Działania na szkodę Spółki Gruntowej i Miasta

Jak to możliwe, że przedstawiciele zarządu Spółki Gruntowej usilnie namawiali członków Wspólnoty podczas ostatniego zebrania, do ustalenia ceny minimalnej na poziomie około 8 razy niższym niż cena wskazana na operacie szacunkowym przez rzeczoznawcę majątkowego? Jak to możliwe, że trzech burmistrzów tj. obecny burmistrz Armin Tomala, oraz byli burmistrzowie Waldemar Trzaskowski i Waldemar Larkiewicz nie zauważyli, że oferta spółki FOK Pollena S.A. opiewająca na 2 zł za 1 m2, czyli 16-krotnie niższa niż wycena rzeczoznawcy, nie zawiera jakiejkolwiek gwarancji wybudowania obiecywanego zakładu pracy o pow. 15 tys. m2, który miałby zatrudniać docelowo 400 nowych pracowników?

W czyim interesie? Cui bono?

Jaki interes, zarówno z punktu widzenia Wspólnoty, jak i z punktu widzenia Miasta Łaskarzew, leżał u podstaw powyżej opisanych zabiegów? W czyim interesie byłoby podpisanie notarialnej umowy przedwstępnej sprzedaży atrakcyjnych, w pełni zalesionych terenów w cenie 4 zł za 1 m2 przed zmianą planu zagospodarowania przestrzennego i bez jakichkolwiek gwarancji zrealizowania budowy nowych hal produkcyjnych oraz zatrudnienia 400 pracowników? Kto skorzystałby na takiej umowie gwarantującej cenę sprzedaży 8 razy niższą niż w wycenie?

Przebieg zebrania Spółki dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie w dniu 30 czerwca 2024 r. w części dotyczącej próby ustalania i przegłosowania ceny minimalnej sprzedaży  ok. 14,55 hektara terenów był zadziwiający i kuriozalny. Oto przedstawiciele zarządu Spółki, którzy powinni stać na straży interesów reprezentowanego podmiotu, wywierali presję na członkach Wspólnoty, żeby ci przegłosowali cenę minimalną sprzedaży działek za około 4 zł za 1 m2, czyli około 600 tys. zł za cały ww. teren.

Wartość drewna znajdującego się na terenie 14,55 ha w postaci rosnących tam drzew wynosi zapewne kilka milionów złotych. Na znaczącą wartość drzewostanu znajdującego się obecnie na obydwu działkach jako jedyny z zarządu wskazał prezes Zygmunt Pietrzak, który sprzeciwiał się szybkiemu ustalaniu ceny i pilnemu podpisaniu notarialnej umowy przedwstępnej sprzedaży tych nieruchomości.

Jednocześnie ci sami członkowie zarządu Wspólnoty mieli przed sobą zleconą przez siebie wycenę tychże gruntów – operat szacunkowy przygotowany przez rzeczoznawcę majątkowego, który określał wartość działek nr 304 i 4129 na kwotę prawie 4 milionów złotych, przy średniej cenie za 1 m2 w wysokości 31 zł.

Interpretacja kodeksu spółek handlowych mówi, iż za działania na szkodę spółki uważane jest m.in. zawieranie umów po nierynkowych stawkach czy fikcyjności określonych zdarzeń gospodarczych. Rozumiemy przy tym, że Wspólnota nie działa w oparciu o KSH, jednak może on stanowić punkt odniesienia dla analizy ww. przypadku.

Prezentacja planowanej hali produkcyjnej o pow. 15.000 m2 na działkach rolno-leśnych (obecnie).

Głosowanie bez dokumentów, bez wyliczeń, bez gwarancji

Istotnymi okolicznościami próby ustalenia ceny minimalnej atrakcyjnych terenów podczas zebrania 30 czerwca 2024 r. był fakt, iż treść uchwał, jakie były i miały być głosowana przez członków Wspólnoty nie została przygotowana w formie pisemnej. Brzmienie jednej z uchwał, przyjętych przez członków wspólnoty zostało zmienione ustnie po głosowaniu.

Zarząd wspólnoty nie przedstawił członkom Wspólnoty jakichkolwiek pisemnych wyliczeń i stawek dotyczących m.in. cen odlesienia, odrolnienia czy zmiany przeznaczenia tych terenów. Nie przedstawił pisemnych kalkulacji wpływu zmiany przeznaczenia terenów na cenę tychże nieruchomości.

Zdziwienie i konsternację musiał budzić także fakt, iż trzej burmistrzowie Miasta Łaskarzew, dwóch byłych i obecny nie zauważali, iż oferta spółki FOK Pollena S.A. nie zawiera jakichkolwiek gwarancji, że obiecywana hala produkcyjna o pow. 15.000 m2, której budowa miałaby się rozpocząć w 2027 r. w ogóle powstanie i że spółka będzie zatrudniać nowych pracowników.

Kierunek wypowiedzi większości osób zabierających głos zza stołu prezydialnego był taki, że członkowie Wspólnoty powinni przegłosować cenę minimalną na poziomie ok. 4 zł nie uzyskując w zamian żadnych gwarancji budowy nowej fabryki. Ustalenie ceny minimalnej miało służyć podpisaniu notarialnej przedwstępnej umowy sprzedaży atrakcyjnych terenów, dzięki której kupujący zagwarantowałby sobie cenę ok. 8-krotnie niższą niż cena w operacie szacunkowym opracowanym przez rzeczoznawcę majątkowego.

Powyższy sposób prowadzenia spraw Wspólnoty Gruntowej oraz spraw Miasta trudno określić inaczej niż działaniami mogącymi wyrządzić jednego i drugiemu podmiotowi więcej szkód niż pożytku.

Sławomir Danilczuk

FOTO: Pixabay, SAD

Próba uchwalenia ceny 8-krotnie niższej niż w wycenie rzeczoznawcy

Podczas Walnego Zebrania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie w dniu 30.06.2024 r. doszło do próby wywierania presji na członków Wspólnoty, których na różne sposoby próbowano przekonać, żeby przegłosowali cenę 8-krotnie niższą niż cena zawarta w operacie szacunkowym wykonanym dla działek na tyłach FOK Pollena S.A. Usilne próby nakłonienia do głosowania nad ceną minimalną podejmowali Jan Kałczyński oraz burmistrzowie Waldemar Trzaskowski, Waldemar Larkiewicz, Armin Tomala.

Na podstawie tak przyjętej uchwały miała zostać podpisana umowa przedwstępna sprzedaży działek – jak wynikało z wypowiedzi obecnego na sali burmistrza Armina Tomali.

Ostatecznie nie udało się przegłosować proponowanej stawki na poziomie 4 zł za 1 m2. Przyjęto natomiast uchwałę potwierdzającą gotowość sprzedaży ponad 14,5 hektara pod budowę nowego zakładu produkcyjnego przez spółkę FOK Pollena S.A.

Czy 2 zł za 1 m2 działek w Łaskarzewie to dużo czy mało?

Taką ofertę – 2 zł za 1 m2 – zakupu terenów o powierzchni ponad 14,5 hektara pod przyszłą budowę hal produkcyjnych złożyła Wspólnocie Gruntowej spółka FOK Pollena S.A. w styczniu 2024 r. Negocjacje pomiędzy pomiotami prowadził przez kilka miesięcy w 2023 r. obecny burmistrz Armin Tomala, który już na początku roku wiedział o oferowanej przez Pollenę cenie.

Jednak ta informacja o ofercie w wysokości 2 zł za 1 m2 działki nie została przekazana członkom Wspólnoty podczas zebrania 18 lutego 2024 r. Wówczas głosowano uchwałę o podjęciu negocjacji przez Zarząd Wspólnoty z FOK Pollena, chociaż jak wynikało z wypowiedzi burmistrza Tomali, cena ofertowa była już wynegocjowana.

Wycena rzeczoznawcy na 3.94 mln zł, tj. 31 zł za 1 m2

W międzyczasie na zlecenie Spółki dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie rzeczoznawca majątkowy Katarzyna Jeziorek-Głaszczka opracowała operat szacunkowy, w którym działki o nr 304 i 4129 o łącznej powierzchni 14.55 hektara zostały wycenione na 3.94 mln zł. Średnia cena za 1 m2 zgodnie z operatem wyniosła 31 zł – poinformował członek zarządu Wspólnoty Jan Kałczyński.

Jednakże podczas niedzielnego  zgromadzenia Wspólnoty siedzący za stołem prezydialnym członkowie zarządu, głównie w osobie wiceprezesa zarządu Jana Kałczyńskiego, oraz byłych burmistrzów Waldemara Trzaskowskiego, Waldemara Larkiewicza i obecnego burmistrza Armin Tomala, usilnie zachęcali do jak najszybszego przegłosowania ceny minimalnej zbycia powyższych nieruchomości. Miało to być motywowane perspektywą wybudowania nowego zakładu pracy w Łaskarzewie.

Decyzja członków Wspólnoty miała być niezbędna do zawarcia umowy przedwstępnej kupna-sprzedaży nieruchomości w formie aktu notarialnego.

Przegłosowanie ceny minimalnej bez gwarancji wybudowania obiektów

Chwilami wyglądało to tak, jakby na zebranych członkach Wspólnoty próbowano różnymi sposobami wymusić przegłosowanie uchwały z ceną minimalną sprzedaży działek za około 4 zł za 1 m2 (łącznie ok. 600 tys. zł). Nie zwracano przy tym uwagi na fakt, że jest to cena 8-krotnie niższa od tej, którą przedstawił rzeczoznawca majątkowy w operacie szacunkowym (31 zł za 1 m2, 3,94 mln zł za 14,55 ha gruntów).

Niestety nikt z zabierających głos, wliczając w to członków zarządu Wspólnoty, burmistrzów namawiających do uchwalenia ceny minimalnej sprzedaży, ani prezes spółki FOK Pollena S.A. Piotr Zięcina, nie był w stanie zagwarantować, że kupujący w ogóle wybuduje na tym terenie jakiekolwiek zakłady i zatrudni nowych pracowników.

Zapisy zobowiązujące kupującego do wybudowania obiektów zgodnie z deklaracjami w określonym czasie powinny być warunkiem niezbędnym przy podpisaniu umowy przedwstępnej i umowy zbycia tych nieruchomości. Jeśli do wybudowania tychże obiektów by nie doszło, wówczas tereny powinny zostać zwrócone Wspólnocie Gruntowej wraz z odszkodowaniem za niewywiązanie się z umowy. W przeciwnym razie 14,55 hektara przy cenie 4 zł za 1 m2 sprzedane byłoby za bezcen.

Sławomir Danilczuk

Niska frekwencja na spotkaniu z parlamentarzystami w Łaskarzewie

Zaledwie około 35 mieszkańców Łaskarzewa przybyło na spotkanie z parlamentarzystami zorganizowane w sobotni wieczór 13.05.2023 r. w Klubie Bajka. Zaproszonymi gośćmi byli pani marszałek Maria Koc oraz posłowie Iwona Kurowska i Grzegorz Woźniak. Parlamentarzystom towarzyszył przewodniczący Rady Powiatu Garwolińskiego Waldemar Trzaskowski.

Foto: SAD

Zaproszeni goście podczas swoich wystąpień zgodnie wskazywali na znaczące fundusze, jakie udało się pozyskać dla Łaskarzewa w ostatnich kilkunastu miesiącach. Mowa tu o środkach na budowę hali sportowej, budowę kanalizacji i remont ulicy Garwolińskiej. Przewodniczący Waldemar Trzaskowski wskazał, iż nasze miasto dysponuje obecnie budżetem w wysokości około 50 mln zł.  

Pani senator Maria Koc zwróciła uwagę na niepokojące, dominujące w dużych polskich miastach tendencje indoktrynacji i seksualizacji dzieci w szkołach poprzez różnego rodzaju organizacje. Pomimo dwukrotnego zawetowania przez prezydenta Andrzeja Dudę ustaw ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, która zakazywała wchodzenia organizacji pozarządowych do szkół, senator Koc zapowiedziała, że podobna usta zostanie opracowana pod patronatem marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Pod projektem ustawy Chrońmy dzieci, wspierajmy rodziców w całej Polsce zbierane są podpisy obywateli popierających to rozwiązanie.  

Poseł Iwona Kurowska zapowiedziała, że politycy Prawa i Sprawiedliwości nie zrezygnują z roszczeń i reparacji od Niemiec z tytułu zniszczeń naszego kraju podczas II wojny światowej.

Pytania o skuteczność wykorzystania środków – zapowiedź marszałek Koc

Podczas spotkania pojawiły się pytania o skuteczność wykorzystania środków na inwestycje pozyskanych dla naszego miasta w ostatnich miesiącach.

Padły pytania o brak zaangażowania Urzędu Miasta i łaskarzewskich radnych w związku z prowadzoną od listopada 2022 roku przebudową ul. Garwolińskiej, o braki dokumentacyjne dotyczące budowy kanalizacji w naszym mieście, oraz przeciągającą się procedurę wyłonienia wykonawcy na budowę hali sportowej, pomimo posiadania przez Miasto Łaskarzew ogromnych środków w wysokości niemal 24 mln zł.

Parlamentarzystów pytano również o wspieranie przez łaskarzewskie władze osób charakteryzujących się w swojej działalności publicznej postawami agresywnymi, wykluczającymi, hejterskimi.

Pani marszałek Maria Koc zobowiązała publicznie burmistrz Annę Laskowską do przedstawienia pisemnych wyjaśnień dotyczących powyżej poruszonych kwestii.

Kolejne spotkanie po podpisaniu umowy na budowę hali

Poseł Grzegorz Woźniak zapowiedział, że kolejne spotkanie odbędzie się po podpisaniu umowy na wykonanie hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1 w Łaskarzewie.

Przy takim tempie prowadzenia postępowania przetargowego, kolejne spotkanie z parlamentarzystami w naszym mieście odbędzie się zapewne późną jesienią 2023 r. lub wczesną wiosną 2024 r.

Sławomir Danilczuk

Kompromitacja burmistrz i radnych – największa inwestycja Powiatu

Następcy moi będą się 100 razy zastanawiać zanim grosz przeznaczą na Łaskarzew. I to jest poważny temat. I będę namawiał, żeby nawet nie chcieli tutaj nogi postawić – stwierdził Starosta Powiatu Garwolińskiego Mirosław Walicki podczas LIII Sesji Rady Miasta w dniu 24.04.2023 r. Jego wypowiedź była wyrazem niezadowolenia ze sposobu przygotowania do przeprowadzenia największej inwestycji powiatowej w historii Łaskarzewa przez Urząd Miasta i łaskarzewskich radnych. Na sali, podczas tej skrajnie niedopuszczalnej z punktu widzenia mieszkańców naszego miasta wypowiedzi starosty Walickiego znajdowali się również Wicestarosta Powiatu – Marek Ziędalski oraz Przewodniczący Rady Powiatu Waldemar Trzaskowski. Żaden z nich nie zaprotestował.

U. Garwolińska, Łaskarzew. Foto: SAD

Obecność przedstawicieli Zarządu Powiatu Garwolińskiego, Powiatowego Zarządu Dróg oraz przedstawicieli wykonawcy w dniu 24 kwietnia 2023 r. podczas sesji Rady Miasta w Łaskarzewie spowodowana była zaniedbaniami Urzędu Miasta oraz radnych w zakresie przygotowania do realizacji największej inwestycji w historii Łaskarzewa.

Przez niemal pół roku od uzyskania materiałów od przedstawicieli Powiatu burmistrz Anna Laskowska nie zleciła opracowania materiałów informacyjnych dla mieszkańców i przedsiębiorców z ul. Garwolińskiego oraz przedsiębiorców z ulicy Warszawskiej. Również mieszkańcy ulic, na których wyznaczone zostały drogi objazdowe nie otrzymali wsparcia informacyjnego dotyczącego czasu i przebiegu przebudowy jednej z najbardziej uczęszczanych ulic wylotowych Łaskarzewa. Dopiero w dniu 04.05.2023 r., równo pół roku od sesji Rady Miasta Łaskarzew z dnia 04.11.2022 r. opracowany został szczegółowy harmonogram robót dla tej inwestycji.

Na sesję w dniu 24.04.2023 r. przybyli niezadowoleni przedsiębiorcy oraz mieszkańcy, którzy przedstawili swoje wątpliwości oraz pytania. W ich wypowiedziach dominował jeden przekaz: brak odpowiedniej komunikacji z mieszkańcami i przedsiębiorcami, brak jakichkolwiek materiałów informacyjnych związanych z przebudową ul. Garwolińskiej.

W internecie pojawiły się głosy niezadowolenia mieszkańców, które w Starostwie Powiatowym mogły zostać odebrane jako głosy niezadowolenia z powodu samego remontu ul. Garwolińskiej.

Dyletanci w Urzędzie, ignoranci w Radzie Miasta

Starosta Mirosław Walicki wielokrotnie demonstrował swoje niezadowolenie. Adresatem jego wypowiedzi byli przede wszystkim łaskarzewscy radni.

Nie spotkałem się jeszcze z takim podejściem radnych do tematu inwestycji czy powiatowych, czy jakichkolwiek innych. Sytuacja jest dla mnie kuriozalna. Jestem zbulwersowany jako samorządowiec z 30-letnim niemal stażem, że takie w ogóle podejście jest do tematu wybrańców mieszkańców

– stwierdził starosta powiatu garwolińskiego.

Wypowiedź starosty pokrywała się z wypowiedziami i zachowaniami obecnych na sali radnych i burmistrz Laskowskiej. Radna Beata Kozikowska zażądała przekazania radnym oraz mieszkańcom przez przedstawicieli powiatu odpowiedniej dokumentacji i harmonogramu prac związanych z remontem ulicy Garwolińskiej.

Radny Fryderyk Głowacki oświadczył z rozbrajającą szczerością, że:

My jako radni nie mieliśmy takiej wiedzy, że to jest taka potężna budową. Naprawdę. Wydawało się, że tu przyjedzie firma, położy asfalt, i będzie dobrze

To słowa radnego Głowackiego wypowiedziane podczas Sesji RM w kwietniu 2023 r.

Rzecz w tym, że zarówno radna Kozikowska jak i radny Głowacki mieli pełny dostęp do informacji opracowanych przez samorządowców powiatowych, przedstawicieli Powiatowego Zarządu Dróg w Garwolinie, oraz przez wykonawcę. Komplet materiałów oraz pełen zakres informacji został przedstawiony łaskarzewskim radnym oraz burmistrz Laskowskiej pół roku wcześniej, tj. 04 listopada 2022 r. podczas XLVII Sesji Rady Miasta Łaskarzew.

Podczas listopadowej sesji w 2022 roku obecni byli m.in. starosta Mirosław Walicki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Marek Jonczak oraz przewodniczący Rady Powiatu Waldemar Trzaskowski. Przedstawiciele Powiatu przekazali wówczas burmistrz Laskowskiej oraz radnym komplet informacji dotyczących przebudowy ul. Garwolińskiej, wliczając w to harmonogram prac składający się z 15 etapów.

Ani burmistrz Laskowska, ani reprezentujący mieszkańców radni przez ostatnie pół roku nie przygotowali jakichkolwiek materiałów, informacji, harmonogramów, które mogliby przekazać mieszkańcom i łaskarzewskim przedsiębiorcom. Dopiero równo pół roku od listopadowej sesji opracowany został harmonogram prac.

Dziś to karygodne zaniedbanie burmistrz Laskowskiej i radnych próbuje się przerzucić na niezadowolonych przedsiębiorców, mieszkańców i przedstawicieli mediów.

Niebezpieczne pogróżki skierowane wobec mieszkańców

Swoim następcom będę mówił, żeby się 10 razy zastanowili, zanim wejdą z taką inwestycją do miasta Łaskarzew

– dodał jeszcze starosta Mirosław Walicki. Wypowiedzi pana starosty nie można interpretować inaczej, jak w kategoriach niebezpiecznych pogróżek kierowanych wobec mieszkańców Łaskarzewa, z powodu zaniedbań koleżanek i kolegów partyjnych starosty Walickiego. Tego typu deklaracje przedstawicieli Powiatu są niedopuszczalne i nie powinny mieć miejsca.

Jakkolwiek przedstawiciele powiatu dosyć wyraźnie adresowali swoje pretensje w stronę łaskarzewskich radnych, to bardzo łagodnie odnosili się do wielomiesięcznych zaniedbań i niekompetentnych działań swojej koleżanki partyjnej burmistrz Laskowskiej. Co oczywiste, do obowiązków burmistrza należało opracowanie stosownych materiałów i rozwiązań, należyte poinformowanie mieszkańców, przedsiębiorców, zminimalizowanie szkód poprzez odpowiednie planowanie i przewidywanie ewentualnych problemów.

Od wielu tygodni ze strony łaskarzewskich urzędników oraz radnych płynęły informacje, że „remont ulicy Garwolińskiej to problem Powiatu a nie Miasta Łaskarzew.”

Ani burmistrz Laskowska, ani łaskarzewscy urzędnicy czy też radni nie brali odpowiedzialności za prowadzenie remontu ulicy Garwolińskiej, przerzucając całą winę za pojawiające się problemy na inwestora – Powiat Garwolin, oraz wykonawcę.

Przedstawiciele Starostwa Powiatowego, zamiast kierować niebezpieczne pogróżki pod adresem zaniepokojonych sposobem realizacji inwestycji łaskarzewiaków, powinni skupić się na wyciągnięciu konsekwencji wobec swojej koleżanki partyjnej z Prawa i Sprawiedliwości – burmistrz Laskowskiej. Powinni też bliżej przyjrzeć się „aktywności” pochodzących z tego samego ugrupowania, nieustannie niedoinformowanych popleczników burmistrza Łaskarzewa, zasiadających w Radzie Miasta.   

Sławomir Danilczuk