Decyzja o sprzedaży działek po 17 zł za 1 m2

Członkowie Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie podjęli decyzję o sprzedaży w trybie bezprzetargowym nieruchomości o pow. 14.55 hektara spółce Pollena Kurowski S.A. za cenę 17 zł za 1 m2, co łącznie ma stanowić kwotę blisko 2.5 mln zł. Działki ewidencyjne o numerach 304 o pow. 89.197 m2 oraz 4129 o pow. 56.352 m2 mają być wykorzystane przez kupującego pod budowę nowego zakładu produkcyjnego o pow. 16.000 m2.

Zarząd Wspólnoty Gruntowej zobowiązał się do wprowadzenia zapisów w umowie sprzedaży obligujących Pollenę do wykorzystania tych terenów zgodnie z przyjętymi założeniami. Za takim rozwiązaniem opowiada się również burmistrz Armin Tomala.

Działki pod inwestycję po 17 zł za 1 m2

Podczas zebrania członków Spółki dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie w dniu 6 października 2024 r. została przyjęta uchwała zezwalająca na przekazanie do sprzedaży w trybie bezprzetargowym dwóch działek oznaczonych nr 304 i 4129 o łącznej powierzchni 14.55 ha spółce Pollena Kurowski S.A. Uchwała nie zawierała określonej ceny sprzedaży tych terenów, jednak zarząd Wspólnoty Gruntowej przedstawił informację o złożeniu przez przedstawicieli spółki Pollena Kurowski S.A. oferty na kwotę 17 zł za 1 m2, co ma pozwolić na uzyskanie łącznej kwoty bliskiej 2.5 mln zł. Wszelkie koszty związane z zawarcie transakcji ma ponieść kupujący, tj. spółka Pollena.

Dodatkowo drewno pochodzące z wycinki drzew znajdujących się na sprzedawanych działkach ma trafić do Wspólnoty Gruntowej, która będzie mogła je sprzedać, uzyskując dodatkowe korzyści.

Zobowiązanie Polleny do wybudowania nowych hal produkcyjnych

Podczas prowadzonej dyskusji zarząd Wspólnoty Gruntowej zobowiązał się do wprowadzenia w umowie sprzedaży zapisów obligujących spółkę Pollena Kurowski S.A. do wybudowania na tych działkach zakładu produkcyjnego o powierzchni 16.000 m2. Takie deklaracje miały zostać przedłożone przez zarząd jednego z największych pracodawców w Łaskarzewie podczas prowadzonych przez wiele miesięcy negocjacji dotyczących zakupu tych terenów na preferencyjnych warunkach.

Za takim rozwiązaniem, tj. pisemnym zobowiązaniem spółki Pollena Kurowski S.A. do wybudowania nowych hal produkcyjnych na sprzedawanych przez Wspólnotę działkach opowiada się również burmistrz Armin Tomala. W rozmowie z nami stwierdził, że jest za tym, żeby padły konkretne deklaracje co do terminów realizacji inwestycji i żeby znalazły one swoje odzwierciedlenie w treści umowy.

Przypomnijmy, że jeszcze 3 miesiące temu liczni przedstawiciele zarządu Wspólnoty Gruntowej oraz władz Miasta Łaskarzew (obecni oraz byli) optowali za sprzedażą tychże działek o pow. 14.55 hektara za cenę od 2 do 4 zł za 1 m2, co łącznie stanowiłoby sumę od ok. 300 do 600 tys. zł za cały ten teren.

Obecnie proponowana cena tj. 2.5 mln zł za cały ten teren jest wielokrotnie wyższa niż ta, która była proponowana do akceptacji członkom Wspólnoty Gruntowej 30 czerwca 2024 r. podczas Walnego Zebrania.

Sławomir Danilczuk

Zakup inwestycyjny czy spekulacyjny? Czy 10-12 zł za 1 m2 to dużo czy mało?

W dniu 6 października 2024 r. o godz. 14:30 w sali dawnego Kina Promnik przy ul. Alejowej 13 odbędzie się zebranie członków Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie. Podczas zebrania ma nastąpić podsumowanie działań dotyczących przyjmowania wniosków o ustalenie uprawnień do udziału we Wspólnocie Gruntowej. W porządku obrad ma się znaleźć także podjęcie decyzji przez członków Wspólnoty o sprzedaży nieruchomości o powierzchni 14,55 hektara spółce Pollena Kurowski S.A. za cenę około 10-12 zł za 1 m2.

Burmistrz Armin Tomala widzi korzyści dla Miasta w przypadku zakupu tych terenów przez jednego z największych pracodawców w Łaskarzewie, jednak nie jest w stanie uzyskać zapewnienia, że po sprzedaży tej nieruchomości jakikolwiek zakład produkcyjny zostanie tam wybudowany.

Czy 10-12 zł za 1 m2 działki to dużo czy mało?

Z informacji jakie do nas docierają wynika, że podczas jutrzejszego zebrania członków Spółki Dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie (początek o godz. 14:30) prezes zarządu Pollena Kurowski S.A. Piotr Zięcina ma złożyć kolejną ofertę zakupu nieruchomości położonych na tyłach zakładu o łącznej powierzchni 14,55 hektara. Oferta ma oscylować w granicach 10-12 zł za 1 m2, jednak członkowie władz Wspólnoty nie byli nam w stanie potwierdzić jaka dokładnie ma to być oferta.

Jeśli taka oferta zostałaby przedłożona przez spółkę Pollena Kurowski S.A., byłaby to nadal propozycja niemal trzykrotnie niższa niż wycenia tych nieruchomości jaką Zarząd Wspólnoty przedstawił podczas Walnego Zebrania w dniu 30.06.2024 r., tj. 3,94 mln zł za 14,55 hektara, czyli 31 zł za 1 m2.

Podczas niechlubnego, czerwcowego zebrania próbowano wywrzeć presję na członków Wspólnoty aby uzyskać ich zgodę na sprzedaż dwóch działek po zaledwie 2-4 zł za 1 m2, łącznie ok. 300-600 tyś. zł za całość. Pisaliśmy o tym w artykule Próba uchwalenia ceny 8-krotnie niższej niż w wycenie rzeczoznawcy.

Podczas najbliższego niedzielnego zebrania ma być także omawiany postęp prac nad ustaleniem listy osób uprawnionych do udziału we Wspólnocie Gruntowej. Zapowiada się, że pierwotnie przyjęty termin na składanie wniosków ustalony do 30.09.2024 r. ma zostać wydłużony.

Burmistrz Armin Tomala widzi korzyści dla Miasta

Zapytany przez nas o komentarz odnośnie prowadzonych rozmów pomiędzy Wspólnotą Gruntową a firmą Pollena Kurowski S.A., burmistrz Łaskarzewa Armin Tomala oświadczył, że ta lokalizacja (na tyłach zakładów produkcyjnych) jest atrakcyjna tylko dla Polleny, a Miasto bierze bardzo poważnie deklaracje producenta opakowań kosmetycznych co do wybudowania tam nowego zakładu pracy. Zarówno Miastu jak i burmistrzowi zależy na tym, aby to w Łaskarzewie doszło do realizacji tej inwestycji.

Burmistrz Tomala stwierdził, że jest za tym, żeby padły konkretne deklaracje co do terminów realizacji inwestycji i żeby znalazły one swoje odzwierciedlenie w treści umowy, o ile jest to możliwe z prawnego punktu widzenia. Burmistrz potwierdził, że jest za włączeniem takich zapisów do umowy, jednak zastrzegł, że w sprawach właścicielskich osób trzecich Miasto nie może stosować żadnej presji.

Niczym nieusprawiedliwiony pośpiech i presja sprzedaży

Należy postawić pytanie dlaczego niektórym członkom władz Wspólnoty Gruntowej i Miasta (byłym i obecnym) tak bardzo zależy na szybkiej sprzedaży atrakcyjnych działek po zaniżonej cenie bez uzyskania należytej gwarancji wybudowania na tym terenie zakładów produkcyjnych i utworzenia nowych miejsc pracy?

Jeśli miałoby dojść do sprzedaży tych gruntów bez jakichkolwiek pisemnych zobowiązań dokonania tam przez kupującego konkretnych nakładów inwestycyjnych w okresie najbliższych 5 lat, to tego typu transakcja może mieć charakter czysto spekulacyjny.

Mogłoby dojść do sytuacji kiedy to bez umieszczenia odpowiednich zapisów w umowie, kupujący po uchwaleniu Planu Ogólnego dla Miasta mógłby sprzedać te grunty nawet z 5-cio krotnym przebiciem. Na dziś ceny działek w Łaskarzewie oscylują w granicach 80-100 zł za 1 m2 lub więcej.

Więcej dowiemy się już w najbliższą niedzielę, 06 października 2024 r. po godz. 14:30.

Sławomir Danilczuk

Ilu członków Wspólnoty Gruntowej pozostanie po 30.09.2024 r.?

Podczas zebrania członków Spółki Dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie w dniu 30 czerwca 2024 r. poinformowano, że do 30 września 2024 r. przyjmowane będą wnioski o ustalenie uprawnień do udziału we Wspólnocie Gruntowej w Łaskarzewie. Każda osoba składająca taki wniosek będzie musiała się wykazać własnością gospodarstwa rolnego oraz udowodnić fakt korzystania ze Wspólnoty w okresie co najmniej roku przed wejściem ustawy w życie, tj. przed 24 maja 2016 r.

Radca prawny Ewa Tomala, świadcząca usługi prawne na rzecz Spółki Dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie, podczas zebrania 30 czerwca 2024 r. poinformowała zebranych o prowadzonych przez Zarząd Wspólnoty pracach związanych z aktualizacją listy osób uprawnionych do udziału we Wspólnocie.

Lista osób uprawnionych była ustalana w państwa przypadku już w 1964 roku. I tak naprawdę znaczna część osób, a w zasadzie większość osób na tej Sali to są następcy prawni tych osób, które były ustalone we Wspólnocie. A następcy prawni to są po prostu spadkobiercy. Duża część z państwa to po prostu spadkobiercy osób z 1964 roku, wówczas wskazanych jako uprawnieni we Wspólnocie

stwierdziła mecenas Ewa Tomala.

Aby potwierdzić prawo udziału we wspólnocie każda osoba została zobowiązana do złożenia Wniosku o ustalenie uprawnień do udziału we Wspólnocie Gruntowej do 30 września 2024 r. Weryfikacja przebiegnie pozytywnie, jeśli dana osoba przedłoży dokument potwierdzający prawo do gospodarstwa rolnego, np. akt notarialny, umowę przekazania gospodarstwa rolnego czy postanowienie o nabyciu praw do spadku po swoich poprzedniku.

Dodatkowym warunkiem określonym przez przepisy prawa jest wykazanie korzystania ze Wspólnoty co najmniej na rok przed wejściem w życie ustawy, tj. przed 24 maja 2016 r.

Wnioski można składać w siedzibie Wspólnoty przy ul. alejowej 13 w Łaskarzewie w godzinach od 18.00 do 20.00. Poniżej prezentujemy formularz wniosku wymaganego przez Zarząd Wspólnoty w Łaskarzewie.

Z informacji jakie do nas docierają wynika, że na dziś Zarządowi Wspólnoty przedłożono zaledwie kilkanaście wniosków.

Sławomir Danilczuk

Działania na szkodę Spółki Gruntowej i Miasta

Jak to możliwe, że przedstawiciele zarządu Spółki Gruntowej usilnie namawiali członków Wspólnoty podczas ostatniego zebrania, do ustalenia ceny minimalnej na poziomie około 8 razy niższym niż cena wskazana na operacie szacunkowym przez rzeczoznawcę majątkowego? Jak to możliwe, że trzech burmistrzów tj. obecny burmistrz Armin Tomala, oraz byli burmistrzowie Waldemar Trzaskowski i Waldemar Larkiewicz nie zauważyli, że oferta spółki FOK Pollena S.A. opiewająca na 2 zł za 1 m2, czyli 16-krotnie niższa niż wycena rzeczoznawcy, nie zawiera jakiejkolwiek gwarancji wybudowania obiecywanego zakładu pracy o pow. 15 tys. m2, który miałby zatrudniać docelowo 400 nowych pracowników?

W czyim interesie? Cui bono?

Jaki interes, zarówno z punktu widzenia Wspólnoty, jak i z punktu widzenia Miasta Łaskarzew, leżał u podstaw powyżej opisanych zabiegów? W czyim interesie byłoby podpisanie notarialnej umowy przedwstępnej sprzedaży atrakcyjnych, w pełni zalesionych terenów w cenie 4 zł za 1 m2 przed zmianą planu zagospodarowania przestrzennego i bez jakichkolwiek gwarancji zrealizowania budowy nowych hal produkcyjnych oraz zatrudnienia 400 pracowników? Kto skorzystałby na takiej umowie gwarantującej cenę sprzedaży 8 razy niższą niż w wycenie?

Przebieg zebrania Spółki dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie w dniu 30 czerwca 2024 r. w części dotyczącej próby ustalania i przegłosowania ceny minimalnej sprzedaży  ok. 14,55 hektara terenów był zadziwiający i kuriozalny. Oto przedstawiciele zarządu Spółki, którzy powinni stać na straży interesów reprezentowanego podmiotu, wywierali presję na członkach Wspólnoty, żeby ci przegłosowali cenę minimalną sprzedaży działek za około 4 zł za 1 m2, czyli około 600 tys. zł za cały ww. teren.

Wartość drewna znajdującego się na terenie 14,55 ha w postaci rosnących tam drzew wynosi zapewne kilka milionów złotych. Na znaczącą wartość drzewostanu znajdującego się obecnie na obydwu działkach jako jedyny z zarządu wskazał prezes Zygmunt Pietrzak, który sprzeciwiał się szybkiemu ustalaniu ceny i pilnemu podpisaniu notarialnej umowy przedwstępnej sprzedaży tych nieruchomości.

Jednocześnie ci sami członkowie zarządu Wspólnoty mieli przed sobą zleconą przez siebie wycenę tychże gruntów – operat szacunkowy przygotowany przez rzeczoznawcę majątkowego, który określał wartość działek nr 304 i 4129 na kwotę prawie 4 milionów złotych, przy średniej cenie za 1 m2 w wysokości 31 zł.

Interpretacja kodeksu spółek handlowych mówi, iż za działania na szkodę spółki uważane jest m.in. zawieranie umów po nierynkowych stawkach czy fikcyjności określonych zdarzeń gospodarczych. Rozumiemy przy tym, że Wspólnota nie działa w oparciu o KSH, jednak może on stanowić punkt odniesienia dla analizy ww. przypadku.

Prezentacja planowanej hali produkcyjnej o pow. 15.000 m2 na działkach rolno-leśnych (obecnie).

Głosowanie bez dokumentów, bez wyliczeń, bez gwarancji

Istotnymi okolicznościami próby ustalenia ceny minimalnej atrakcyjnych terenów podczas zebrania 30 czerwca 2024 r. był fakt, iż treść uchwał, jakie były i miały być głosowana przez członków Wspólnoty nie została przygotowana w formie pisemnej. Brzmienie jednej z uchwał, przyjętych przez członków wspólnoty zostało zmienione ustnie po głosowaniu.

Zarząd wspólnoty nie przedstawił członkom Wspólnoty jakichkolwiek pisemnych wyliczeń i stawek dotyczących m.in. cen odlesienia, odrolnienia czy zmiany przeznaczenia tych terenów. Nie przedstawił pisemnych kalkulacji wpływu zmiany przeznaczenia terenów na cenę tychże nieruchomości.

Zdziwienie i konsternację musiał budzić także fakt, iż trzej burmistrzowie Miasta Łaskarzew, dwóch byłych i obecny nie zauważali, iż oferta spółki FOK Pollena S.A. nie zawiera jakichkolwiek gwarancji, że obiecywana hala produkcyjna o pow. 15.000 m2, której budowa miałaby się rozpocząć w 2027 r. w ogóle powstanie i że spółka będzie zatrudniać nowych pracowników.

Kierunek wypowiedzi większości osób zabierających głos zza stołu prezydialnego był taki, że członkowie Wspólnoty powinni przegłosować cenę minimalną na poziomie ok. 4 zł nie uzyskując w zamian żadnych gwarancji budowy nowej fabryki. Ustalenie ceny minimalnej miało służyć podpisaniu notarialnej przedwstępnej umowy sprzedaży atrakcyjnych terenów, dzięki której kupujący zagwarantowałby sobie cenę ok. 8-krotnie niższą niż cena w operacie szacunkowym opracowanym przez rzeczoznawcę majątkowego.

Powyższy sposób prowadzenia spraw Wspólnoty Gruntowej oraz spraw Miasta trudno określić inaczej niż działaniami mogącymi wyrządzić jednego i drugiemu podmiotowi więcej szkód niż pożytku.

Sławomir Danilczuk

FOTO: Pixabay, SAD

Próba uchwalenia ceny 8-krotnie niższej niż w wycenie rzeczoznawcy

Podczas Walnego Zebrania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie w dniu 30.06.2024 r. doszło do próby wywierania presji na członków Wspólnoty, których na różne sposoby próbowano przekonać, żeby przegłosowali cenę 8-krotnie niższą niż cena zawarta w operacie szacunkowym wykonanym dla działek na tyłach FOK Pollena S.A. Usilne próby nakłonienia do głosowania nad ceną minimalną podejmowali Jan Kałczyński oraz burmistrzowie Waldemar Trzaskowski, Waldemar Larkiewicz, Armin Tomala.

Na podstawie tak przyjętej uchwały miała zostać podpisana umowa przedwstępna sprzedaży działek – jak wynikało z wypowiedzi obecnego na sali burmistrza Armina Tomali.

Ostatecznie nie udało się przegłosować proponowanej stawki na poziomie 4 zł za 1 m2. Przyjęto natomiast uchwałę potwierdzającą gotowość sprzedaży ponad 14,5 hektara pod budowę nowego zakładu produkcyjnego przez spółkę FOK Pollena S.A.

Czy 2 zł za 1 m2 działek w Łaskarzewie to dużo czy mało?

Taką ofertę – 2 zł za 1 m2 – zakupu terenów o powierzchni ponad 14,5 hektara pod przyszłą budowę hal produkcyjnych złożyła Wspólnocie Gruntowej spółka FOK Pollena S.A. w styczniu 2024 r. Negocjacje pomiędzy pomiotami prowadził przez kilka miesięcy w 2023 r. obecny burmistrz Armin Tomala, który już na początku roku wiedział o oferowanej przez Pollenę cenie.

Jednak ta informacja o ofercie w wysokości 2 zł za 1 m2 działki nie została przekazana członkom Wspólnoty podczas zebrania 18 lutego 2024 r. Wówczas głosowano uchwałę o podjęciu negocjacji przez Zarząd Wspólnoty z FOK Pollena, chociaż jak wynikało z wypowiedzi burmistrza Tomali, cena ofertowa była już wynegocjowana.

Wycena rzeczoznawcy na 3.94 mln zł, tj. 31 zł za 1 m2

W międzyczasie na zlecenie Spółki dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie rzeczoznawca majątkowy Katarzyna Jeziorek-Głaszczka opracowała operat szacunkowy, w którym działki o nr 304 i 4129 o łącznej powierzchni 14.55 hektara zostały wycenione na 3.94 mln zł. Średnia cena za 1 m2 zgodnie z operatem wyniosła 31 zł – poinformował członek zarządu Wspólnoty Jan Kałczyński.

Jednakże podczas niedzielnego  zgromadzenia Wspólnoty siedzący za stołem prezydialnym członkowie zarządu, głównie w osobie wiceprezesa zarządu Jana Kałczyńskiego, oraz byłych burmistrzów Waldemara Trzaskowskiego, Waldemara Larkiewicza i obecnego burmistrza Armin Tomala, usilnie zachęcali do jak najszybszego przegłosowania ceny minimalnej zbycia powyższych nieruchomości. Miało to być motywowane perspektywą wybudowania nowego zakładu pracy w Łaskarzewie.

Decyzja członków Wspólnoty miała być niezbędna do zawarcia umowy przedwstępnej kupna-sprzedaży nieruchomości w formie aktu notarialnego.

Przegłosowanie ceny minimalnej bez gwarancji wybudowania obiektów

Chwilami wyglądało to tak, jakby na zebranych członkach Wspólnoty próbowano różnymi sposobami wymusić przegłosowanie uchwały z ceną minimalną sprzedaży działek za około 4 zł za 1 m2 (łącznie ok. 600 tys. zł). Nie zwracano przy tym uwagi na fakt, że jest to cena 8-krotnie niższa od tej, którą przedstawił rzeczoznawca majątkowy w operacie szacunkowym (31 zł za 1 m2, 3,94 mln zł za 14,55 ha gruntów).

Niestety nikt z zabierających głos, wliczając w to członków zarządu Wspólnoty, burmistrzów namawiających do uchwalenia ceny minimalnej sprzedaży, ani prezes spółki FOK Pollena S.A. Piotr Zięcina, nie był w stanie zagwarantować, że kupujący w ogóle wybuduje na tym terenie jakiekolwiek zakłady i zatrudni nowych pracowników.

Zapisy zobowiązujące kupującego do wybudowania obiektów zgodnie z deklaracjami w określonym czasie powinny być warunkiem niezbędnym przy podpisaniu umowy przedwstępnej i umowy zbycia tych nieruchomości. Jeśli do wybudowania tychże obiektów by nie doszło, wówczas tereny powinny zostać zwrócone Wspólnocie Gruntowej wraz z odszkodowaniem za niewywiązanie się z umowy. W przeciwnym razie 14,55 hektara przy cenie 4 zł za 1 m2 sprzedane byłoby za bezcen.

Sławomir Danilczuk

FOK Pollena złożyła ofertę Wspólnocie Gruntowej – 2 zł za 1 m2

Z naszych ustaleń wynika, że spółka FOK Pollena S.A., największy pracodawca w Łaskarzewie, złożyła Wspólnocie Gruntowej ofertę zakupu terenów pod ewentualną budowę przyszłych zakładów produkcyjnych na tyłach obecnej fabryki w kwocie 2 zł za 1 m2. Powierzchnia działek, którymi zainteresowana jest spółka wynosi około 14,5 hektara. Wcześniej padały deklaracje o kwocie rzędu 100 zł za 1 m2. Oznacza to, że zamiast spodziewanych 14,5 miliona złotych, Wspólnota Gruntowa może liczyć zaledwie na niespełna 300 tys. zł.

To nie wszystkie niekorzystne informacje dla członków Wspólnoty. Po aktualizacji Statutu liczba uprawnionych do zachowania członkowska we Wspólnocie może spać o około 100 osób – z obecnych około 140 do zaledwie około 40 członków.

Na dzień 30 czerwca 2023 r. zaplanowane zostało walne zebranie Spółki Dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie. Podczas zebrania ma odbyć się dyskusja na temat oferty zakupu terenów pod ewentualną budowę zakładów produkcyjnych złożonej przez spółkę FOK Pollena S.A. w Łaskarzewie. Proponowana cena za 1 m2 wynosi zalewie 2 zł. W przeliczeniu powierzchni działek wynoszącej około 14,5 hektara daje to kwotę poniżej ok. 290 tys. zł. W pierwszym etapie rozmów zarząd Wspólnoty Gruntowej mówił o kwocie około 100 zł za 1 m2, co po przeliczeniu dałoby łączną sumę 14,5 miliona zł.

Skąd wynika rozbieżność w wysokości około 14 milionów złotych?

Próbowaliśmy uzyskać informację na temat złożonej Wspólnocie Gruntowej oferty od zarządu FOK Pollena S.A. W rozmowie telefonicznej prezes zarządu Piotr Zięcina odmówił udzielenia komentarza w tej sprawie. Nie zaprzeczył jednak, że taka oferta została złożona przez zarządzaną przez niego spółkę. Udzielenie szerszego komentarza w tej sprawie przez zarząd Polleny będzie możliwe dopiero w przyszłym tygodniu po walnym zebraniu Wspólnoty Gruntowej.

Negocjacje trwały niemal rok

Przypominamy, że wybudowanie nowego zakładu produkcyjnego przez największego pracodawcę w Łaskarzewie i utworzenie około 400 nowych miejsc pracy było jedną z kluczowych obietnic wyborczych obecnego burmistrza Łaskarzewa Armina Tomali. Rozmowy na temat zakupu terenów pod budowę nowej hali produkcyjnej, w których brał udział obecny burmistrz (jeszcze przed wyborem na zajmowany urząd) miały trwać od lipca 2023 r.

Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta skierowaliśmy na ręce burmistrza szereg pytań dotyczących m.in. tej sprawy. Burmistrz obiecał udzielenie pełnych, wyczerpujących odpowiedzi w najbliższych dniach. Będziemy o tym informować.

Równolegle do rozmów na temat sprzedaży działek trwają prace nad zmianą statutu Spółki Dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie. Jedną z istotnych konsekwencji zmiany statutu Wspólnoty ma być zmniejszenie liczby członków wspólnoty z obecnych około 140 do zaledwie 40 osób. Pozostałe 100 osób ma utracić prawo członkostwa we Wspólnocie.

Sławomir Danilczuk

Zdjęcie poglądowe. Źródło: Pixabay

Podobne artykuły:

Zakup działek od Wspólnoty za 2-3 lata, nowy zakład za 5 lat

Pollena S.A. planuje rozwój. Ponad 100 nowych miejsc pracy na początek

„To się nie uda” – twierdzi członek zarządu Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie

Zrobiłeś zdjęcie? Wykasuj, bo będą konsekwencje prawne!

W naszym mieście dochodzi co coraz bardziej kuriozalnych sytuacji i niebezpiecznych precedensów. Okazuje się, że niektórym osobom powszechnie znanym w Łaskarzewie nie można robić zdjęć podczas pełnienia przez nich funkcji zawodowych w trakcie oficjalnego zgromadzenia. Czy to zapowiedź nowych, cenzorskich praktyk mających na celu ograniczenie mieszkańcom dostępu do istotnych ze społecznego punktu widzenia informacji?

Czy radca prawny Ewa Tomala próbuje utajnić swoje zawodowe związki ze Wspólnotą Gruntową w Łaskarzewie?

Mimo świadczenia usług prawnych na rzecz łaskarzewskiej Wspólnoty Gruntowej i oficjalnego uczestnictwa w walnym zebraniu 18 lutego 2024 tejże Wspólnoty, radca prawny Ewa Tomala próbowała wymusić na dziennikarzu usunięcie wykonanych przez niego zdjęć i nagrań, przesyłając zastraszające prawnie maile – 3 wiadomości w czasie zaledwie 4 minut. Niemające jakichkolwiek podstaw faktycznych i prawnych żądania przedstawione są m.in. pod rygorem art. 267 kodeksu karnego (m.in. uzyskanie bezprawnego dostępu do informacji) wraz z zastrzeżeniem dalszych konsekwencji prawnych.

WEZWANIE DO ZAPRZESTANIA NARUSZEŃ, bo tak zatytułowany był jeden z trzech maili otrzymanych zaraz po zakończeniu zebrania Wspólnoty, zawiera m.in. odwołanie do art. 24 kodeksu cywilnego (ochrona dóbr osobistych) oraz art. 12 ustawy o radcach prawnych. W treści wiadomości znajdujemy również wniosek ‘o natychmiastowe usunięcie zdjęć i nagrań’ zawierających wizerunek pani Ewy Tomali z 18.02.2024 r.

.

.

Próba uzyskania przez nas wyjaśnień takiej reakcji pani mecenas Ewy Tomali nie przyniosła odzewu.

Pani mecenas będąc osobą powszechnie znaną, występując oficjalnie podczas walnego Spółki Dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie powinna liczyć się z konsekwencjami takiego wyboru. Jako prawnik powinna znać i szanować przepisy art. 81 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zamiast próbować wywierać bezpodstawną presję prawną na dziennikarza i mieszkańca, kilkukrotnie grożąc konsekwencjami prawnymi z powodu wykonanych przez niego zdjęć.

Czy to zapowiedź nowych zwyczajów w Łaskarzewie?

Czy jesteśmy świadkami tworzenia się zwyczaju w naszym mieście? Czy już wkrótce każdy łaskarzewiak będzie musiał liczyć się z otrzymaniem pisma sądowego, jeśli jego działanie nie przypadnie do gustu osobom powszechnie znanym?

A może pani Ewa Tomala nie chce, żeby ważny z punktu widzenia interesu publicznego fakt jej współpracy ze Wspólnotą Gruntową był powszechnie znany? Jeszcze w styczniu kierowaliśmy do pani mecenas pisma z prośbą o udzielenie informacji dotyczących wyjaśnienia w sprawie tej współpracy, jednak pozostały one bez odpowiedzi.

Z uwagi na istotny interes społeczny publikujemy zarówno ‘zakazane zdjęcie’ mecenas Ewy Tomali oraz treść skierowanego przez nią wezwania z 18.02.2024 r.

Miejmy nadzieję, że dzięki temu mieszkańcy Łaskarzewa będą lepiej przygotowani na ewentualne kierowane wobec nich działania prawne.

Sławomir Danilczuk

Kim jest kandydat Armin Tomala?

W dniu 21 kwietnia 2024 r. w drugiej turze wyborów na urząd burmistrza Miasta Łaskarzew spotkają się obecna burmistrz Anna Laskowska oraz kandydat startujący z KWW Dla Rozwoju Łaskarzewa Armin Tomala. Łaskarzewiacy mieli ponad 5 lat żeby poznać burmistrz Laskowską. Nie mieli jednak zbyt wielu okazji, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o pretendencie do najważniejszego urzędu w naszym Mieście. Czy Armin Tomala jest solidnym kandydatem czy jedynie produktem sprytnego marketingu politycznego? Jakie środowiska za nim stoją? Czy dysponuje wystarczającym doświadczeniem aby samodzielnie pokierować sprawami Łaskarzewa?

Kto „wymyślił” Armina Tomalę?

Sygnał potwierdzający burmistrzowskie aspiracje Armina Tomali pojawił się już na początku grudnia 2023 r. kiedy udzielił on wywiadu portalowi eGarwolin.pl. Rozmowa prowadzona przez czytającego z kartki opracowane wcześniej pytania redaktora wyglądała na wyreżyserowaną i wypadła dosyć nienaturalnie. Chociaż oddźwięk tego wywiadu był daleki od oczekiwanego, już wówczas można było rozpoznać, że „kandydat na kandydata” wpierany był przez doradców od wizerunku i marketingu politycznego.

Jednak osobą, która „wymyśliła” Armina Tomalę jako kandydata na urząd burmistrza był przewodniczący Leszek Bożek. Będąc w wieloletnim konflikcie z burmistrz Laskowską Bożek desperacko poszukiwał dla niej kontrkandydata, którego ewentualna wygrania pozwoliłaby mu dalej utrzymać się w kręgu lokalnej władzy.

Już ponad 2 lata temu radny Bożek rozpoczął zakulisowe rozmowy. Najpierw z ojcem kandydata, Józefem Tomalą, wieloletnim działaczem PSL, od którego uzyskał zgodę na kandydowanie syna na urząd burmistrza. Potem przez wiele tygodni do podjęcia decyzji przekonywał samego kandydata.

Samozwańczy kreator burmistrzów, który ponad 5 lat temu znacząco przyczynił się do objęcia stanowiska przez Annę Laskowską, w wyborach samorządowych 2024 został negatywnie zweryfikowany przez wyborców (zaledwie 41 głosów) i nie uzyskał mandatu radnego w okręgu nr 8.

Zaplecze polityczne Armina Tomali

Bezpośrednim zapleczem Armina Tomali jest środowisko związane z klubem ŁKS Promnik, któremu przez wiele lat patronował przewodniczący Bożek. Kreator burmistrzów, który sam często twierdził, że „klub ŁKS to ponad 300 głosów w wyborach”, przedstawił piłkarzom kandydata wraz z ojcem po zwycięskim, dającym awans do okręgówki meczu Promnika z Deltą Warszawa w czerwcu 2023 r.

Poza Leszkiem Bożkiem aż 4 osoby formalnie związane ze stowarzyszeniem ŁKS Promnik znalazły się na listach wyborczych KWW Dla Rozwoju Łaskarzewa, tj. Izabela Janisiewicz, Arkadiusz Rojek, Mateusz Pawelec i Sebastian Kornacki.

Tego typu instrumentalne podejście do działalności sportowej odbiło się niekorzystnie na łaskarzewskim sporcie. Zarząd stowarzyszenia i społecznicy przez 5 lat nie byli w stanie rozwiązać kluczowych problemów związanych z rozwojem sportu w naszym Mieście, pozyskać finansowania na inwestycje infrastrukturalne – remont istniejącej hali, modernizacja i oświetlenie boiska czy zbudować nowych sekcji poza sekcją piłkarską.

Awans drużyny seniorskiej do ligi okręgowej, który miał być lokomotywą wyborczą dla osób związanych z ŁKS Promnik okazał się gorzkim sukcesem. W rundzie wiosennej drużyna przegrała już 3 z 4 spotkań (1 remis), łącznie zaś przegrała 14 na 19 spotkań w okręgówce (3 zwycięstwa, 2 remisy).

Promowany przez środowisko sportowców na urząd burmistrza kandydat Armin Tomala nie pomógł klubowi ŁSK Promnik w jakikolwiek sposób, chociaż rozmowy o jego kandydaturze trwały od ponad 2 lat.

Zaplecze biznesowe Armina Tomali

Kandydat na burmistrza wspierany jest również przez część łaskarzewskich środowisk biznesowych. Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że KWW Dla Rozwoju Łaskarzewa nie przedstawił jakichkolwiek propozycji dla lokalnego biznesu. Nie można uznać za poważne propozycje „stworzenia Łaskarzewskiej Rady Biznesu” czy „utworzenie komórki konsultacyjno-doradczej dla zwiększenia wskaźnika wykorzystania funduszy unijnych”.

„Stworzenie atrakcyjnych stref przemysłowych” wiązałoby się z wejściem w niszczący i katastrofalny dla Łaskarzewa układ ze Wspólnotą Gruntową, co zabetonuje realny rozwój naszego Miasta na kolejne 30 lat. Łaskarzewscy przedsiębiorcy albo nie zdają sobie sprawy z konsekwencji przyjęcia takiego rozwiązania albo sami postanowili uwłaszczyć się na gruntach wspólnoty.

Obydwa opisane powyżej scenariusze nie najlepiej świadczą o dbałości o interes Łaskarzewa części naszych biznesmenów.

Armin Tomala związany jest również z „dużym biznesem garwolińskim”, którego przedstawicielom z pewnością nie będzie zależało na rozwoju Łaskarzewa, biorąc pod uwagę dynamicznie rozwijający się, dający perspektywy dużego zysku, Garwolin.

Niebezpieczne związki ze Wspólnotą Gruntową

Szczególnym niepokojem muszą napawać niejasne związki Armina Tomali z Spółką Dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie. Kancelaria prawna żony kandydata na burmistrza Ewy Tomali, której Armin Tomala jest pracownikiem, doradza Wspólnocie Gruntowej i ma dostęp do wszelkich dokumentów Spółki. Kandydat na burmistrza, który twierdzi, że z istnieniem Wspólnoty musimy się pogodzić, przez wiele miesięcy doradzał FOK Pollena S.A. w negocjacjach dotyczących zakupu działki za 15 mln zł. Jego firma miała bezpłatnie użyczyć samochodu jednemu z członków zarządu Spółki.

Wielokrotne, pisemne zapytania skierowane zarówno do podmiotów kierowanych przez Armina Tomalę, jak i jego żonę Ewę Tomalę nie przyniosły rezultatu. Nie uzyskałem merytorycznych odpowiedzi co do ich roli i charakteru współpracy z opisanymi powyżej podmiotami.

Wątpliwa samodzielność Armina Tomali

Pomimo sprytnie zbudowanego przez doradców wizerunku „zatroskanego samorządowca” Armin Tomala nieszczególnie angażował się w sprawy Łaskarzewa. Jedyny samorządowy epizod to kandydowanie do Rady Miasta z Komitetu Wyborczego Serbianki w 2018 r. Kandydat nie uzyskał wówczas uznania w oczach mieszkańców przegrywając rywalizację o mandat z Łukaszem Jasińskim.

Od tamtej pory niedoszły radny nie wykazywał jakiejkolwiek aktywności samorządowej i w jakikolwiek sposób nie angażował się w rozwiązanie poważnych, lokalnych problemów. Nawet kiedy pojawiły się istotne kłopoty z prowadzoną przez Powiat Garwolin przebudową ul. Garwolińskiej (Józef Tomala jest radnym powiatowym końca kadencji), Armin Tomala był niewidoczny i nie zajmował jakiegokolwiek stanowiska w tej sprawie. Mimo to, że wiedział już, że będzie ubiegał się o urząd burmistrza Łaskarzewa.

Armin Tomala nie ma jakiegokolwiek doświadczenia samorządowego. Nigdy nie sprawował jakiejkolwiek funkcji w administracji państwowej czy samorządowej. Poza próbą kandydowania w wyborach w 2018 r. nie angażował się w żaden sposób w lokalne życie polityczne czy publiczne.

Braki znajomości podstawowych przepisów prawnych pojawiły się już na początku kampanii, którą kandydat rozpoczął od potrójnego falstartu. Armin Tomala nie ma również doświadczenia w zarządzaniu większymi podmiotami gospodarczymi.

Przez wiele miesięcy poprzedzających kampanię wyborczą, głównym doradcą kandydata był przewodniczący Rady Miasta Leszek Bożek. Echa sposobu myślenia przewodniczącego Bożka widzimy w zachowawczym, nijakim programie wyborczym KWW Dla Rozwoju Łaskarzewa.

Natomiast głównym doradcą, a być może osobą, która będzie z tylnego siedzenia kierować sprawami Łaskarzewa, jest żona kandydata Ewa Tomala. Sprawę tę kilka tygodni temu poruszył Klaudiusz Michalec, jednak nie doczekał się on odpowiedzi ani ze strony ani Komitetu, ani samego Armina Tomali.

W polityce liczą się emocje, wykreowany wizerunek i działające na wyobraźnię pozory. To oczywiste. Jednak w przypadku wyborów na najważniejszy urząd w naszym Mieście wszyscy powinniśmy dobrze się zastanowić komu powierzymy stery na najbliższe 5 lat.

Sławomir Danilczuk

FOTO: Materiały wyborcze komitetetów: KWW Dla Rozwoju Łaskarzewa, KW Serbianki; eGarwolin.pl, Facebook.

Zakup działek od Wspólnoty za 2-3 lata, nowy zakład za 5 lat

Potwierdzają się informacje prezentowane na stronach wŁaskarzewie.pl. Podczas walnego zgromadzenia członków Wspólnoty Gruntowej dowiedzieliśmy się, że FOK Pollena S.A. jest zainteresowana zakupem dwóch działek (nr 4129 i 304) o łącznej powierzchni 14,55 hektara dopiero po uregulowaniu kwestii własnościowych przez Wspólnotę oraz po uzyskaniu przez Urząd Miasta planu ogólnego dla tego obszaru. Ma to nastąpić nie szybciej niż za 2-2,5 roku. Członkowie Wspólnoty udzielili zgody Zarządowi na prowadzenie dalszych rozmów i negocjacji z FOK Pollena S.A. co do sprzedaży terenów temu podmiotowi.

Niezwykle ciekawy przebieg miało niedzielne walne zebranie członków Spółki dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie. Podczas spotkania potwierdziły się informacje prezentowane na stronach wŁaskarzewie.pl oraz na profilu Facebook. Fabryka Opakowań Kosmetycznych Pollena S.A. jest zainteresowana zakupem od Wspólnoty Gruntowej działek pod budowę nowej hali produkcyjnej. Rozmowy dotyczą dwóch działek znajdujących się na tyłach FOK Pollena S.A. o powierzchni ponad 14,55 hektara (działki nr 4129 i 304).

Jednak FOK Pollena S.A. miała zastrzec w dotychczasowych rozmowach, że transakcja będzie mogła zostać sfinalizowana dopiero po uregulowaniu przez Wspólnotę kwestii prawnych oraz po uchwaleniu przez Urząd Miasta planu ogólnego dla tych terenów. Na dziś Wspólnota ma kłopot z wykazaniem tytułu prawnego do tych nieruchomości – sąd odmawia założenia ksiąg wieczystych dla tych nieruchomości.

Plan ogólny dla Miasta Łaskarzew będzie mógł zostać uchwalony nie wcześniej niż za 2-2,5 roku. Oznacza to, że sfinalizowanie sprzedaż powyższych działek będzie mogło nastąpić nie wcześniej niż za 2,5 roku.

Potwierdzają się również informacje, że uzyskanie prawomocnego pozwolenia na budowę zakładu produkcyjnego na tym terenie będzie możliwe dopiero za nie mniej niż 4-5 lat. Oznacza to, że zakład produkcyjny będzie mógł powstać dopiero za 5 lat – nie wcześniej. Wynika to z konieczności uzyskania dodatkowych dokumentów po uchwaleniu planu ogólnego dla Miasta Łaskarzew. Konieczne będzie uchwalenie planu miejscowego dla tych działek – ok. 1- 1,5 roku, oraz prawomocnego pozwolenia na budowę – kolejny 1- 1,5 roku. Wówczas dopiero będzie można przystąpić do budowy obiektu.

Sprawy prawne w imieniu Wspólnoty Gruntowej, w tym prace nad zmianą statutu Wspólnoty (te informacje również się potwierdziły) prowadzi radca prawny Ewa Tomala. Pani radca prywatnie jest żoną jednego z kandydatów na burmistrza Miasta Łaskarzew, który miał rekomendować opisane powyżej tereny spółce FOK Pollena S.A.

Sławomir Danilczuk

Foto: Pixabay

Wieloletnia zmowa milczenia w sprawie Wspólnoty Gruntowej

Od ponad 60 lat na terenie Łaskarzewa funkcjonuje organizacja, która jeszcze do niedawna dysponowała połową gruntów znajdujących się w obrębie miasta. Dziś w dyspozycji Wspólnoty Gruntowej znajduje się około 500 hektarów, czyli 30% obszaru administracyjnego. Co istotne są to treny strategicznie ważne dla rozwoju Łaskarzewa takie jak Alejki, Kępki, Ligówki, Pasternik, Małpi Gaj, działki wokół stawów i nad rzeką Promnik, tereny wokół cmentarza i wiele, wiele innych. Pomimo blokowania rozwoju Miasta przez dziesięciolecia, zarówno byli burmistrzowie jak i obecni włodarze, urzędnicy, radni, społecznicy udają, że nie widzą problemu. Tymczasem miasto z ogromnym potencjałem nie realizuje ani inwestycji strategicznych, ani kluczowych projektów bieżących. Jest sparaliżowane. Zapaść ekonomiczna, demograficzna, społeczna, kulturalna będzie się tylko pogłębiać.

Jak długo można udawać, że nie dostrzega się prawdziwych źródeł problemów Miasta, którym się zarządza? Okazuje się, że bardzo długo, przez dziesięciolecia. Kolejni włodarze Łaskarzewa, radni, społecznicy nawet nie próbowali rozwiązać kluczowego dla przyszłości społeczności lokalnej problemu: sposobu zagospodarowania ponad 30% obszaru administracyjnego, wliczając w to strategicznie ważne tereny, bez których miasto po prostu się dusi.

Każdy ma w tym swój interes. Jedni nie ośmielają się dotykać problemów Wspólnoty dla korzyści politycznych – to kilkadziesiąt lub kilkaset głosów w wyborach. Inni próbują załatwić dla siebie czy dla swojej rodzinny tańszą działkę pod budowę domu czy firmy. Jeszcze inni nie poruszają tego tematu z uwagi na zwykłe tchórzostwo i brak wyobraźni.

Najczęściej jednak wszystkie te elementy łączą się w jedno: interes polityczny, prywatny interes ekonomiczny, tchórzostwo i głupota.  

Kto próbuje przejąć majątek o wartości 250 mln zł?

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Członkowie spólnoty gruntowej w Łaskarzewie, których grono stanowi około 140 osób (nie wiadomo dokładnie ile), mają niezwykle ograniczony dostęp do informacji. W większości nie wiedzą nawet jakim dokładnie obszarem dysponuje Wspólnota Gruntowa, jak wykorzystywane są poszczególne działki przez kilkuosobowy zarząd wspólnoty.

W ostatnim czasie pojawiła się idea sprywatyzowania terenów Wspólnoty. Majątek jest niebagatelny – można go wycenić na około 250 mln zł, czyli 10 standardowych rocznych budżetów Miasta Łaskarzew. Pojawiły się dwie perspektywy ścieżek „prywatyzacyjnych”:

– pierwsza to przejęcie przez zarząd Wspólnoty w drodze uchwały (być może również poprzez manipulacje przy zmianie statutu) całkowitej kontroli nad terenami,

– druga to przekształcenie Wspólnoty w spółkę kapitałową, gdzie kilkuosobowy zarząd będzie decydował o najważniejszych kwestiach majątkowych nowej Spółki.

Najważniejsze jednak, że finał obydwu „przekształceń” będzie taki sam: wyprzedaż najcenniejszych terenów w Łaskarzewie spekulantom.

W walce o ogromne pieniądze można upatrywać obecnego niestandardowego „parcia na władzę” niektórych środowisk w Łaskarzewie.

Członkowie Wspólnoty – maszynki do głosowania za 150 zł

Członkowie Wspólnoty Gruntowej wykorzystywani są jak maszynki do głosowania. Za 150 zł rocznie, które każdy z nich uzyskuje podczas zalnego zgromadzenia, oraz za perspektywę uzyskania tańszej działki budowlanej dla syna lub córki, czy tańszej działki na cmentarzu dla siebie, członkowie Wspólnoty przekazują kilkuosobowemu zarządowi nieograniczoną kontrolę nad terenami stanowiącymi ponad 30% miasta. I nad wszystkimi zasobami Spółki, w tym środkami finansowymi, plonami, drewnem, itd.

W wyniku takiego zarządzania najcenniejszymi zasobami gruntowymi – z czego realne korzyści czerpie grupa zaledwie kilku lub kilkunastoosobowa – współmałżonkowie członków Wspólnoty oraz inni łaskarzewiacy muszą wstawać o 4 rano, żeby dojechać do pracy w okolicznych miastach i miasteczkach. Łaskarzew nie pozyskuje nowych inwestycji, nie realizuje projektów rozwojowych.

Dorastające dzieci członków Wspólnoty i dzieci innych łaskarzewiaków muszą szukać szczęścia i szans życiowych poza miastem. Łaskarzew był miastem zdolnych ludzi. Dziś jawi się miastem pazernych klik i cynicznych grup interesów.

Miastem zmarnowanych szans. Miastem bez realnych perspektyw.

Sławomir Danilczuk

Foto: Pixabay, SAD