukces.

Jednak zarówno dla klubowych działaczy, dla Rady Miasta oraz przede wszystkim dla burmistrz Laskowskiej awans seniorskiej drużyny piłkarskiej ŁKS Promnik może być poważnym problemem. Organizacyjnym, infrastrukturalnym, finansowym.

Wymagania licencyjne Ligi Okręgowej

To czym dysponuje Klub ŁKS Promnik widać gołym okiem:

– boisko trawiaste, na którym można rozgrywać najwyżej 4 mecze w miesiącu,

– częściowo wyremontowane trybuny,

– brak boisk treningowych,

– brak oświetlenia boiska, co uniemożliwia wieczorne treningi wiosną i jesienią,

– zrujnowaną halę sportową bez należytego zaplecza sportowego i sanitarnego, np. łazienek.

Jeśli sięgniemy do przepisów licencyjnych dla klubów IV ligi i klas niższych, znajdziemy tam min. takie wymagania jak:

– szatnie dla obydwu drużyn o pow. 25 m2, z miejscami dla co najmniej 20 osób,

– co najmniej 3 prysznice dla każdej z szatni,

– co najmniej jedna toaleta dla każdej z szatni.

W obiekcie musi się również znajdować szatnia dla sędziów, oddzielona od szatni dla zawodników. Obiekt musi posiadać również toalety dla publiczności obydwu płci. Co ważne, cały teren z boiskiem włącznie musi być otoczony  „trwałym i stabilnym ogrodzeniem uniemożliwiającym niekontrolowane wejście na obiekt.”

Powyższych oraz całego szeregu innych wymagań nie spełnia obiekt przy ul. Kusocińskiego 10 w Łaskarzewie.

Wieloletnie zaniedbania, 95.000 – 110.000 zł rocznie dla Klubu ŁKS Promnik

W opisie wniosku z dnia 03.03.2022 r. o dofinansowanie w wysokości 4 mln zł skierowanym do Marszałka Województwa Mazowieckiego, burmistrz Anna Laskowska stwierdza:

„Obecnie na terenie miasta znajdują się bardzo zniszczone ‘resztki’ obiektów sportowych budowanych w końcu lat 70-tych ubiegłego wieku, tj.: boisko z nawierzchnią trawiastą oraz budynek zaplecza. Obecnie całość nie spełnia standardów bezpieczeństwa i kwalifikuje się do generalnego remontu.”   

Dodatkowo we wniosku możemy przeczytać, iż:

„Brak odpowiedniego, nowoczesnego zaplecza uniemożliwia mieszkańcom, w szczególności młodzieży i dzieciom rozwijanie umiejętności sportowych w warunkach zgodnych ze współczesnymi standardami”.

Pomimo skandalicznych warunków, w jakich od lat muszą trenować zawodnicy klubu ŁKS Promnik, zawodnicy sekcji Taekwondo, łaskarzewskie dzieci, młodzież i dorośli, ani burmistrz ani Rada Miasta nie przedsięwzięła odpowiednich kroków, żeby ten problem rozwiązać.

Warto wskazać, iż przez lata dofinansowanie Klubu ŁKS Promnik utrzymywane było na skandalicznie niskim poziomie 95.000 zł, w obecnym roku zostało podniesione do 110.000 zł. Radni Miasta Łaskarzew ani burmistrz Laskowska przez 4,5 roku nie zrobili w tej sprawie NIC.

Jeden wniosek o dofinansowanie na remont hali w 4,5 roku

Problemem nie były i nie są pieniądze. Problemem w obecnej kadencji są zaniedbania burmistrz Laskowskiej w sprawie pozyskania dofinansowania na remont i rozbudowę istniejącej infrastruktury sportowej w Łaskarzewie. Burmistrz często okazywała niechęć do rozwiązania tego problemu.

Ważną okolicznością jest również bierność i niekompetencja obecnej Rady Miasta. W Łaskarzewie to burmistrz kontroluje Radę a nie Rada burmistrza.

Każdego roku odbywa się co najmniej kilka lub kilkanaście naborów i konkursów, gdzie można składać wnioski na remont i rozbudowę infrastruktury sportowej. Przez ostatnie 3-4 lata można było złożyć 15-20 wniosków na dofinansowanie rozbudowy i remontu infrastruktury sportowej. Gdyby tak się stało, mielibyśmy piękny, funkcjonalny, wyremontowany i rozbudowany obiekt sportowy.

Gdy pojawia się temat remontu istniejącej hali sportowej, burmistrz Laskowska najczęściej zasłania się złożonym ponad 2 lata temu wnioskiem na 600 tys. zł, który jak sama przyznała został złożony „treningowo”. Szkolenie za 600 tys. zł niestety się nie udało, i obecna hala sportowa nadal pozostaje w stanie opłakanym.

Remont i rozbudowa hali, boiska treningowe, oświetlenie – to można było zrobić!

W ostatnich dwóch- trzech latach, decyzjami burmistrz Anny Laskowskiej forsowane były projekty niedorzeczne i szkodliwe z punktu widzenia interesów ogółu społeczności lokalnej. Niestety właściwie wszyscy radni popierali te pomysły, głosując zazwyczaj jednogłośnie za budową tężni solankowej, rustykalnego przystanku PKS czy termomodernizacją remizy OSP.

Zamiast zatrudnienia doradcy gospodarczego za 140 tys. zł, budowy tężni solankowej, która kosztowała już budżet Miasta 80 tys. zł, czy przystanku PKS, który kosztował budżet Miasta kolejne 30 tys. zł, można było przeprowadzić remont i rozbudowę obecnej hali, zbudować boiska treningowe i oświetlenie boisk.

Przed konfliktem na Ukrainie, gdy materiały i robocizna były o 50% tańsze niż obecnie, za 250.000 zł możliwe było przeprowadzenie wszystkich powyższych prac. Bez przetargów.

Dziś mielibyśmy wyremontowaną, rozbudowaną halę, oświetlone boisko główne i boiska treningowe. Jesienią 2021 r. Rada Miasta mogła pieniądze przeznaczyć na sport. Radni zagłosowali inaczej.

W obecnej kadencji za te zaniedbania, lekceważenie potrzeb mieszkańców, młodzieży, dzieci i sportowców, łaskarzewiacy powinni złożyć podziękowania burmistrz Annie Laskowskiej i Radzie Miasta Łaskarzew.

Może będzie taka okazja podczas otwarcia nowego sezonu piłkarskiego 2023/2024.

Sławomir Danilczuk

Burmistrz planuje przenoszenie drzew na Rynku Dużym

Na wniosek firmy prowadzącej przebudowę ulicy Garwolińskiej, burmistrz Miasta Łaskarzew planuje usunięcie kilkunastu klonów ozdobnych rosnących na Rynku Dużym od strony wjazdu w ul. Wolską i przeniesienie ich w głąby Rynku. Drzewa mają podobno kolidować z pracami prowadzonymi przez firmę Meliorant Budownictwo Inżynieryjne. Burmistrz zażądała od radnych przegłosowania przeniesienia drzew w trybie natychmiastowym, bez przedstawienia jakiejkolwiek dokumentacji czy pisemnych opracowań. Drzewa mają zostać przeniesione pomimo realnego zagrożenia, że nie przyjmą się w nowym miejscu z uwagi na obecny, intensywny okres wegetacyjny. Łaskarzewscy ekolodzy, z mężem burmistrz Laskowskiej na czele, milczą.

Foto: SAD

W trakcie posiedzenia Komisji spraw społecznych, oświaty, kultury, zdrowia i sportu w dniu 24 maja 2023 burmistrz Anna Laskowska zażądała od radnych Miasta Łaskarzew przegłosowania zgody na przesadzenie 12 klonów ozdobnych, rosnących na Rynku Dużym od strony wjazdu w ul. Wolską. Drzewa, pomimo okresu intensywnej wegetacji, mają zostać przesadzone w głąb Rynku Dużego. Istnieje realne ryzyko, że część zakupionych kilkanaście lat temu po 1100 zł klonów ozdobnych nie przyjmie się w nowym miejscu.

Zmiana architektury krajobrazu bez planów i opracowań

Burmistrz nie przedstawiła radnym jakichkolwiek dokumentów, projektów czy pisemnych opracowań, odnoszących się do proponowanego przenoszenia drzew. Swój nagły wniosek uzasadniła tym, że istniejące drzewa mają przeszkadzać wykonawcy w prowadzeniu prac.

Jednak ani burmistrz Laskowska ani zaproszony na posiedzenie komisji Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Garwolinie Marek Jonczak nie byli w stanie wykazać czemu tak naprawdę ma służyć usunięcie kilkunastu klonów ozdobnych z ich obecnej lokalizacji. Nie potrafili też wykazać jakie ryzyko będzie towarzyszyć przeniesieniu tych drzew w inne miejsce w szczycie okresu wegetacyjnego. Nie wiadomo ile z nich może zwyczajnie uschnąć.

Należy zaznaczyć, że projekt inwestycji przebudowy ul. Garwolińskiej, prowadzonej w naszym mieście przez Starostwo Powiatowe w Garwolinie, nie przewiduje przenoszenia i przesadzania drzew w obrębie Rynku Dużego.

Burmistrz próbuje przerzucić odpowiedzialność na radnych

Jak podkreślał dyrektor Marek Jonczak decyzja o usunięciu drzew z ich obecnej lokalizacji i przeniesienie ich w głąb Rynku Dużego leży w gestii decyzyjnej burmistrz Laskowskiej. Burmistrz zadeklarowała jednak, że chciałaby mieć zgodę radnych w tej sprawie. Ostateczne ustalenia muszą podobno zapaść do jutra, tj. do dnia 25.05.2023 r.

Zadziwiać musi nadzwyczajny pośpiech oraz tryb, w jakim burmistrz Laskowska zażądała podjęcia przez łaskarzewskich radnych decyzji w sprawie. Decyzji, która w istotny sposób ingeruje w wygląd miasta i wpływa na architekturę krajobrazu centralnego miejsca w Łaskarzewie.

Rozstrzygniecie miało zostać przegłosowane w pośpiechu, bez jakichkolwiek dokumentów. Głosować miało nie 15, ale zaledwie 5 radnych z komisji zajmującej się na co dzień kulturą, oświatą i sportem.

Przyroda może ucierpieć – ekolodzy milczą

Podczas obrad komisji padały pytania o stanowisko lokalnych ekologów w sprawie usunięcia kilkunastu dorodnych klonów na Rynku Dużym. Radni dopytywali się, czy w tej sprawie wypowiedzieli się już działacze ekologiczni, z mężem burmistrz Łaskarzewa Erykiem Laskowskim na czele. Burmistrz stwierdziła, że o drzewach na Rynku Dużym z mężem jeszcze nie rozmawiała. Wygląda na to, że mąż pani burmistrz nie podjął w tej sprawie ostatecznej decyzji.

Działacz ekologiczny Eryk Laskowski wsławił się już całym szeregiem interwencji, m.in. podczas budowy chodnika przy ul. Dąbrowskiej, gdzie ratował drzewo rosnące na trasie przebiegu tegoż chodnika, czy podczas uzgodnień w sprawie usunięcia zagrażających pomnikom drzew na cmentarzu parafialnym, czemu stanowczo się sprzeciwiał.

Pamiętamy również zapewnienia burmistrz Laskowskiej, kiedy podczas XXXV sesji Rady Miasta oświadczyła, że:

„Tutaj wszyscy Laskowscy są obrońcami przyrody, i zieleni, i drzew w Łaskarzewie, i wszystkich ekosystemów (…) Wszyscy mieszkańcy mogą spać spokojnie. Żadne drzewa na Rynku, w parku nie będą wycinane, ani usuwane…

Ale to było w październiku 2021… dziś mamy maj 2023.

Sławomir Danilczuk

Kompromitacja burmistrz i radnych – największa inwestycja Powiatu

Następcy moi będą się 100 razy zastanawiać zanim grosz przeznaczą na Łaskarzew. I to jest poważny temat. I będę namawiał, żeby nawet nie chcieli tutaj nogi postawić – stwierdził Starosta Powiatu Garwolińskiego Mirosław Walicki podczas LIII Sesji Rady Miasta w dniu 24.04.2023 r. Jego wypowiedź była wyrazem niezadowolenia ze sposobu przygotowania do przeprowadzenia największej inwestycji powiatowej w historii Łaskarzewa przez Urząd Miasta i łaskarzewskich radnych. Na sali, podczas tej skrajnie niedopuszczalnej z punktu widzenia mieszkańców naszego miasta wypowiedzi starosty Walickiego znajdowali się również Wicestarosta Powiatu – Marek Ziędalski oraz Przewodniczący Rady Powiatu Waldemar Trzaskowski. Żaden z nich nie zaprotestował.

U. Garwolińska, Łaskarzew. Foto: SAD

Obecność przedstawicieli Zarządu Powiatu Garwolińskiego, Powiatowego Zarządu Dróg oraz przedstawicieli wykonawcy w dniu 24 kwietnia 2023 r. podczas sesji Rady Miasta w Łaskarzewie spowodowana była zaniedbaniami Urzędu Miasta oraz radnych w zakresie przygotowania do realizacji największej inwestycji w historii Łaskarzewa.

Przez niemal pół roku od uzyskania materiałów od przedstawicieli Powiatu burmistrz Anna Laskowska nie zleciła opracowania materiałów informacyjnych dla mieszkańców i przedsiębiorców z ul. Garwolińskiego oraz przedsiębiorców z ulicy Warszawskiej. Również mieszkańcy ulic, na których wyznaczone zostały drogi objazdowe nie otrzymali wsparcia informacyjnego dotyczącego czasu i przebiegu przebudowy jednej z najbardziej uczęszczanych ulic wylotowych Łaskarzewa. Dopiero w dniu 04.05.2023 r., równo pół roku od sesji Rady Miasta Łaskarzew z dnia 04.11.2022 r. opracowany został szczegółowy harmonogram robót dla tej inwestycji.

Na sesję w dniu 24.04.2023 r. przybyli niezadowoleni przedsiębiorcy oraz mieszkańcy, którzy przedstawili swoje wątpliwości oraz pytania. W ich wypowiedziach dominował jeden przekaz: brak odpowiedniej komunikacji z mieszkańcami i przedsiębiorcami, brak jakichkolwiek materiałów informacyjnych związanych z przebudową ul. Garwolińskiej.

W internecie pojawiły się głosy niezadowolenia mieszkańców, które w Starostwie Powiatowym mogły zostać odebrane jako głosy niezadowolenia z powodu samego remontu ul. Garwolińskiej.

Dyletanci w Urzędzie, ignoranci w Radzie Miasta

Starosta Mirosław Walicki wielokrotnie demonstrował swoje niezadowolenie. Adresatem jego wypowiedzi byli przede wszystkim łaskarzewscy radni.

Nie spotkałem się jeszcze z takim podejściem radnych do tematu inwestycji czy powiatowych, czy jakichkolwiek innych. Sytuacja jest dla mnie kuriozalna. Jestem zbulwersowany jako samorządowiec z 30-letnim niemal stażem, że takie w ogóle podejście jest do tematu wybrańców mieszkańców

– stwierdził starosta powiatu garwolińskiego.

Wypowiedź starosty pokrywała się z wypowiedziami i zachowaniami obecnych na sali radnych i burmistrz Laskowskiej. Radna Beata Kozikowska zażądała przekazania radnym oraz mieszkańcom przez przedstawicieli powiatu odpowiedniej dokumentacji i harmonogramu prac związanych z remontem ulicy Garwolińskiej.

Radny Fryderyk Głowacki oświadczył z rozbrajającą szczerością, że:

My jako radni nie mieliśmy takiej wiedzy, że to jest taka potężna budową. Naprawdę. Wydawało się, że tu przyjedzie firma, położy asfalt, i będzie dobrze

To słowa radnego Głowackiego wypowiedziane podczas Sesji RM w kwietniu 2023 r.

Rzecz w tym, że zarówno radna Kozikowska jak i radny Głowacki mieli pełny dostęp do informacji opracowanych przez samorządowców powiatowych, przedstawicieli Powiatowego Zarządu Dróg w Garwolinie, oraz przez wykonawcę. Komplet materiałów oraz pełen zakres informacji został przedstawiony łaskarzewskim radnym oraz burmistrz Laskowskiej pół roku wcześniej, tj. 04 listopada 2022 r. podczas XLVII Sesji Rady Miasta Łaskarzew.

Podczas listopadowej sesji w 2022 roku obecni byli m.in. starosta Mirosław Walicki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Marek Jonczak oraz przewodniczący Rady Powiatu Waldemar Trzaskowski. Przedstawiciele Powiatu przekazali wówczas burmistrz Laskowskiej oraz radnym komplet informacji dotyczących przebudowy ul. Garwolińskiej, wliczając w to harmonogram prac składający się z 15 etapów.

Ani burmistrz Laskowska, ani reprezentujący mieszkańców radni przez ostatnie pół roku nie przygotowali jakichkolwiek materiałów, informacji, harmonogramów, które mogliby przekazać mieszkańcom i łaskarzewskim przedsiębiorcom. Dopiero równo pół roku od listopadowej sesji opracowany został harmonogram prac.

Dziś to karygodne zaniedbanie burmistrz Laskowskiej i radnych próbuje się przerzucić na niezadowolonych przedsiębiorców, mieszkańców i przedstawicieli mediów.

Niebezpieczne pogróżki skierowane wobec mieszkańców

Swoim następcom będę mówił, żeby się 10 razy zastanowili, zanim wejdą z taką inwestycją do miasta Łaskarzew

– dodał jeszcze starosta Mirosław Walicki. Wypowiedzi pana starosty nie można interpretować inaczej, jak w kategoriach niebezpiecznych pogróżek kierowanych wobec mieszkańców Łaskarzewa, z powodu zaniedbań koleżanek i kolegów partyjnych starosty Walickiego. Tego typu deklaracje przedstawicieli Powiatu są niedopuszczalne i nie powinny mieć miejsca.

Jakkolwiek przedstawiciele powiatu dosyć wyraźnie adresowali swoje pretensje w stronę łaskarzewskich radnych, to bardzo łagodnie odnosili się do wielomiesięcznych zaniedbań i niekompetentnych działań swojej koleżanki partyjnej burmistrz Laskowskiej. Co oczywiste, do obowiązków burmistrza należało opracowanie stosownych materiałów i rozwiązań, należyte poinformowanie mieszkańców, przedsiębiorców, zminimalizowanie szkód poprzez odpowiednie planowanie i przewidywanie ewentualnych problemów.

Od wielu tygodni ze strony łaskarzewskich urzędników oraz radnych płynęły informacje, że „remont ulicy Garwolińskiej to problem Powiatu a nie Miasta Łaskarzew.”

Ani burmistrz Laskowska, ani łaskarzewscy urzędnicy czy też radni nie brali odpowiedzialności za prowadzenie remontu ulicy Garwolińskiej, przerzucając całą winę za pojawiające się problemy na inwestora – Powiat Garwolin, oraz wykonawcę.

Przedstawiciele Starostwa Powiatowego, zamiast kierować niebezpieczne pogróżki pod adresem zaniepokojonych sposobem realizacji inwestycji łaskarzewiaków, powinni skupić się na wyciągnięciu konsekwencji wobec swojej koleżanki partyjnej z Prawa i Sprawiedliwości – burmistrz Laskowskiej. Powinni też bliżej przyjrzeć się „aktywności” pochodzących z tego samego ugrupowania, nieustannie niedoinformowanych popleczników burmistrza Łaskarzewa, zasiadających w Radzie Miasta.   

Sławomir Danilczuk

Działalność organów miasta jest jawna!

Czy łaskarzewscy radni mogą kontrolować działania burmistrz, skoro są wzywani SMS’ami na tajne narady jak jej podwładni? Czy przewodnicząca komisji rewizyjnej – ustawowego organu kontrolnego Rady Miasta mającego za zadanie weryfikować działania burmistrza (art. 18a ustawy)- będzie odpowiednio prowadzić prace komisji, skoro jest jednocześnie pracownikiem lokalnej szkoły? Czyli, de facto, jest osobą zależną zawodowo od burmistrza miasta. Kto kogo kontroluje w łaskarzewskim samorządzie?

Foto: Pixabay

Ostatnie wydarzenia mające miejsce w siedzibie Urzędu Miasta nasuwają cały szereg pytań. Odpowiedzi na nie przynosi pobieżna choćby analiza ustawy o samorządzie gminnym, która rozwiewa wiele wątpliwości. Wystarczy przytoczyć kilka artykułów tej ustawy, żeby przekonać się jak społecznie dysfunkcyjny jest lokalny układ władzy.

Jawność działań organów, kontrola burmistrza przez radnych

Zacznijmy od początku. Zgodnie z art. 11a. ww. ustawy organami gminy są rada gminy oraz wójt (burmistrz, prezydent miasta). Kolejny artykuł w punkcie 1. i 2. potwierdza, że działalność tychże organów jest jawna, natomiast obywatele (mieszkańcy) mają prawo do uzyskiwania informacji, prawo wstępu na sesje rady gminy, posiedzenia komisji. Mają także prawo dostępu do dokumentów, protokołów posiedzeń organów gminy i komisji rady gminy (miasta).

Zatem twierdzenia niektórych internetowych ekspertów, w tym części łaskarzewskich radnych, że burmistrz miasta ma prawo organizować w Urzędzie Miasta tajne, prywatne spotkania i narady z radnymi, a mieszkańcy czy media nie mają prawa wstępu na salę takich obrad są nie tylko nieprawdziwe. Twierdzenia takie wprowadzają w błąd mieszkańców co do zakresu praw obywatelskich, oraz świadczą o ignorancji prawnej tychże radnych.

Formuła „prywatnych, zamkniętych spotkań roboczych burmistrza miasta z radnymi w budynku Urzędu Miasta” po prostu NIE ISTNIEJE. O ile oczywiście nie są to spotkania zamknięte z uwzględnieniem ograniczenia jawności, wynikającej z innych ustaw. Wyłącznie w takim przypadku można organizować spotkania „z wyłączeniem jawności”. Jednak nadal nie mogą się one odbywać w formule spotkań „tajnych i prywatnych.

Prawdopodobnie z tego właśnie powodu burmistrz Laskowska nie potrafiła wskazać podstawy prawnej odbywającego się w dniu 26.04.2023 r. o godz. 19.00 zebrania z radnymi.

Rada gminy jest organem stanowiącym i kontrolnym

Głównym zadaniem rady gminy (rady miasta) jest stanowienie prawa lokalnego. W skrócie dotyczy to podejmowania uchwał na sesjach rady miasta. Jednak niezwykle istotną funkcją rady jest funkcja kontrola. Art. 15 ustawy o samorządzie gminnym mówi o tym wprost.

Rada miasta ma kontrolować decyzje, dokumenty i działania burmistrza. Czynności kontrole prowadzone są głównie za pośrednictwem komisji rewizyjnej w skład której wchodzą właśnie radni. Wątpliwości w tym zakresie nie pozostawiają zapisy art. 18a ustawy, który wskazuje:

„Rada gminy kontroluje działalność wójta, gminnych jednostek organizacyjnych oraz jednostek pomocniczych gminy; w tym celu powołuje komisję rewizyjną.”

Komisja rewizyjna pod kontrolą burmistrza

W naszym mieście przewodniczącą komisji rewizyjnej, czyli osobą odpowiedzialną za pracę tej komisji, zwołującą posiedzenia oraz decydującą o kierunkach pracy tejże komisji jest radna, która jednocześnie jest pracownikiem jednej z łaskarzewskich szkół. Szkoły w naszym mieście podlegają Urzędowi Miasta, czyli burmistrz Laskowskiej.

W tutejszej radzie miasta przewodnicząca komisji rewizyjnej jest de facto zależna zawodowo od osoby, którą ma kontrolować, czyli od burmistrza. Pani przewodnicząca oczywiście uczestniczyła w wieczornym spotkaniu prywatnym w dniu 26.04.2023 r.

Część łaskarzewskich radnych, w tym wchodzących w skład komisji rewizyjnej, karnie stawiają się na prywatnych, nieprotokołowanych, wieczornych spotkaniach z osobą, której decyzje i poczynania powinni zgodnie z prawem kontrolować. Jest to ich ustawowy obowiązek.

Burmistrz Laskowska może śmiać się histerycznie mieszkańcom Łaskarzewa w twarz wiedząc, że posłusznych sobie radnych, w tym tych z komisji rewizyjnej, ma pod kontrolą. Esemesową.

Sławomir Danilczuk

Burmistrz zwołuje „sesję”, radny atakuje dziennikarza

Na godz. 19.00 w dniu 26 kwietnia 2023 r. burmistrz Miasta Łaskarzew zwołała „prywatne” zebranie z radnymi w siedzibie Urzędu Miasta. Burmistrz odmówiła odpowiedzi na pytanie czemu miało służyć to spotkanie. Nie była w stanie podać podstawy prawnej, zgodnie z którą została zwołana ta nieformalna „sesja”. Radni potrafili potwierdzić, na którą godzinę i w jakim celu zostali na to spotkanie zaproszeni przez burmistrz Laskowską. W kilka chwil po wejściu do sali konferencyjnej radny Łukasz Laskowski zaatakował fizycznie dziennikarza rejestrującego tę nietypową naradę. Radny Laskowski nie pierwszy raz atakuje dziennikarza w budynku Urzędu Miasta – poprzednio słownie, tym razem fizycznie. Sprawa zostanie skierowana na policję.

Burmistrz A. Laskowska i radny Ł. Laskowski podczas „prywatnego spotkania” z radnymi w UM w Łaskarzewie.

W ostatnich dniach dotarła do nas informacja o zwołanej przez burmistrza Annę Laskowską nietypowej „sesji”. Celem konsultacji miała być poprawa wizerunku Miasta w oczach działaczy i polityków powiatowych, wojewódzkich oraz ogólnopolskich. Spotkanie zostało zwołane na godzinę 19.00 w dniu 26.04.2023 r. w sali konferencyjnej Urzędu Miasta.

Postanowiliśmy odwiedzić Urząd, aby zrelacjonować mieszkańcom to, o czym późną wieczorową porą debatują radni z burmistrz Laskowską. Cała sytuacja była rejestrowana w formie audio-video. Część tej relacji została opublikowana na platformie Facebook.

Tuż po wejściu na salę „obrad” dziennikarz został zaatakowany fizycznie przez radnego Łukasza Laskowskiego.

„Albo wyjdziesz sam albo cię wyprowadzę!” – radny Ł. Laskowski ruszył w kierunku dziennikarza próbując wyrwać aparat rejestrujący wydarzenie i wypchnąć go z pomieszczenia. Po tym niedopuszczalnym, skandalicznym incydencie została wezwana policja.

Burmistrz i radni nie wiedzieli po co się zebrali

W dalszym ciągu próbowaliśmy dowiedzieć się od burmistrz Laskowskiej i zebranych radnych szczegółów dotyczących spotkania. Jednak szereg stawianych pytań pozostało bez odpowiedzi: w jaki sposób burmistrz Laskowska zwołała tę nietypową „sesję”, na którą godzinę, jaki był cel spotkania i jego podstawa prawna. Problem z odpowiedzią na powyższe pytania miała również większość radnych.

Zdziwienie musiały budzić również nietypowe, kuriozalne wręcz zachowania, wypowiedzi oraz wybuchy niekontrolowanego śmiechu burmistrz Laskowskiej.  

Zgodnie z oświadczeniami pani burmistrz było to prywatne, robocze, nieformalne spotkanie z radnymi, zwołane przez samą burmistrz. Spotkanie w siedzibie Urzędu Miasta w celu „prywatnym”.

„Prywatne spotkanie burmistrza z radnymi, czyli robocze spotkanie” – stwierdziła burmistrz Łaskarzewa.

Udało się nam ustalić, że prywatna narada burmistrza z radnymi miała służyć poprawie wizerunku Miasta w oczach działaczy i polityków powiatowych, wojewódzkich oraz ogólnopolskich. Być może szukano recepty na zatarcie katastrofalnego wrażenia po ostatniej LIII Sesji Rady Miasta z udziałem m.in. Starosty Powiatu Garwolińskiego Mirosława Walickiego, oraz Wicestarosty Marka Ziędalskiego.

W Urzędzie jak w domu, radni jak podwładni

W zdrowo funkcjonującym samorządzie rolą poszczególnych radnych oraz Rady Miasta jako gremium jest nadzór nad działaniami burmistrza i kontrola jego poczynań. Okazuje się, że w Łaskarzewie to burmistrz nadzoruje, kontroluje, instruuje radnych, traktując ich niemal jak swoich podwładnych.

Zachowanie burmistrz Anny Laskowskiej i radnego Łukasza Laskowskiego wobec mieszkańca i dziennikarza mogą potwierdzać, że w Urzędzie Miasta czują się oni jak u siebie w domu.

Burmistrz Laskowska może zapraszać na prywatne spotkania do siedziby Urzędu kogo chce, kiedy chce i w jakim celu chce. Bez konieczności tłumaczenia mieszkańcom faktycznych powodów takich spotkań.

Radny Łukasz Laskowski może, jak się okazuje, atakować fizycznie i słownie mieszkańca oraz dziennikarza wykonującego swoje obowiązki, bez jakiejkolwiek reakcji ze strony samej burmistrz- prywatnie szwagierki radnego. O zgromadzonych radnych nie wspominając.

O rozwoju sytuacji będziemy informować Państwa na bieżąco.

Sławomir Danilczuk

Miasto nieprzygotowane do prowadzenia inwestycji

Dopiero po tym, gdy ulica Garwolińska została rozkopana a prace na tym odcinku zaczęły się opóźniać, burmistrz Łaskarzewa poinformowała mieszkańców za pośrednictwem Facebooka, że zamierza rozpocząć poszukiwania rozwiązań w związku z poważnymi utrudnieniami dla mieszkańców i przedsiębiorców. Wypowiedź burmistrz Laskowskiej oraz rozmowy z łaskarzewskimi urzędnikami, radnymi i przedsiębiorcami potwierdzają jednoznacznie: miasto nie zostało należycie przygotowane na tę inwestycję, chociaż od 4 lat było wiadomo, że ulica Garwolińska będzie remontowana.

Źródło: UM Łaskarzew / Facebook

Skandal, kompromitacja, działanie na szkodę Miasta

Podczas posiedzenia komisji połączonych Rady Miasta w dniu 17 kwietnia 2023 r. przewodniczący Leszek Bożek zarzucił burmistrz Laskowskiej, że ulica Garwolińska mogła być wyremontowana już 3-4 lata temu. Wówczas Powiat dysponował środkami na przeprowadzenie tej inwestycji, jednak burmistrz Łaskarzewa miała się nie zgodzić na przeprowadzenie remontu. Jeśli potwierdzą się informacje przekazane przez przewodniczącego Bożka, że w latach 2019-2020 burmistrz Laskowska nie zgodziła się na remont ul. Garwolińskiej, mielibyśmy do czynienia ze swoistym sabotażem urzędniczym i działaniem na szkodę naszego miasta. Będziemy o to pytać przedstawicieli Powiatu i Miasta Łaskarzew.

Burmistrz i urzędnicy „zaskoczeni” przebudową ul. Garwolińskiej

Film zaprezentowany przez burmistrz Laskowską kilka dni temu jest potwierdzeniem wypowiedzi łaskarzewskich przedsiębiorców z ul. Garwolińskiej, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać. Miasto nie zostało należycie przygotowane do prowadzenia tej inwestycji a oni sami nie otrzymali jakiejkolwiek informacji z Urzędu Miasta w Łaskarzewie. Nikt z urzędników nie pofatygował się do przedsiębiorców z pisemną informacją mówiącą o tym, jak będzie przebiegać remont, w jakich terminach, które odcinki ulicy Garwolińskiej będą kolejno remontowane, którymi ulicami bocznymi do jakich odcinków i kiedy będzie można dojeżdżać. Miasto nie ma ani jakiejkolwiek opracowań, ani jakiejkolwiek kontroli w tym zakresie.

Pomimo posiadanej od ponad 3 lat wiedzy, że ulica Garwolińska będzie remontowana, Urząd Miasta nie opracował jakichkolwiek koncepcji, mogących odciążyć mieszkańców i przedsiębiorców w związku z prowadzonymi pracami. Burmistrz Laskowska nie zleciła łaskarzewskim urzędnikom przygotowania odpowiednich scenariuszy na tę okoliczność.

Dziś, gdy już „mleko się rozlało” burmistrz Laskowska w panice „będzie szukała odpowiedzi na pytania i rozwiązań” z przedstawicielami inwestora i wykonawcy podczas sesji Rady Miasta.

Wygląda to niestety na kolejną propagandowo-medialną ustawkę, w czym burmistrz Łaskarzewa specjalizuje się od kilku lat.  

Bezradni radni- jak zwykle NIC nie mogą

Nie mniejsza odpowiedzialność za obecną sytuację w mieście spada na Radę Miasta i większość łaskarzewskich radnych. Jeśli z nimi porozmawiać okazuje się, że całą odpowiedzialność za sposób prowadzenia inwestycji ponosi Starostwo Powiatowe.

Radni nie wymagali i nie wymagają od burmistrz Laskowskiej stosownych dokumentów i scenariuszy w związku z prowadzonymi w Łaskarzewie inwestycjami. Nie domagają się przekazywania mieszkańcom i przedsiębiorcom należytych informacji przez Urząd Miasta. W zdecydowanej większości zachowują się tak, jakby nie rozumieli swojej roli i obowiązków wobec mieszkańców – własnych wyborców.

Radni nie podjęli jakiejkolwiek uchwał wymuszających na burmistrz Laskowskiej oraz łaskarzewskich urzędnikach przygotowania jakichkolwiek opracowań, przeprowadzenia działań informacyjnych czy konsultacji społecznych przed rozpoczęciem prac na ul. Garwolińskiej.

Radni są w takich przypadkach zupełnie bezradni. To nie pierwszy już raz. Ich standardowe tłumaczenia to:  „nic nie mogliśmy zrobić”, „to nie nasza wina”, „odpowiedzialny jest Powiat (lub ktoś inny)”, itd. Po co nam tacy radni?

Trudno, niech bankrutują… Przedsiębiorcy pozostawieni samym sobie

Obwinianie przez radnych Starostwa Powiatowego za niedogodności, jakich doświadczają mieszkańcy i łaskarzewscy przedsiębiorcy dotyczy nie tylko ul. Garwolińskiej. Radni obwiniają Starostwo za bałagan związany z parkowaniem wokół Rynku Dużego czy za zakaz zatrzymywania się na początku ul. Warszawskiej.

Postawa większości łaskarzewskich radnych jest podobna do postawy jednego z pracowników na ul. Garwolińskiej, który na informację o tym, że w związku z tym remontem przedsiębiorcy bankrutują stwierdził: „trudno”.

Poza pojedynczymi przypadkami łaskarzewscy radni udają, że nie widzą następstw, jakie związane są z umieszczeniem znaku zatrzymywania się pod sklepem piekarni, apteką i pozostałymi sklepami. O nastawieniu radnych do łaskarzewskich przedsiębiorców pisałem w jednym z ostatnich teksów.

Przyglądając się obecnym działaniom łaskarzewskich samorządowców możemy się spodziewać, że to, czego nie zniszczyła pandemia i lockdowny, zniszczą decyzje władz Powiatu, niekompetencją Urzędu Miasta i bierność Rady Miasta.

Sławomir Danilczuk

Termin rozstrzygnięcia przetargu na budowę hali znów przesunięty

Do dnia 28 kwietnia 2023 r. przesunięty został termin składania ofert na budowę hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1 w Łaskarzewie. Zamawiający, czyli Miasto Łaskarzew, uzasadnia tę decyzję „zapytaniami wykonawców”. Jest to już trzecie przesunięcie terminu wyboru wykonawcy w przetargu ogłoszonym w dniu 15 marca 2023 r.

Poprzednie terminy składania ofert były zakreślone na dzień 31 marca, następnie 5 kwietnia, 12 kwietnia i teraz 28 kwietnia 2023 r.

Miejmy nadzieję, że tym razem uda się wyłonić wykonawcę, a budowa nowego obiektu sportowego w naszym mieście rozpocznie się jeszcze w tym roku!

Źródło: Logintrade

23.7 mln zł na budowę hali – dlaczego Urząd nie chwali się milionami?

Łączny budżet na budowę nowej hali sportowej jakim dysponuje Urząd Miasta wynosi obecnie aż … 23.700.300 zł. Składają się na to 20.200.0000 zł zabezpieczone już w budżecie Miasta, oraz 1.500.000 zł na dofinansowanie budowy hali i 2.200.300 zł na budowę infrastruktury drogowej w sąsiedztwie hali pozyskane w ostatnim czasie z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego przy szczególnym współudziale i zaangażowaniu mieszkańców Łaskarzewa, Rady Miasta oraz Społecznego Komitetu Budowy Hali Sportowej. Łącznie daje to niebagatelną sumę 23.700.300 zł.

Foto: Pixabay

Dlaczego Urząd Miasta dysponując prawie 24 mln zł na budowę i wyposażenie hali sportowej w Łaskarzewie nie chwiali się takim osiągnięciem?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Burmistrz Laskowska ma zamiar namówić łaskarzewskich radnych na przegłosowanie poprawki do budżetu Miasta, dzięki której z budżetu na budowę hali zostanie „wyciągnięta” kwota ok. 1 mln -1.5 mln zł.

Z informacji jakie do nas docierają wynika, kasa Miasta świeci pustkami, a pani Laskowska zobowiązała się m.in. do przekazania przez Miasto Łaskarzew 200.000 zł na zakup nowego samochodu strażackiego dla… Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie. Zobowiązanie to zostało podjęte na podstawie „gentlemeńskich ustaleń”, o których nie wiedziała Rada Miasta Łaskarzew.

Z naszych podatków mamy przekazać 200.000 zł na zakup nowego samochodu dla KP PSP w Garwolinie w zamian za przekazanie łaskarzewskiej OSP… starego 20-letniego samochodu.

Aktualny budżet na budowę hali widowiskowo-sportowej

Obecnie w budżecie budowy hali sportowej w naszym Mieście znajdują się następujące pozycje:

*4.000.000 zł z Rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych

*8.000.000 zł z Polskiego Ładu

*6.500.000 zł z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej

*1.500.000 zł – zwrot podatku dla Miasta Łaskarzew (na te pieniądze poluje burmistrz Laskowska żeby „zapłacić” za 20- letni wóz strażacki przekazany OSP Łaskarzew)

*200.000 zł  z budżetu Miasta na wynagrodzenie dla inspektowa nadzoru

*1.500.000 zł z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego

*2.000.300 zł z Urzędu Marszałkowskiego Województwa mazowieckiego na drogi dojazdowe i parkingi

Łącznie: 23.700.300 zł.

Dziś na budowę i wyposażenie hali widowiskowo-sportowej w naszym mieście oraz na budowę niezbędnej infrastruktury wokół tego obiektu, tj. parkingów i dróg dojazdowych możemy przeznaczyć niebagatelne 24 mln zł.

Ile z tej kwoty zostanie po machinacjach burmistrz Laskowskiej? Okaże się po przedstawieniu korekty budżetu przez skarbnik Kamilę Gąskę.  

„Kupowanie” poparcia radnych w celu przegłosowania zmian w budżecie

Ostatnia wspólna aktywność burmistrz Laskowskiej i radnego Włodzimierza Paziewskiego (o którym pani Laskowska w sytuacji publicznej wyrażała się ostatnio bardzo niepochlebnie – wiemy o tym z kilku niezależnych źródeł), może być zapowiedzią metody działania burmistrz, mającej na celu „kupowanie radnych za obietnice przedwyborcze”. Dzięki temu zabiegowi niektórzy radni będą gotowi zagłosować za ponownym zmniejszeniem budżetu na budowę hali widowiskowo-sportowej w Łaskarzewie o 1 mln a może 1.5 mln zł.

Przekonamy się o tym już podczas najbliższej, być może nadzwyczajnej, LIII Sesji Rady Miasta.

Sławomir Danilczuk

Burmistrz Laskowska idzie na wojnę z Radą Miasta i z mieszkańcami

„Zwołanie takiej sesji to kompromitacja dla rady”– stwierdziła burmistrz Anna Laskowska w wypowiedzi dla gazety Twój Głos. W artykule zatytułowanym „W Łaskarzewie wrze w sprawie hali sportowej” burmistrz sugeruje, że Rada Miasta została zmanipulowana przez „osoby nie mające żadnych skrupułów” i „zazdrosne o jej sukcesy”. Zasłużonego dla Miasta Łaskarzew byłego burmistrza Waldemara Larkiewicza, któremu w ubiegłym roku podczas Dni Miasta Łaskarzew osobiście wręczała ten zaszczytny tytuł, dziś określiła mianem „osoby skompromitowanej w mieście.”

Rada Miasta Łaskarzew, foto SAD

W artykule przytoczone zostaje stwierdzenie pani Laskowskiej mówiące o tym, iż kwestie dotyczące kwoty wniosku oraz osób z którymi swoje decyzje konsultowała zostały „już wyjaśnione w oficjalnej pisemnej informacji na sesji”.

Przewodniczący Rady Miasta Leszek Bożek mówi coś zupełnie przeciwnego. Zapytany o przekazywane radnym przez burmistrz Laskowską informacje co do okoliczności obniżenia kwoty wniosku o dofinansowanie budowy hali sportowej z 4 mln zł do 1.5 mln zł oświadczył, że burmistrz nie przedstawiła jakichkolwiek informacji w tej sprawie podczas sesji, tym bardziej pisemnych. Co więcej, w trakcie sesji Rady Miasta w dniu 08.02.2023 r. burmistrz Laskowska twierdziła, że podtrzymuje wniosek na 4 mln zł z dnia 03.03.2022 r. pomimo pełnej świadomości, że niemal miesiąc wcześniej, tj. 11.01.2023 r. złożyła aktualizację wniosku obniżającą kwotę dofinansowani do 1.5 mln zł.

Radni nie są informowani o tak istotnych okolicznościach, jak unieważnienie części przetargu na budowę obiektu sportowego za blisko 20 mln zł, o czym pisaliśmy w artykule z dnia 03.03.2023 r.

Burmistrz Łaskarzewa ignoruje i obraża Radę Miasta

Pomimo upływu 4 dni roboczych od LI Sesji nadzwyczajnej pani Laskowska nie skontaktowała się z Radą Miasta w żaden sposób, nie przedstawiła jakichkolwiek wyjaśnień, nie przekazała jakichkolwiek nowych informacji łaskarzewskim radnym.

Poza obraźliwymi określeniami wygłaszanymi w artykule pod adresem radnych i mieszkańców zaniepokojonych nieodpowiedzialnymi poczynaniami pani Laskowskiej w sprawie kluczowych dla miasta inwestycji, pani psycholog z Garwolina twierdzi, że zwołana w dniu 04 marca 2023 r. sesja to „ustawka medialna zorganizowana przez ludzi nieżyczliwych tej inwestycji”. Czyli przez osoby nieżyczliwe budowie hali sportowej w Łaskarzewie.

Udało nam się dotrzeć do Wniosku o zwołanie nadzwyczajnej sesji z dnia 27.02.2023 r. skierowanego do Przewodniczącego Rady Miasta Łaskarzew, który zyskał poparcie aż 8 radnych oraz przychylność przewodniczącego, czyli dziewiątego radnego. W gronie osób, którzy podpisali ww. wniosek, poza wnioskodawcą Krzysztofem Dudkiem, znaleźli się: Beata Kozikowska, Aldona Pacek, Izabela Zalech, Łukasz Jasiński, Włodzimierz Paziewski, Robert Stępień, Konrad Grudzień. Deklaracje poparcia wniosku składali również radna Elżbieta Kubiak oraz radni Krzysztof Pietrzak i Rafał Przybysz. Łącznie 12 przedstawicieli mieszkańców Łaskarzewa.

Podpisy Radnych pod wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej.

Wypowiedź burmistrz Laskowskiej oznacza, że łaskarzewscy radni wnioskujący o zwołanie sesji nadzwyczajnej to osoby nieżyczliwe budowie hali sportowej i jednocześnie zazdrosne o jej sukcesy. Nie wiadomo jednak czy pani burmistrz miała na myśli zazdrość o jej sukcesy w postaci budowy tężni solankowej na środku Dużego Rynku za 140 tys. zł, czy o przystanek PKS za 65 tys. zł.

Jeszcze półtora roku temu, gdy większość Rady głosowała głównie po myśli pani Laskowskiej, wskazywała ona iż siedzący wokół stołu prezydialnego radni to „przedstawiciele mieszkańców (…) wybrani w demokratycznych wyborach” (… ) „Tu jest Łaskarzew, te osoby…”– twierdziła pani Laskowska. Dziś twierdzi, że ci sami radni zostali zmanipulowani i że się skompromitowali.

Od kilku lat wskazuję, że Pani Laskowska próbuje rządzić naszym miastem wbrew woli znacznej części łaskarzewiaków, krytycznie odnoszących się do jej poczynań i decyzji.

Obecne wypowiedzi burmistrz Łaskarzewa mogą wskazywać na to, że postanowiła ona kierować miastem również wbrew woli większości radnych. Sama. Zupełnie sama.

Sławomir Danilczuk

Burmistrz powinna ubiegać się o 4 mln zł – zdecydowała Rada Miasta

Podczas dzisiejszej LI Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta Łaskarzew radni zdecydowali, że burmistrz Miasta Łaskarzew powinna natychmiast wycofać aktualizację wniosku skierowanego do Marszałka Województwa Mazowieckiego obniżającą kwotę do 1.5 mln zł i poprzeć wniosek o przyznanie 4 mln zł. Za podjęciem takiego właśnie kierunku działań przez burmistrz Laskowską głosowało 9 radnych, przy 2 głosach przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się.

Źródło: UM Łaskarzew

Przyjmując uchwałę z dnia 04.03.2023 r. Radni Miasta Łaskarzew wysłali jasny sygnał zarówno do burmistrz Anny Laskowskiej jak i polityków z Województwa Mazowieckiego, gdzie będą decydowały się losy wniosku dotyczącego pozyskania kwoty 4 mln zł na budowę hali widowiskowo- sportowej w Łaskarzewie: żeby wybudować i oddać do użytku halę sportową w naszym mieście potrzebujemy dodatkowych 4 mln zł.

Tak jak już informowaliśmy, w dniu 11.01.2023 r. burmistrz Anna Laskowska aktualizując wniosek z dnia 03.03.2022 r. zdecydowała o obniżeniu kwoty o 2.5 mln zł, z 4 mln zł do 1.5 mln zł. Obniżenie wnioskowanej kwoty odbyło się bez jakiegokolwiek uzgodnienia i bez wiedzy Rady Miasta.

W uzasadnieniu burmistrz Laskowska stwierdziła, iż brakująca kwota niezbędna do rozstrzygnięcia postępowania przetargowego na budowę hali sportowej wynosi zaledwie 1.5 mln zł. W tym samym wniosku stwierdza się również, iż

w celu zmniejszenia kosztów realizacji inwestycji częściowo został ograniczony zakres wyposażenia Hali Sportowej, oraz ograniczono zakres prac związanych z zagospodarowanej terenu”.

W praktyce oznacza to, iż w ramach ostatniego postępowania przetargowego hala sportowa w Łaskarzewie będzie budowana bez niezbędnego wyposażenia. Zostanie również pozbawiona dróg dojazdowych i miejsc parkingowych, co uniemożliwi oddanie wybudowanej inwestycji do użytku.

Jeśli hala zostanie wybudowana jedynie w ramach wytycznych do ostatniego postepowania przetargowego będzie to oznaczać, że z obiektu nie będzie można korzystać z uwagi na brak wyposażenia, brak dojazdu oraz brak należytego zagospodarowania terenu wokół hali.

W dniu wczorajszym opublikowana została informacja mówiąca o „unieważnienia czynność wyboru najkorzystniejszej oferty z dnia 09.02.2023 r.” na kwotę 19 977 534,63 zł brutto. Drugi oferent  jest gotów wybudować halę za kwotę blisko 22 mln zł. Miasto Łaskarzew dysponuje na dziś sumą 20.2 mln zł (dwadzieścia milionów dwieście tys. zł).

Radni wysłali dziś jednoznaczny sygnał zarówno burmistrz Annie Laskowskiej jak i politykom Województwa Mazowieckiego: jeśli Łaskarzew nie otrzyma dodatkowego wsparcia w wysokości 4 mln zł z Województwa Mazowieckiego do wybudowania hali widowiskowo- sportowej w naszym mieście może po prostu nie dojść.

Sławomir Danilczuk