6 kluczowych wyzwań dla Miasta Łaskarzew

W opublikowanej na stronach Fundacji Lokalny Reset w maju 2023 r. Realnej Strategii Rozwoju Miasta Łaskarzew na lata 2023- 2030 zidentyfikowane zostały kluczowe problemy, bez rozwiązania których Łaskarzew nie będzie mógł się rozwijać, nie będzie miał jakichkolwiek szans na realny wzrost, skazany będzie na długotrwałą stagnację. Konkretne recepty odnoszące się do tych problemów prezentowałem w szeregu artykułów i wypowiedzi publikowanych na stronach wŁaskarzewie.pl. Warto przypomnieć mieszkańcom z jakimi wyzwaniami będzie musiało zmierzyć się ich Miasto i co należy zrobić, żeby zacząć odrabiać coraz wyraźniej pojawiający się dystans do okolicznych miast i miejscowości, takich jak Sobolew, Pilawa czy Maciejowice.

6 kluczowych problemów Miasta Łaskarzew

Demografia – stworzenie szans rozwojowych dla firm i mieszkańców

Łaskarzew zamieszkuje obecnie coraz starsza populacja. Z uwagi na brak nowych, atrakcyjnych miejsc pracy oraz szans rozwojowych, młodzi wyprowadzają się do większych ośrodków miejskich.

Rozwiązaniem jest stworzenie warunków inwestycyjnych dla inwestorów instytucjonalnych (firmy) oraz indywidualnych (osoby prywatne planujące wybudowanie nowych domów).

Problem ten da się rozwiązać jedynie poprzez zwrot przez Wspólnotę Gruntową terenów strategiczne ważnych dla rozwoju Miasta, opracowanie stosownych planów zagospodarowania dla tych terenów oraz korektę strategii rozwoju Miasta Łaskarzew.

W najbliższej przyszłości Łaskarzew powinien stać się miastem 6-tysięcy mieszkańców. W przeciwnym razie rozwiązanie narastających problemów demograficznych będzie niemożliwe.

Wykluczenie komunikacyjne – włączenie w S17 i most w Maciejowicach

Jednym z podstawowych zagrożeń dla rozwoju Łaskarzewa jest wykluczenie komunikacyjne. W wyniku niedopatrzeń i zaniedbań Miasto nie uzyskało bezpośredniego dostępu do trasy S-17. Władze nie prowadzą jakikolwiek działań zmierzających do włączenia Łaskarzewa w projektowany system komunikacji drogowej planowanego mostu w Maciejowicach.

Dodatkowym utrudnieniem w rozwoju komunikacyjnym były zaniedbania podczas przebudowy ul. Garwolińskiej, stanowiącej jeden z głównych traktów dojazdowych do Miasta.

Rozwiązaniem problemu wykluczenia komunikacyjnego Łaskarzewa jest powołanie zespołu roboczego, który przystąpi do rozmów zarówno w sprawie włączenia Miasta w obieg trasy S-17 jak i mostu w Maciejowicach.

Trzeba odbyć co najmniej 100 spotkań w sprawie każdego projektu (łącznie zapewne ponad 200 spotkań) i przeanalizować oraz przygotować ponad 1.000 stron dokumentów (co najmniej 2.000 stron łącznie) żeby zwiększyć szanse na realizację tych zadań.

Brak nowych miejsc pracy – 20 nowych zakładów pracy w Łaskarzewie

Ten problem łączy się z opisaną w punkcie pierwszym kwestią demograficzną. Dotyczy również poziomu życia mieszkańców oraz sposobu realizacji potrzeb zawodowych łaskarzewiaków.

Rozwiązaniem jest odzyskanie od Wspólnoty Gruntowej strategicznie ważnych terenów oraz opracowanie przez Miasto planów ich zagospodarowania.

Władze Miasta powinny opracować plan pozyskania co najmniej 20 inwestorów z różnych branż, dywersyfikując w ten sposób realne ryzyko utraty jednego dużego pracodawcy w Łaskarzewie. Dzięki temu można by pozyskać około 400 – 800 nowych miejsc pracy. Atrakcyjne materiały reklamowe z ofertą dla inwestorów instytucjonalnych powinny być podstawowym narzędziem pracy (nowego) działu pozyskiwania inwestorów w tutejszym Urzędzie Miasta.

Brak Domu Kultury – odzyskanie Kina Promnik i Klubu Bajka

Bez kultury miasto umiera. W tej dziedzinie wyprzedziła nas już dawno wieś Sulbiny, gdzie łaskarzewiacy często uczestniczą w różnego rodzaju wydarzeniach artystycznych.

Centrum Kultury w Łaskarzewie to kosztowna fikcja, na której remont wydaliśmy w ostatnim roku ponad 2 mln zł. Fikcja ograniczająca się do napisu na ścianie.

Rozwiązaniem jest odzyskanie od OSP Łaskarzew na rzecz Miasta zarówno dawnego Kina Promnik, Klubu Bajka, pomieszczeń nad Bajką oraz pomieszczeń Biblioteki Miejskiej. Budynek przy ul. Alejowej 13 powinien służyć wszystkim mieszkańcom a nie tylko uprzywilejowanym grupom lokalnym.

W dłuższej perspektywie należy zaplanować wybudowanie nowego Domu Kultury w Łaskarzewie, np. w miejscu obecnych Ligówek.

Nieefektywność łaskarzewskich szkół – przegląd kadr i ciekawa oferta edukacyjna

Pomimo fantastycznego położenia i istotnych zasobów infrastrukturalnych łaskarzewskie szkoły nie przyciągają uczniów. Absolwenci notują dosyć przeciętne, żeby nie powiedzieć słabe wyniki na egzaminach np. maturalnych. W roku szkolnym 2023/2024 do I klasy liceum zapisało się zaledwie 8 uczniów.

Rozwiązaniem będzie przegląd oferty edukacyjnej szkół w okolicznych miastach, opracowanie całościowego planu dla łaskarzewskich placówek oraz gruntowny przegląd kadry nauczycielskiej. Bez tego Łaskarzew będzie skazany na kurczenie się liczby uczniów oraz coraz niższy poziom nauczania w tutejszych szkołach.

Niewydolny Urząd Miasta – reorganizacja urzędu i przegląd kadr

W ostatniej kadencji 2018-2024 Urząd Miasta Łaskarzew zatrudnił dodatkowo około 10 osób. Mimo to łaskarzewski magistrat funkcjonuje poniżej oczekiwań mieszkańców oraz poniżej wyzwań stojących przed Miastem. Przykładem są m.in. niedopilnowanie przez urzędników remontu ul. Garwolińskiej (jeszcze w kwietniu Urząd stał na stanowisku, że ta inwestycja nie dotyczy UM), czy brak podjęcia jakichkolwiek czynności dotyczących pozyskania inwestora na działki w sąsiedztwie łaskarzewskiej oczyszczalni (tak zwane działki po firmie GIZEH).

Rozwiązaniem jest gruntowny przegląd kadr w urzędzie, wyznaczenie nowych celów i zadań, ograniczenie liczby zatrudnienia, postawienie na jakość a nie na ilość.

Należy również przygotować się do wybudowania nowego Urzędu Miasta lub nowej Przychodni Zdrowia i rozdzielić lokalowo codzienną działalność tych instytucji.

Wnioski

Bez łącznego rozwiązania powyżej opisanych problemów Łaskarzew nie ma szans na rozwój. Coraz bardziej pogłębiać się będą problemy demograficzne i społeczne, a co za tym idzie ekonomiczne i edukacyjne naszej społeczności. Łaskarzew nadal będzie miastem wykluczonym komunikacyjnie, inwestycyjnie, kulturowo.

Brak podjęcia opisanych powyżej działań – nie pojedynczo ale wszystkich łącznie – będzie skutkował skazaniem Łaskarzewa na przegraną w rywalizacji o nowe miejsca pracy i nowych mieszkańców z takimi ośrodkami jak Garwolin, Pilawa, Sobolew czy coraz bardziej dynamicznie rozwijające się Maciejowice.

Sławomir Danilczuk

Dodatkowe 58 tys. zł na dokumentację budowy kanalizacji

Urząd Miasta wydał dodatkowe 58 tys. zł na dokumentację projektową niezbędną do kontynuowania budowy sieci kanalizacyjnej na ulicy Kolejowej. Dodatkowy koszt wynika z zaniedbań Urzędu, który dopuścił do przedawnienia wydanego wcześniej pozwolenia na budowę. Jak wynika z informacji przedłożonych przez Urząd, mieszkańcy nie mogą obecnie korzystać z ukończonych dotąd odcinków kanalizacji m.in. przy ul. Chopina, Jabłońskiego, Tabelowej i Błotnej, ponieważ nie zostały one podłączone z istniejącą siecią kanalizacyjną. Inwestycja ma zostać ukończona dopiero jesienią 2024 roku.

W sierpniu 2022 r. Miasto Łaskarzew ogłosiło przetarg na budowę sieci kanalizacyjnej w kilku lokalizacjach jednocześnie, między innymi na ul. Chopina, Jabłońskiego, Kolejowej, Kościuszki, Przychodniej, Klonowej, Kusocińskiego i Warszawskiej. Po rozstrzygnięciu przetargu opiewającego na kwotę 13.293.840 zł okazało się, że pozwolenie na budowę odcinka na ul. Kolejowej uległo przedawnieniu i jest nieważne.

W związku z tym Urząd Miasta musiał wycofać ze Starostwa Powiatowego zgłoszenie robót na tym odcinku i zlecić wykonanie nowej dokumentacji projektowej, za którą trzeba było ponieść dodatkowy koszt w wysokości 57.810 zł.

Gdyby nie zaniedbania Urzędu pieniądze zostałyby w kasie Miasta i można by je przeznaczyć na inne cele. Nie wiadomo czy osoby odpowiedzialne za te zaniedbania poniosły konsekwencje. Płacimy za to wszyscy. Dodatkowo z powodu braków dokumentacyjnych prace na tym odcinku nie mogły być dotąd kontynuowane.

Mieszkańcy i przedsiębiorcy czekają – wykonawcy się nie spieszy

Z oświadczeń burmistrz Laskowskiej wynika, iż realizacja budowy kanalizacji na wszystkich odcinkach zakończy się dopiero jesienią 2024 r. Zgodnie z zapisami umowy wykonawca ma 2 lata na sfinalizowanie inwestycji.

Z informacji, jakie podał Urząd Miasta wynika, że przyłącza mieszkańców będą wykonywane dopiero po ukończeniu budowy sieci na poszczególnych odcinkach i łączeniu tychże odcinków do miejskiej sieci kanalizacyjnej. Mieszkańcy i przedsiębiorcy będą mogli korzystać z kanalizacji dopiero po formalnym zakończeniu budowy, czyli najprawdopodobniej pod koniec przyszłego roku.

Tymczasem, jak twierdzi burmistrz Laskowska, wykonawca który wygrał przetarg w Łaskarzewie prowadzi obecnie prace i realizuje inwestycje w innych częściach kraju.

Mieszkańcy i przedsiębiorcy z naszego miasta mogą zaczekać. Do jesieni 2024 r.

Sławomir Danilczuk


Powyższy artykuł powstał przy współpracy z Fundacją Lokalny Reset.
Wesprzyj Fundację swoją wpłatą.

Fundacja Lokalny Reset
25 1020 4476 0000 8002 0467 7771

Na cele statutowe fundacji


Prowokacja wymierzona w mieszkańców na Dni Miasta

Serię plakatów zaprezentowanych przez burmistrz Annę Laskowską z okazji Dni Miasta Łaskarzewa oraz 605 rocznicy uzyskania praw miejskich trudno potraktować inaczej niż prowokację wymierzoną w mieszkańców oraz działania na szkodę wizerunku Miasta. Innym wytłumaczeniem może być przeprowadzenie przez Urząd swego rodzaju testu: ile brzydoty, nieudolności, bylejakości i upokorzeń są gotowi znieść mieszkańcy Łaskarzewa zanim się sprzeciwią? Radni milczą. Radni milczą. Niektórzy w nieoficjalnych rozmowach mówią wprost, że jest im wszystko jedno. Chociaż wiadomo, że sprawa dotyczy wizerunku Łaskarzewa, budowania poczucia wspólnoty i dumy mieszkańców oraz postrzegania nas wszystkich na zewnątrz.

Czy zgodziłbyś się na takie zaproszenia ważną uroczystość?

Każdy powinien postawić sobie kilka prostych pytań: Czy gdyby zaproponowano Ci tego typu „koncepcję” zaproszeń na jedną z ważnych dla Ciebie uroczystości, na którą chciałbyś zaprosić gości, np. rocznicę ślubu, huczne imieniny, osiemnastkę, to zaakceptowałbyś zaproszenia na takim poziomie?

Czy wysłałbyś tak opracowane „zaproszenia” swoim gościom, na których Ci zależy? Czy nie byłoby Ci najzwyczajniej wstyd?

Kto na pamiątkę Dni Miasta AD 2023 zawiesiłby w swoim domu na ścianie lub oprawił w ramkę i postawił na kominku jeden z plakatów opublikowanych w ostatnich dniach przez Urząd Miasta?

Co te plakaty mówią o nas, o mieszkańcach i o Łaskarzewie?

Skojarzenia nie są zbyt pochlebne. Wśród mieszkańców, z którymi miałem okazję rozmawiać na temat plakatów publikowanych na stronie Urzędu Miasta oraz oficjalnym profilu w mediach społecznościowych, dominuje poczucie głębokiego zażenowania i rozczarowania. Zamiast promocji wydarzenia mamy tani kicz i degradację miasta z ponad 600 letnią tradycją do roli prowincjonalnej wioski, której mieszkańcy nie mają elementarnego poczucia smaku.  

Opinie są jednoznacznie: tego typu zestawienia kolorystyczne mogą być stosowane na zaproszeniach na prowincjonalne potańcówki techno albo do tanich klubów go-go.

Przyglądając się zaprezentowanym „dziełom” nie znajdujemy jakiegokolwiek usprawiedliwienia dla stosowania fluorescencyjnych turkusów, żółci, różów, zieleni czy filetów. Nie znajdują one jakichkolwiek odniesień ani praktycznych, ani historycznych, ani kulturowych. W żaden sposób nie korespondują z charakterem wydarzenia jakim są Dni Miasta i 605- lecie uzyskania praw miejskich. Powinni zdawać sobie z tego sprawę zarówno twórcy, jak i urzędnicy, zatwierdzający rozpowszechnianie tychże „zaproszeń”.  

Urząd ma satysfakcję – zwolennicy jak prowokatorzy

W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się już do tego, że obecne władze Łaskarzewa nie są w stanie wycofać się nawet z najbardziej niedorzecznych i szkodliwych decyzji. Zwolennicy zaprezentowanej przez Urząd fluorescencyjnej pstrokacizny zdają się czerpać niezdrową satysfakcję z epatowania brzydotą, szkodzenia wizerunkowi Miasta i upokarzania mieszkańców.

Prezentowanie kolejnych odsłon „plakatów” na poziomie paszkwili wymierzonych w mieszkańców może wskazywać na to, że ich stylistyka koresponduje jest gustem burmistrz Laskowskiej i jej zwolenników, którzy w mediach społecznościowych promują te wątpliwej jakości „dzieła”.

Cóż, jacy mecenasi, takie dzieła sztuki.

Tyle tylko, że ich rozpowszechnianie przynosi więcej szkody niż pożytku zarówno wizerunkowi Łaskarzewa, jak i nam, mieszkańcom.

Sławomir Danilczuk

FOTO: Profil Facebook UM Łaskarzew


Powyższy artykuł powstał przy współpracy z Fundacją Lokalny Reset.
Wesprzyj Fundację swoją wpłatą.

Fundacja Lokalny Reset
25 1020 4476 0000 8002 0467 7771

Na cele statutowe fundacji


Wartość działek należących do Miasta spadła o prawie 6% przez 5 lat

Okazuje się, że Łaskarzew jest ewenementem nie tylko na skalę powiatu, województwa czy Polski. Łaskarzew jest ewenementem na skalę Unii Europejskiej. Gdy ceny nieruchomości w sąsiednich miastach i miasteczkach rosną o 200-300%, gdy ceny nieruchomości na rynku prywatnych w Łaskarzewie wzrosły o 100%, wartość działek należących do Miasta spadła. Zgodnie z operatami szacunkowymi łączna wartość terenów inwestycyjnych o powierzchni 5,5 hektara, w większości objętych miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, w okresie ostatnich 5 lat spadła o niemal 6%.

Opracowanie własne na podstawie operatów szacunkowych z 2017 oraz z 2022 r.

Wartość jednej z działek inwestycyjnych o powierzchni 3.665 m2, zgodnie z wyceną z grudnia 2022 roku, spadła o blisko 32%. To zjawisko powinno zostać zgłoszone do Księgi Rekordów Guinnessa.

W ostatnich dniach pisaliśmy o niezwykle tanich działkach znajdujących się w dyspozycji Miasta Łaskarzew, które wzbudzają niezdrowe zainteresowanie niektórych radnych i urzędników miejskich. Okazuje się jednak, że w sprawie najbardziej atrakcyjnych terenów, którymi dysponuje Magistrat dzieją się rzeczy niepojęte.

Wartość działek należących do Miasta spadła nawet o 32%

Porównanie operatów szacunkowych wykonanych na zlecenie Urzędu Miasta w 2017 roku i w 2022 roku może wprawić w osłupienie. Okazuje się, że łączna wartość gruntów, położonych na terenie Łaskarzewa pomiędzy oczyszczalnią miejską a halą sportową i boiskiem ŁKS Promnik w okresie 5,5 lat spadła o niemal 60.000 zł.

W roku 2022 r. działki warte były 996.242 zł, natomiast w grudniu 2022 r. ich wartość spadła do kwoty 937.000 zł.

Działka inwestycyjna o powierzchni 3.540 m2 wyceniania w 2017 r. na kwotę łączna 87.509 zł (24,72 zł za 1 m2) w grudniu 2022 r. została wyceniona na sumę 76.000 zł (21,47 zł za 1 m2). Spadek ceny tej działki przez 5,5 roku działkę to blisko 13,5%.

Wartość innej działki inwestycyjnej o powierzchni 3.665 m2 spadła ze 159.721 zł (43,58 zł za 1 m2) do 109.000 zł (29,75 zł za 1 m2), czyli o blisko 32%.

W Urzędzie już mówi się o tym, że wyjątkowo niska cena nieruchomości należących do Miasta nie jest wcale ani niczym zaskakującym, ani też zjawiskiem niekorzystnym. Dzięki niższej cenie na przetargu może pojawić się więcej chętnych na zakup najbardziej atrakcyjnych terenów w Łaskarzewie. O przetargu na te działki też już się w Urzędzie Miasta mówi.

Analiza dostępnych materiałów oraz innych okoliczności może wskazywać, że sprawą działek inwestycyjnych należących do Miasta powinni zająć się nie tylko konsultanci rekordów Guinnessa, ale odpowiednie służby, z prokuraturą włącznie.

Sławomir Danilczuk

Miasto nieprzygotowane do prowadzenia inwestycji

Dopiero po tym, gdy ulica Garwolińska została rozkopana a prace na tym odcinku zaczęły się opóźniać, burmistrz Łaskarzewa poinformowała mieszkańców za pośrednictwem Facebooka, że zamierza rozpocząć poszukiwania rozwiązań w związku z poważnymi utrudnieniami dla mieszkańców i przedsiębiorców. Wypowiedź burmistrz Laskowskiej oraz rozmowy z łaskarzewskimi urzędnikami, radnymi i przedsiębiorcami potwierdzają jednoznacznie: miasto nie zostało należycie przygotowane na tę inwestycję, chociaż od 4 lat było wiadomo, że ulica Garwolińska będzie remontowana.

Źródło: UM Łaskarzew / Facebook

Skandal, kompromitacja, działanie na szkodę Miasta

Podczas posiedzenia komisji połączonych Rady Miasta w dniu 17 kwietnia 2023 r. przewodniczący Leszek Bożek zarzucił burmistrz Laskowskiej, że ulica Garwolińska mogła być wyremontowana już 3-4 lata temu. Wówczas Powiat dysponował środkami na przeprowadzenie tej inwestycji, jednak burmistrz Łaskarzewa miała się nie zgodzić na przeprowadzenie remontu. Jeśli potwierdzą się informacje przekazane przez przewodniczącego Bożka, że w latach 2019-2020 burmistrz Laskowska nie zgodziła się na remont ul. Garwolińskiej, mielibyśmy do czynienia ze swoistym sabotażem urzędniczym i działaniem na szkodę naszego miasta. Będziemy o to pytać przedstawicieli Powiatu i Miasta Łaskarzew.

Burmistrz i urzędnicy „zaskoczeni” przebudową ul. Garwolińskiej

Film zaprezentowany przez burmistrz Laskowską kilka dni temu jest potwierdzeniem wypowiedzi łaskarzewskich przedsiębiorców z ul. Garwolińskiej, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać. Miasto nie zostało należycie przygotowane do prowadzenia tej inwestycji a oni sami nie otrzymali jakiejkolwiek informacji z Urzędu Miasta w Łaskarzewie. Nikt z urzędników nie pofatygował się do przedsiębiorców z pisemną informacją mówiącą o tym, jak będzie przebiegać remont, w jakich terminach, które odcinki ulicy Garwolińskiej będą kolejno remontowane, którymi ulicami bocznymi do jakich odcinków i kiedy będzie można dojeżdżać. Miasto nie ma ani jakiejkolwiek opracowań, ani jakiejkolwiek kontroli w tym zakresie.

Pomimo posiadanej od ponad 3 lat wiedzy, że ulica Garwolińska będzie remontowana, Urząd Miasta nie opracował jakichkolwiek koncepcji, mogących odciążyć mieszkańców i przedsiębiorców w związku z prowadzonymi pracami. Burmistrz Laskowska nie zleciła łaskarzewskim urzędnikom przygotowania odpowiednich scenariuszy na tę okoliczność.

Dziś, gdy już „mleko się rozlało” burmistrz Laskowska w panice „będzie szukała odpowiedzi na pytania i rozwiązań” z przedstawicielami inwestora i wykonawcy podczas sesji Rady Miasta.

Wygląda to niestety na kolejną propagandowo-medialną ustawkę, w czym burmistrz Łaskarzewa specjalizuje się od kilku lat.  

Bezradni radni- jak zwykle NIC nie mogą

Nie mniejsza odpowiedzialność za obecną sytuację w mieście spada na Radę Miasta i większość łaskarzewskich radnych. Jeśli z nimi porozmawiać okazuje się, że całą odpowiedzialność za sposób prowadzenia inwestycji ponosi Starostwo Powiatowe.

Radni nie wymagali i nie wymagają od burmistrz Laskowskiej stosownych dokumentów i scenariuszy w związku z prowadzonymi w Łaskarzewie inwestycjami. Nie domagają się przekazywania mieszkańcom i przedsiębiorcom należytych informacji przez Urząd Miasta. W zdecydowanej większości zachowują się tak, jakby nie rozumieli swojej roli i obowiązków wobec mieszkańców – własnych wyborców.

Radni nie podjęli jakiejkolwiek uchwał wymuszających na burmistrz Laskowskiej oraz łaskarzewskich urzędnikach przygotowania jakichkolwiek opracowań, przeprowadzenia działań informacyjnych czy konsultacji społecznych przed rozpoczęciem prac na ul. Garwolińskiej.

Radni są w takich przypadkach zupełnie bezradni. To nie pierwszy już raz. Ich standardowe tłumaczenia to:  „nic nie mogliśmy zrobić”, „to nie nasza wina”, „odpowiedzialny jest Powiat (lub ktoś inny)”, itd. Po co nam tacy radni?

Trudno, niech bankrutują… Przedsiębiorcy pozostawieni samym sobie

Obwinianie przez radnych Starostwa Powiatowego za niedogodności, jakich doświadczają mieszkańcy i łaskarzewscy przedsiębiorcy dotyczy nie tylko ul. Garwolińskiej. Radni obwiniają Starostwo za bałagan związany z parkowaniem wokół Rynku Dużego czy za zakaz zatrzymywania się na początku ul. Warszawskiej.

Postawa większości łaskarzewskich radnych jest podobna do postawy jednego z pracowników na ul. Garwolińskiej, który na informację o tym, że w związku z tym remontem przedsiębiorcy bankrutują stwierdził: „trudno”.

Poza pojedynczymi przypadkami łaskarzewscy radni udają, że nie widzą następstw, jakie związane są z umieszczeniem znaku zatrzymywania się pod sklepem piekarni, apteką i pozostałymi sklepami. O nastawieniu radnych do łaskarzewskich przedsiębiorców pisałem w jednym z ostatnich teksów.

Przyglądając się obecnym działaniom łaskarzewskich samorządowców możemy się spodziewać, że to, czego nie zniszczyła pandemia i lockdowny, zniszczą decyzje władz Powiatu, niekompetencją Urzędu Miasta i bierność Rady Miasta.

Sławomir Danilczuk

Problemy z dodatkiem węglowym – dziwne praktyki łaskarzewskiego MOPS

Od jednej z mieszkanek naszego miasta otrzymaliśmy niepokojące informacje dotyczące sposobu rozpatrywania wniosków, przeprowadzania wywiadów środowiskowych przez łaskarzewski MOPS i przyznawania dodatków węglowych. Okazuje się, że pomimo spełniania wymogów ustawowych prowadzenia dwóch odrębnych gospodarstw domowych jeden z mieszkańców Łaskarzewa nie otrzymał dodatku. Z napływających do nas informacji wynika, że nie jest to przypadek odosobniony.

Dlaczego Urząd Miasta pozostawił wniosek mieszkańca bez rozpatrzenia pomimo prowadzenia procedury weryfikacyjnej poprzez wywiad środowiskowy? Co w składzie komisji wywiadu środowiskowego robił prezes stowarzyszenia Ochotnicza Straż Pożarna w Łaskarzewie Piotr Korycki – osoba niezatrudniona w MOPS’ie? Na jakiej podstawie prawnej dokonywał inspekcji w prywatnych domach i czy pobierał z tego tytułu wynagrodzenie?

Foto: Ministerstwo Klimatu i Środowiska

Z uwagi na ważny interes społeczny publikujemy powyższy Głos Mieszkańca – informację potwierdzoną dokumentami, która w ostatnich dniach wpłynęła do nas droga mailową.

Głos Mieszkańców…

„W ramach nowelizacji ustawy z dnia 3 listopada, dodatek węglowy przysługuje również jeśli w jednym domu zamieszkuje więcej gospodarstw w odrębnych lokalach – dla każdego z tych gospodarstw. Jeśli do dnia 30 listopada nie zostały wyodrębnione lokale urzędowo, to decyzja jest wydawana na podstawie wywiadu środowiskowego.
Teraz jak wyglądało to w naszym mieście:

Otrzymaliśmy z mężem dodatek w pierwszej turze naboru, natomiast wujek który jest na rencie socjalnej ze względu na stopień niepełnosprawności, mieszka w tym samym domu ale odrębnym lokalu dodatku nie dostał. Dlatego też gdy została znowelizowana ustawa złożył wniosek ponownie dnia 23 listopada.

Na wywiad środowiskowy czekaliśmy do 3 stycznia. W komisji była p. Anna Guzewicz oraz Piotr Korycki. Przyszli, nie sprawdzili czy w domu faktycznie jest drugi lokal opalany odrębnym piecem. Zadali tylko jedno pytanie czy złożyliśmy dokumenty do Starostwa w celu wyodrębnienia lokalu. Odpowiedź była przecząca dlatego Pani szybko wypełniła swoje dokumenty i na tym skończyła się kontrolę. Gdy zapytałam kiedy będzie wypłata środków powiedziała, że przyjdzie decyzja i że ta kontrola to tylko formalność. Byłam przekonana że decyzja będzie pozytywna.

Jakież było moje zdziwienie gdy następnego dnia wujek otrzymał decyzję odmowną. A wręcz to nie była odmowa. To była informacja o tym że zgodnie z ustawą z dnia 15 września przysługuje nam tylko jeden dodatek i wniosek NIE ZOSTAŁ ROZPATRZONY. Szkoda tylko że ustawa ta była już nie aktualna. Obecnie napisaliśmy odwołanie do Samorządowej Komisji Odwoławczej w Siedlcach i czekamy na odpowiedź.

Nasuwa mi się jednak kilka pytań:

  1. Dlaczego MOPS w Łaskarzewie powołał się na nieaktualną ustawę?
  2. Jeśli wniosek nie został rozpatrzony, to dlaczego był u nas wywiad środowiskowy który już z góry wiedział jaka będzie decyzja. Może w ten sposób tylko pracownicy dorabiają do premii?
  3. Czy Pani Burmistrz przypadkiem nie dostała wskazówek od posłów PIS w szczególności p. Woźniaka który złożył ostatnią poprawkę do ustawy tylko dla lepszego PRu, a w praktyce zlecił posłusznym włodarzom odrzucać wnioski bo po prostu finansowanie ustawy przerosło możliwości budżetowe?
  4. Czy p. Burmistrz nie zależy na mieszkańcach? W końcu dodatek nie jest przyznawany z lokalnego budżetu, więc powinno jej zależeć aby jak najwięcej osób go otrzymało, tymczasem jest zupełnie odwrotnie.
  5. Dlaczego w innych miejscowościach w naszym powiecie dodatki były przyznawane wszystkim, którzy spełniali opisane przeze mnie kryteria z początku maila?”

W dniu dzisiejszym do Urzędu Miasta skierowane zostaną pytania dotyczące sposobu realizacji ustawy o dodatku węglowym oraz o metodach traktowania łaskarzewiaków przez urzędników tutejszego Magistratu.

Wszystkich łaskarzewiaków mających problemy z uzyskaniem dodatku węglowego prosimy o kontakt mailowy lub telefoniczny.

Sławomir Danilczuk

Infrastruktura strategiczna – najbardziej niedostępny obiekt w mieście

Do rangi najbardziej tajemniczego i niedostępnego obiektu w naszym mieście urasta oczyszczalnia ścieków. Żeby dostać się na teren obiektu, nawet w towarzystwie Przewodniczącego Rady Miasta, należy uzyskać pisemną zgodę burmistrz. Z informacji płynących z Urzędu wynika, że jest to obiekt o znaczeniu strategicznym. Jeśli zgoda na wejście zostanie udzielona, nie będzie można tam wykonywać jakichkolwiek zdjęć, ponieważ w obiekcie tym zostały podobno zastosowane unikalne, chronione prawem technologie i rozwiązania. Urząd nie potrafi podjąć decyzji w tej sprawie od niemal dwóch miesięcy.

Foto: Biuletyn Miasta Łaskarzew

Urząd Miasta chroni o swoje tajemnice. 29 sierpnia 2022 r., po przeprowadzeniu ustnych konsultacji w Magistracie, skierowałem wniosek o wyrażenie zgody na wejście na teren oczyszczalni ścieków w Łaskarzewie w towarzystwie Przewodniczącego Rady Miasta. Jest to podobno jeden z niewielu obiektów, którego funkcjonowaniem obecne władze mogą się pochwalić po upływie 4 lat bieżącej kadencji.

Wielokrotnie namawiany, aby po serii krytycznych artykułów, napisać wreszcie coś pozytywnego o dokonaniach burmistrz Laskowskiej, w okresie ostatnich 8 tygodni kilkakrotne składałem przypomnienia o wydanie stosownej decyzji – zarówno drogą telefoniczną, mailową jak i w rozmowach bezpośrednich.

Wystarczyłaby prosta adnotacja – dopisanie dwóch słów (wyrażam zgodę), daty i podpisu na kopii złożonego wniosku, jak jest to praktykowane w większości urzędów. Dla ekipy obecnej burmistrz to jednak procedura o zbyt wysokim stopniu skomplikowania.

Treść wniosku z dnia 29 sierpnia 2022 r.

Minęły niemal dwa miesiące a odpowiedzi ze strony Urzędu brak.

Jeśli ktoś jeszcze zadaje sobie pytanie, dlaczego tak niewiele pozytywnych informacji o dokonaniach obecnej ekipy jest publikowanych, to odpowiedź jest bardzo prosta: lokalni politycy, samorządowcy i urzędnicy sami rzucają sobie kłody pod nogi udowadniając, że nie są w stanie załatwić nawet najprostszej sprawy.

Sławomir Danilczuk

W Łaskarzewie się dzieje!

Po kilku miesiącach, kiedy na stronach wŁaksarzewie.pl publikowane były głównie teksty dotyczące spraw ogólnych i generalnych, dotyczących m.in. zjawisk pandemicznych i wojny na Ukrainie, czas powrócić do tematów lokalnych, bieżących. Tym bardziej, że w naszym z pozoru sennym miasteczku czasem sporo się dzieje. I mam tu na myśli niekoniecznie te historie, przedsięwzięcia i wydarzenia, o których donoszą „lokalne media”.

Rynek Duży, foto: SAD

Społeczność Łaskarzewa w zdecydowanej większości zdążyła się przyzwyczaić do tego, że nie jest informowana o sprawach naprawdę istotnych dla miasta. Lokalni działacze, „aktywiści”, fora internetowe, „prasa” najczęściej zajmują uwagę mieszkańców problemami drugo- i trzeciorzędnymi. Wiele osób, w tym również piszący te słowa, ma wrażenie, że główne życie naszego miasteczka toczy się podskórnie, w kuluarach, gdzieś za kulisami, bez dostępu szerszej widowni.

O pomysłach, koncepcjach, czy decyzjach dotyczących projektów i zadań istotnych z punktu widzenia ogółu mieszkańców dowiadujemy się na końcu, często w formie zdawkowej, wycinkowej. Bez prezentacji istoty rzeczy. A co bardziej istotne, bez zaprezentowania mieszkańcom rozwiązań alternatywnych. Najczęściej nie znamy też realnych, często dotkliwych i kosztownych „konsekwencji” decyzji i zaniechań władz, jakie będzie musiała ponieść nasza społeczność w przyszłości. W krótszej i dłuższej perspektywie.

W najbliższych artykułach i felietonach będę starał się zaprezentować szereg tematów i problemów, o których mówi się jedynie szeptem na korytarzach miejskiego urzędu, w dyskretnych rozmowach sąsiedzkich, przy grillu w wąskim gronie znajomych. Albo nie rozmawia się o nich wcale, bo „tak to już u nas jest” a „na układy nie ma rady”.

I tak jak od samego początku funkcjonowania portalu wŁaskarzewie.pl, nie mówimy tu o kwestiach prywatnych czy obyczajowych, lecz o sprawach publicznych, miejskich, społecznie istotnych. Przede wszystkim związanych z działalnością naszych drogich urzędników, radnych, aktywistów oraz organizacji pozarządowych.

O jednym mogę szanownych czytelników zapewnić: będzie bardzo ciekawie!

SAD