Miasto nieprzygotowane do prowadzenia inwestycji

Dopiero po tym, gdy ulica Garwolińska została rozkopana a prace na tym odcinku zaczęły się opóźniać, burmistrz Łaskarzewa poinformowała mieszkańców za pośrednictwem Facebooka, że zamierza rozpocząć poszukiwania rozwiązań w związku z poważnymi utrudnieniami dla mieszkańców i przedsiębiorców. Wypowiedź burmistrz Laskowskiej oraz rozmowy z łaskarzewskimi urzędnikami, radnymi i przedsiębiorcami potwierdzają jednoznacznie: miasto nie zostało należycie przygotowane na tę inwestycję, chociaż od 4 lat było wiadomo, że ulica Garwolińska będzie remontowana.

Źródło: UM Łaskarzew / Facebook

Skandal, kompromitacja, działanie na szkodę Miasta

Podczas posiedzenia komisji połączonych Rady Miasta w dniu 17 kwietnia 2023 r. przewodniczący Leszek Bożek zarzucił burmistrz Laskowskiej, że ulica Garwolińska mogła być wyremontowana już 3-4 lata temu. Wówczas Powiat dysponował środkami na przeprowadzenie tej inwestycji, jednak burmistrz Łaskarzewa miała się nie zgodzić na przeprowadzenie remontu. Jeśli potwierdzą się informacje przekazane przez przewodniczącego Bożka, że w latach 2019-2020 burmistrz Laskowska nie zgodziła się na remont ul. Garwolińskiej, mielibyśmy do czynienia ze swoistym sabotażem urzędniczym i działaniem na szkodę naszego miasta. Będziemy o to pytać przedstawicieli Powiatu i Miasta Łaskarzew.

Burmistrz i urzędnicy „zaskoczeni” przebudową ul. Garwolińskiej

Film zaprezentowany przez burmistrz Laskowską kilka dni temu jest potwierdzeniem wypowiedzi łaskarzewskich przedsiębiorców z ul. Garwolińskiej, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać. Miasto nie zostało należycie przygotowane do prowadzenia tej inwestycji a oni sami nie otrzymali jakiejkolwiek informacji z Urzędu Miasta w Łaskarzewie. Nikt z urzędników nie pofatygował się do przedsiębiorców z pisemną informacją mówiącą o tym, jak będzie przebiegać remont, w jakich terminach, które odcinki ulicy Garwolińskiej będą kolejno remontowane, którymi ulicami bocznymi do jakich odcinków i kiedy będzie można dojeżdżać. Miasto nie ma ani jakiejkolwiek opracowań, ani jakiejkolwiek kontroli w tym zakresie.

Pomimo posiadanej od ponad 3 lat wiedzy, że ulica Garwolińska będzie remontowana, Urząd Miasta nie opracował jakichkolwiek koncepcji, mogących odciążyć mieszkańców i przedsiębiorców w związku z prowadzonymi pracami. Burmistrz Laskowska nie zleciła łaskarzewskim urzędnikom przygotowania odpowiednich scenariuszy na tę okoliczność.

Dziś, gdy już „mleko się rozlało” burmistrz Laskowska w panice „będzie szukała odpowiedzi na pytania i rozwiązań” z przedstawicielami inwestora i wykonawcy podczas sesji Rady Miasta.

Wygląda to niestety na kolejną propagandowo-medialną ustawkę, w czym burmistrz Łaskarzewa specjalizuje się od kilku lat.  

Bezradni radni- jak zwykle NIC nie mogą

Nie mniejsza odpowiedzialność za obecną sytuację w mieście spada na Radę Miasta i większość łaskarzewskich radnych. Jeśli z nimi porozmawiać okazuje się, że całą odpowiedzialność za sposób prowadzenia inwestycji ponosi Starostwo Powiatowe.

Radni nie wymagali i nie wymagają od burmistrz Laskowskiej stosownych dokumentów i scenariuszy w związku z prowadzonymi w Łaskarzewie inwestycjami. Nie domagają się przekazywania mieszkańcom i przedsiębiorcom należytych informacji przez Urząd Miasta. W zdecydowanej większości zachowują się tak, jakby nie rozumieli swojej roli i obowiązków wobec mieszkańców – własnych wyborców.

Radni nie podjęli jakiejkolwiek uchwał wymuszających na burmistrz Laskowskiej oraz łaskarzewskich urzędnikach przygotowania jakichkolwiek opracowań, przeprowadzenia działań informacyjnych czy konsultacji społecznych przed rozpoczęciem prac na ul. Garwolińskiej.

Radni są w takich przypadkach zupełnie bezradni. To nie pierwszy już raz. Ich standardowe tłumaczenia to:  „nic nie mogliśmy zrobić”, „to nie nasza wina”, „odpowiedzialny jest Powiat (lub ktoś inny)”, itd. Po co nam tacy radni?

Trudno, niech bankrutują… Przedsiębiorcy pozostawieni samym sobie

Obwinianie przez radnych Starostwa Powiatowego za niedogodności, jakich doświadczają mieszkańcy i łaskarzewscy przedsiębiorcy dotyczy nie tylko ul. Garwolińskiej. Radni obwiniają Starostwo za bałagan związany z parkowaniem wokół Rynku Dużego czy za zakaz zatrzymywania się na początku ul. Warszawskiej.

Postawa większości łaskarzewskich radnych jest podobna do postawy jednego z pracowników na ul. Garwolińskiej, który na informację o tym, że w związku z tym remontem przedsiębiorcy bankrutują stwierdził: „trudno”.

Poza pojedynczymi przypadkami łaskarzewscy radni udają, że nie widzą następstw, jakie związane są z umieszczeniem znaku zatrzymywania się pod sklepem piekarni, apteką i pozostałymi sklepami. O nastawieniu radnych do łaskarzewskich przedsiębiorców pisałem w jednym z ostatnich teksów.

Przyglądając się obecnym działaniom łaskarzewskich samorządowców możemy się spodziewać, że to, czego nie zniszczyła pandemia i lockdowny, zniszczą decyzje władz Powiatu, niekompetencją Urzędu Miasta i bierność Rady Miasta.

Sławomir Danilczuk

Problemy z dodatkiem węglowym – dziwne praktyki łaskarzewskiego MOPS

Od jednej z mieszkanek naszego miasta otrzymaliśmy niepokojące informacje dotyczące sposobu rozpatrywania wniosków, przeprowadzania wywiadów środowiskowych przez łaskarzewski MOPS i przyznawania dodatków węglowych. Okazuje się, że pomimo spełniania wymogów ustawowych prowadzenia dwóch odrębnych gospodarstw domowych jeden z mieszkańców Łaskarzewa nie otrzymał dodatku. Z napływających do nas informacji wynika, że nie jest to przypadek odosobniony.

Dlaczego Urząd Miasta pozostawił wniosek mieszkańca bez rozpatrzenia pomimo prowadzenia procedury weryfikacyjnej poprzez wywiad środowiskowy? Co w składzie komisji wywiadu środowiskowego robił prezes stowarzyszenia Ochotnicza Straż Pożarna w Łaskarzewie Piotr Korycki – osoba niezatrudniona w MOPS’ie? Na jakiej podstawie prawnej dokonywał inspekcji w prywatnych domach i czy pobierał z tego tytułu wynagrodzenie?

Foto: Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Z uwagi na ważny interes społeczny publikujemy powyższy Głos Mieszkańca – informację potwierdzoną dokumentami, która w ostatnich dniach wpłynęła do nas droga mailową.

Głos Mieszkańców…

„W ramach nowelizacji ustawy z dnia 3 listopada, dodatek węglowy przysługuje również jeśli w jednym domu zamieszkuje więcej gospodarstw w odrębnych lokalach – dla każdego z tych gospodarstw. Jeśli do dnia 30 listopada nie zostały wyodrębnione lokale urzędowo, to decyzja jest wydawana na podstawie wywiadu środowiskowego.
Teraz jak wyglądało to w naszym mieście:

Otrzymaliśmy z mężem dodatek w pierwszej turze naboru, natomiast wujek który jest na rencie socjalnej ze względu na stopień niepełnosprawności, mieszka w tym samym domu ale odrębnym lokalu dodatku nie dostał. Dlatego też gdy została znowelizowana ustawa złożył wniosek ponownie dnia 23 listopada.

Na wywiad środowiskowy czekaliśmy do 3 stycznia. W komisji była p. Anna Guzewicz oraz Piotr Korycki. Przyszli, nie sprawdzili czy w domu faktycznie jest drugi lokal opalany odrębnym piecem. Zadali tylko jedno pytanie czy złożyliśmy dokumenty do Starostwa w celu wyodrębnienia lokalu. Odpowiedź była przecząca dlatego Pani szybko wypełniła swoje dokumenty i na tym skończyła się kontrolę. Gdy zapytałam kiedy będzie wypłata środków powiedziała, że przyjdzie decyzja i że ta kontrola to tylko formalność. Byłam przekonana że decyzja będzie pozytywna.

Jakież było moje zdziwienie gdy następnego dnia wujek otrzymał decyzję odmowną. A wręcz to nie była odmowa. To była informacja o tym że zgodnie z ustawą z dnia 15 września przysługuje nam tylko jeden dodatek i wniosek NIE ZOSTAŁ ROZPATRZONY. Szkoda tylko że ustawa ta była już nie aktualna. Obecnie napisaliśmy odwołanie do Samorządowej Komisji Odwoławczej w Siedlcach i czekamy na odpowiedź.

Nasuwa mi się jednak kilka pytań:

  1. Dlaczego MOPS w Łaskarzewie powołał się na nieaktualną ustawę?
  2. Jeśli wniosek nie został rozpatrzony, to dlaczego był u nas wywiad środowiskowy który już z góry wiedział jaka będzie decyzja. Może w ten sposób tylko pracownicy dorabiają do premii?
  3. Czy Pani Burmistrz przypadkiem nie dostała wskazówek od posłów PIS w szczególności p. Woźniaka który złożył ostatnią poprawkę do ustawy tylko dla lepszego PRu, a w praktyce zlecił posłusznym włodarzom odrzucać wnioski bo po prostu finansowanie ustawy przerosło możliwości budżetowe?
  4. Czy p. Burmistrz nie zależy na mieszkańcach? W końcu dodatek nie jest przyznawany z lokalnego budżetu, więc powinno jej zależeć aby jak najwięcej osób go otrzymało, tymczasem jest zupełnie odwrotnie.
  5. Dlaczego w innych miejscowościach w naszym powiecie dodatki były przyznawane wszystkim, którzy spełniali opisane przeze mnie kryteria z początku maila?”

W dniu dzisiejszym do Urzędu Miasta skierowane zostaną pytania dotyczące sposobu realizacji ustawy o dodatku węglowym oraz o metodach traktowania łaskarzewiaków przez urzędników tutejszego Magistratu.

Wszystkich łaskarzewiaków mających problemy z uzyskaniem dodatku węglowego prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny.

Sławomir Danilczuk

Infrastruktura strategiczna – najbardziej niedostępny obiekt w mieście

Do rangi najbardziej tajemniczego i niedostępnego obiektu w naszym mieście urasta oczyszczalnia ścieków. Żeby dostać się na teren obiektu, nawet w towarzystwie Przewodniczącego Rady Miasta, należy uzyskać pisemną zgodę burmistrz. Z informacji płynących z Urzędu wynika, że jest to obiekt o znaczeniu strategicznym. Jeśli zgoda na wejście zostanie udzielona, nie będzie można tam wykonywać jakichkolwiek zdjęć, ponieważ w obiekcie tym zostały podobno zastosowane unikalne, chronione prawem technologie i rozwiązania. Urząd nie potrafi podjąć decyzji w tej sprawie od niemal dwóch miesięcy.

Foto: Biuletyn Miasta Łaskarzew

Urząd Miasta chroni o swoje tajemnice. 29 sierpnia 2022 r., po przeprowadzeniu ustnych konsultacji w Magistracie, skierowałem wniosek o wyrażenie zgody na wejście na teren oczyszczalni ścieków w Łaskarzewie w towarzystwie Przewodniczącego Rady Miasta. Jest to podobno jeden z niewielu obiektów, którego funkcjonowaniem obecne władze mogą się pochwalić po upływie 4 lat bieżącej kadencji.

Wielokrotnie namawiany, aby po serii krytycznych artykułów, napisać wreszcie coś pozytywnego o dokonaniach burmistrz Laskowskiej, w okresie ostatnich 8 tygodni kilkakrotne składałem przypomnienia o wydanie stosownej decyzji – zarówno drogą telefoniczną, mailową jak i w rozmowach bezpośrednich.

Wystarczyłaby prosta adnotacja – dopisanie dwóch słów (wyrażam zgodę), daty i podpisu na kopii złożonego wniosku, jak jest to praktykowane w większości urzędów. Dla ekipy obecnej burmistrz to jednak procedura o zbyt wysokim stopniu skomplikowania.

Treść wniosku z dnia 29 sierpnia 2022 r.

Minęły niemal dwa miesiące a odpowiedzi ze strony Urzędu brak.

Jeśli ktoś jeszcze zadaje sobie pytanie, dlaczego tak niewiele pozytywnych informacji o dokonaniach obecnej ekipy jest publikowanych, to odpowiedź jest bardzo prosta: lokalni politycy, samorządowcy i urzędnicy sami rzucają sobie kłody pod nogi udowadniając, że nie są w stanie załatwić nawet najprostszej sprawy.

Sławomir Danilczuk

W Łaskarzewie się dzieje!

Po kilku miesiącach, kiedy na stronach wŁaksarzewie.pl publikowane były głównie teksty dotyczące spraw ogólnych i generalnych, dotyczących m.in. zjawisk pandemicznych i wojny na Ukrainie, czas powrócić do tematów lokalnych, bieżących. Tym bardziej, że w naszym z pozoru sennym miasteczku czasem sporo się dzieje. I mam tu na myśli niekoniecznie te historie, przedsięwzięcia i wydarzenia, o których donoszą „lokalne media”.

Rynek Duży, foto: SAD

Społeczność Łaskarzewa w zdecydowanej większości zdążyła się przyzwyczaić do tego, że nie jest informowana o sprawach naprawdę istotnych dla miasta. Lokalni działacze, „aktywiści”, fora internetowe, „prasa” najczęściej zajmują uwagę mieszkańców problemami drugo- i trzeciorzędnymi. Wiele osób, w tym również piszący te słowa, ma wrażenie, że główne życie naszego miasteczka toczy się podskórnie, w kuluarach, gdzieś za kulisami, bez dostępu szerszej widowni.

O pomysłach, koncepcjach, czy decyzjach dotyczących projektów i zadań istotnych z punktu widzenia ogółu mieszkańców dowiadujemy się na końcu, często w formie zdawkowej, wycinkowej. Bez prezentacji istoty rzeczy. A co bardziej istotne, bez zaprezentowania mieszkańcom rozwiązań alternatywnych. Najczęściej nie znamy też realnych, często dotkliwych i kosztownych „konsekwencji” decyzji i zaniechań władz, jakie będzie musiała ponieść nasza społeczność w przyszłości. W krótszej i dłuższej perspektywie.

W najbliższych artykułach i felietonach będę starał się zaprezentować szereg tematów i problemów, o których mówi się jedynie szeptem na korytarzach miejskiego urzędu, w dyskretnych rozmowach sąsiedzkich, przy grillu w wąskim gronie znajomych. Albo nie rozmawia się o nich wcale, bo „tak to już u nas jest” a „na układy nie ma rady”.

I tak jak od samego początku funkcjonowania portalu wŁaskarzewie.pl, nie mówimy tu o kwestiach prywatnych czy obyczajowych, lecz o sprawach publicznych, miejskich, społecznie istotnych. Przede wszystkim związanych z działalnością naszych drogich urzędników, radnych, aktywistów oraz organizacji pozarządowych.

O jednym mogę szanownych czytelników zapewnić: będzie bardzo ciekawie!

SAD