Most w Maciejowicach- kolejna marnowana szansa na rozwój Łaskarzewa

Jednym z istotnych powodów zastoju gospodarczego- chociaż nie jedynym- a co za tym idzie infrastrukturalnego, społecznego, kulturowego, sportowego w naszym mieście jest brak włączenia Łaskarzewa w system infrastruktury drogowej trasy S17. Wjazd na obwodnicę na wysokości Rudy Talubskiej byłby z pewnością impulsem do powstawania nowych inwestycji i miejsc pracy. Czy skutkiem braku jakichkolwiek aktywności władz miasta i radnych związanych z włączeniem Łaskarzewa w infrastrukturę komunikacyjną planowanego mostu na Wiśle na wysokości Maciejowic będzie kolejną zaprzepaszczoną szansą rozwojową Łaskarzewa?

„Kto nie idzie do przodu ten się cofa”

Od ponad 20 lat Łaskarzew stoi w miejscu, zarówno pod względem infrastrukturalnym, inwestycyjnym, społecznym i kulturowym. Do zaniedbań związanych z brakiem włączenia miasta w system komunikacyjny strasy S17, dziś dochodzą bardzo poważne zaniedbania związane ze zwężeniem ul. Garwolińskiej do 5,5 metra. Główna droga dojazdowa do Łaskarzewa nie zapewnia możliwości swobodnego wymijania się dwóch autobusów, których szerokość wraz z lusterkami wynosi ok. 2.8-3.1 metra, podczas gdy szerokość pasa ruchu to zaledwie 2,75 metra.

Znaczące zwężenie głównej arterii komunikacyjnej spowoduje dodatkowe utrudnienia w dojeździe do miasta. Coraz trudniej będzie do Łaskarzewa wjechać i coraz trudniej z niego wyjechać. Oznacza to, że w porównaniu z innymi miejscowościami nasze miasto stanie się jeszcze mniej konkurencyjne i atrakcyjne- dla inwestorów i dla mieszkańców. 

Starostwo Powiatowe chce rozmawiać ale nie ma z kim

Budowa mostu na Wiśle jest jednym z priorytetów samorządu Powiatu Garwolińskiego. Most ma mieć długość 896 metrów, budowa przeprawy mostowej powinna rozpocząć się na początku 2025 roku. Koszt zadania to blisko 650 mln zł”

– czytamy na stronach Starostwa Powiatowego w Garwolinie.

Liderem tej największej inwestycji realizowanej przez samorząd lokalny w Polsce jest Powiat Garwoliński. Zarówno starosta Mirosław Walicki jak i wicestarosta Marek Ziędalski deklarują, że „temat nie jest zamknięty” a przyszłe „koncepcje mogą być różne”.

Rzecz w tym, że z przedstawicielami Powiatu nikt z łaskarzewskich włodarzy w tej sprawie nie rozmawia. Ani burmistrz ani radni.

Burmistrz Laskowska i łaskarzewscy radni od 1.5 roku nie rozmawiają ze Starostwem na tematy znacznie bardziej przyziemne, jak ułożenie nowego chodnika wokół Rynku Dużego, co potwierdził podczas ostatniej sesji Rady Miasta przewodniczący Rady Powiatu Waldemar Trzaskowski. 

100 spotkań, 1000 stron dokumentów

Należy przy tym mieć na uwadze, że aby spróbować uzyskać dla Łaskarzewa włączenie naszego miasta w  system komunikacji drogowej mostu w Maciejowicach należałoby odbyć przynajmniej około 100 spotkań na poziomie lokalnym, powiatowym, wojewódzkim, sejmowym, ministerialnym oraz przeanalizować co najmniej 1.000 stron dokumentów technicznych, prawnych, geodezyjnych, analitycznych.

Czy łaskarzewscy urzędnicy i radni są przygotowani do tego typu działań na rzecz naszego miasta? 

Łaskarzewscy radni nie zostali ubezwłasnowolnieni

Bierność burmistrz Anny Laskowskiej i niechęć do aktywnego komunikowania się z władzami powiatowymi udziela się naszym radnym. Wzorem urzędników radni nie zainteresowali się przebudową ul. Garwolińskiej przez ponad 3 lata– jedną z kluczowych inwestycji, mającej kluczowy wpływ na przyszłe funkcjonowanie Łaskarzewa.

Miasto w oficjalnych relacjach zewnętrznych reprezentuje burmistrz, co nie oznacza ubezwłasnowolnienia naszych radnych. Mają oni nie tylko prawo, ale też obowiązek rozmawiania o istotnych dla Łaskarzewa sprawach na wszystkich szczeblach władzy, oraz pozyskiwanie i analizowania dokumentów istotnych z punktu widzenia nas wszystkich.

W wyniku zaniedbań burmistrz, urzędników i radnych główna ulica dojazdowa do miasta zamiast co najmniej 6 metrów, będzie miała szerokość 5,5 metra.

Podobnie jest w przypadku mostu w Maciejowicach. Nie ma jakichkolwiek rozmów w sprawie włączenia Łaskarzewa w system komunikacyjny łączący trasę 801 z trasą S17.

Miasto, do którego nie da się dojechać

W ostatnich 30 latach z miasta, które błyszczało pod wieloma względami na tle innych miast powiatowych, Łaskarzew stał się przykładem negatywnym: zastoju, zaniedbań, problemów społecznych i rosnącej przestępczości. Dziś miejscowość nad Promnikiem zyskuje nowy przydomek: miasta, do którego trudno dojechać i z którego nie sposób się wydostać.

Włączenie Łaskarzewa w system komunikacyjny, który docelowo będzie łączył Maciejowice- drogę 801 z trasą S17, a co za tym idzie nową przeprawą na Wiśle mogłaby potężnym impulsem rozwojowym. Jednak żeby tak mogło się stać, już dziś należy rozpocząć rozmowy- zarówno na poziomie lokalnym, na poziomie powiatu, województwa, komisji parlamentarnych i ministerstw.

Nikt za nas, mieszkańców, tej sprawy nie załatwi.

Sławomir Danilczuk

Foto: Starostwo Powiatowe Garwolin, Facebook profil poseł Grzegorz Woźniak


Powyższy artykuł powstał przy współpracy z Fundacją Lokalny Reset.
Wesprzyj Fundację swoją wpłatą.

Fundacja Lokalny Reset
25 1020 4476 0000 8002 0467 7771

Na cele statutowe fundacji