Zakup inwestycyjny czy spekulacyjny? Czy 10-12 zł za 1 m2 to dużo czy mało?

W dniu 6 października 2024 r. o godz. 14:30 w sali dawnego Kina Promnik przy ul. Alejowej 13 odbędzie się zebranie członków Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie. Podczas zebrania ma nastąpić podsumowanie działań dotyczących przyjmowania wniosków o ustalenie uprawnień do udziału we Wspólnocie Gruntowej. W porządku obrad ma się znaleźć także podjęcie decyzji przez członków Wspólnoty o sprzedaży nieruchomości o powierzchni 14,55 hektara spółce Pollena Kurowski S.A. za cenę około 10-12 zł za 1 m2.

Burmistrz Armin Tomala widzi korzyści dla Miasta w przypadku zakupu tych terenów przez jednego z największych pracodawców w Łaskarzewie, jednak nie jest w stanie uzyskać zapewnienia, że po sprzedaży tej nieruchomości jakikolwiek zakład produkcyjny zostanie tam wybudowany.

Czy 10-12 zł za 1 m2 działki to dużo czy mało?

Z informacji jakie do nas docierają wynika, że podczas jutrzejszego zebrania członków Spółki Dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie (początek o godz. 14:30) prezes zarządu Pollena Kurowski S.A. Piotr Zięcina ma złożyć kolejną ofertę zakupu nieruchomości położonych na tyłach zakładu o łącznej powierzchni 14,55 hektara. Oferta ma oscylować w granicach 10-12 zł za 1 m2, jednak członkowie władz Wspólnoty nie byli nam w stanie potwierdzić jaka dokładnie ma to być oferta.

Jeśli taka oferta zostałaby przedłożona przez spółkę Pollena Kurowski S.A., byłaby to nadal propozycja niemal trzykrotnie niższa niż wycenia tych nieruchomości jaką Zarząd Wspólnoty przedstawił podczas Walnego Zebrania w dniu 30.06.2024 r., tj. 3,94 mln zł za 14,55 hektara, czyli 31 zł za 1 m2.

Podczas niechlubnego, czerwcowego zebrania próbowano wywrzeć presję na członków Wspólnoty aby uzyskać ich zgodę na sprzedaż dwóch działek po zaledwie 2-4 zł za 1 m2, łącznie ok. 300-600 tyś. zł za całość. Pisaliśmy o tym w artykule Próba uchwalenia ceny 8-krotnie niższej niż w wycenie rzeczoznawcy.

Podczas najbliższego niedzielnego zebrania ma być także omawiany postęp prac nad ustaleniem listy osób uprawnionych do udziału we Wspólnocie Gruntowej. Zapowiada się, że pierwotnie przyjęty termin na składanie wniosków ustalony do 30.09.2024 r. ma zostać wydłużony.

Burmistrz Armin Tomala widzi korzyści dla Miasta

Zapytany przez nas o komentarz odnośnie prowadzonych rozmów pomiędzy Wspólnotą Gruntową a firmą Pollena Kurowski S.A., burmistrz Łaskarzewa Armin Tomala oświadczył, że ta lokalizacja (na tyłach zakładów produkcyjnych) jest atrakcyjna tylko dla Polleny, a Miasto bierze bardzo poważnie deklaracje producenta opakowań kosmetycznych co do wybudowania tam nowego zakładu pracy. Zarówno Miastu jak i burmistrzowi zależy na tym, aby to w Łaskarzewie doszło do realizacji tej inwestycji.

Burmistrz Tomala stwierdził, że jest za tym, żeby padły konkretne deklaracje co do terminów realizacji inwestycji i żeby znalazły one swoje odzwierciedlenie w treści umowy, o ile jest to możliwe z prawnego punktu widzenia. Burmistrz potwierdził, że jest za włączeniem takich zapisów do umowy, jednak zastrzegł, że w sprawach właścicielskich osób trzecich Miasto nie może stosować żadnej presji.

Niczym nieusprawiedliwiony pośpiech i presja sprzedaży

Należy postawić pytanie dlaczego niektórym członkom władz Wspólnoty Gruntowej i Miasta (byłym i obecnym) tak bardzo zależy na szybkiej sprzedaży atrakcyjnych działek po zaniżonej cenie bez uzyskania należytej gwarancji wybudowania na tym terenie zakładów produkcyjnych i utworzenia nowych miejsc pracy?

Jeśli miałoby dojść do sprzedaży tych gruntów bez jakichkolwiek pisemnych zobowiązań dokonania tam przez kupującego konkretnych nakładów inwestycyjnych w okresie najbliższych 5 lat, to tego typu transakcja może mieć charakter czysto spekulacyjny.

Mogłoby dojść do sytuacji kiedy to bez umieszczenia odpowiednich zapisów w umowie, kupujący po uchwaleniu Planu Ogólnego dla Miasta mógłby sprzedać te grunty nawet z 5-cio krotnym przebiciem. Na dziś ceny działek w Łaskarzewie oscylują w granicach 80-100 zł za 1 m2 lub więcej.

Więcej dowiemy się już w najbliższą niedzielę, 06 października 2024 r. po godz. 14:30.

Sławomir Danilczuk

Aneta Michta zastępcą burmistrza Miasta Łaskarzew

Burmistrz Armin Tomala z dniem 1 października 2024 r. powołał na stanowisko zastępcy burmistrza Miasta Łaskarzew panią Anetę Michtę. Zgodnie z informacjami dostępnymi na stronach Urzędu Miasta pani Michta wzięła udział w naborze na stanowisko Kierownika Referatu Inwestycji w Łaskarzewie, który został ogłoszony na początku września 2024. Rozstrzygnięcie konkursu nastąpiło 24 września 2024 r. Miesięczne wynagrodzenie pani wiceburmistrz może wynosić około 14 tys. zł brutto, co obciąży budżet Miasta kwotą około 170 tys. zł rocznie i ok. 700 tys. zł do końca obecnej kadencji.

Stanowisko zastępcy burmistrza w Łaskarzewie zostało obsadzone pierwszy raz od około 30 lat.

Pani Aneta Michta jest mieszkanką Sobolewa. Przez ostatnie 10 lat była zatrudniona na stanowisku kierownika ds. zamówień publicznych w Gminie Trojanów. Pełniła tam również funkcję zastępcy Wójta Gminy.

W uzasadnieniu informacji o wynikach naboru na stanowisko Kierownika Referatu Inwestycji w Łaskarzewie czytamy, iż kandydatka przebyła pozytywnie rozmowę kwalifikacyjną, wykazała się bardzo dobrym przygotowaniem merytorycznym, dużym doświadczeniem, posiada także wiedzę i praktykę z zakresu funkcjonowania samorządu.

W oświadczeniu majątkowym pani Michty za rok 2023 możemy znaleźć informację, że jej wynagrodzenie z tytułu zatrudnienia wyniosło 147.880,97 zł, co daje kwotę około 12.323 zł brutto miesięcznie. Będzie to stanowić dodatkowe obciążenie kasy Miasta kwotą około 700 tys. zł do końca obecnej kadencji.

W rozmowie z sekretarz i skarbnik Miasta Łaskarzew nie udało nam się potwierdzić poziomu wynagrodzenia jakie będzie uzyskiwała pani wiceburmistrz, możemy się jednak domyślać, że będzie to kwota wyższa niż ta uzyskiwana z tytułu zatrudnienia w Gminie Trojanów.

Próbowaliśmy także uzyskać komentarz do tej decyzji zarówno burmistrza Armina Tomali jak i jego nowej zastępcy przed publikacją tego artykułu, jednak byli oni nieobecni w Urzędzie Miasta Łaskarzew.

Sławomir Danilczuk

Foto: Gmina Trojanów

Poseł Maria Koc: W samorządach nie będzie już takich pieniędzy

Przyszła wielka woda porównywalna z tą z ’97 roku […] Zawiodło zarządzanie kryzysowe i państwo nie stanęło na wysokości zadania […] Kiedy powódź nadeszła państwa polskiego na tych terenach nie było […] Nie ma żadnej solidarności europejskiej […] Ideologia wzięła górę nad pragmatycznym myśleniem […] To jest rząd nieudaczników, którzy nie potrafią zarządzać finansami państwa – poseł Maria Koc specjalnie dla portalu wŁaskarzewie.pl.

wŁaskarzewie.pl: Południowo-zachodnią część Polski nawiedziła powódź największa od powodzi tysiąclecia z 1997 r. Jak Pani poseł ocenia współpracę władz centralnych z władzami samorządowymi w przypadku poważnego kryzysu, klęski żywiołowej?

Poseł Maria Koc: Należałoby o to zapytać samorządowców, którzy są na tych terenach, które powódź doświadczyła. Z doniesień medialnych wynika, że ta współpraca nie układała się dobrze, zwłaszcza w momencie kiedy katastrofa nadchodziła. Było już wiadomo, ze powódź będzie, dlatego że Czesi zmagali się już z wielką wodą. Wszystkie prognozy przekazane do Polski przez komisarza unijnego ds. zarządzania kryzysowego, jak i też te opracowane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazywały, że powódź będzie. 13 września, tuż przed tą powodzią, pan premier Donald Tusk uspakajał opinię publiczną a zwłaszcza mieszkańców Dolnego Śląska i Opolszczyzny, że nie ma powodów do paniki, bo prognozy nie są alarmujące. To wprowadziło w błąd wielu ludzi. W internecie jest mnóstwo takich wypowiedzi mieszkańców zalanych terenów, że oni przyjęli za dobrą monetę, że powódź ich nie dotknie, że będą tylko podtopienia. Okazało się, że przyszła wielka woda porównywalna z tą z ’97 roku lub też większa.  Samorządowcy podkreślają: nie było informacji z centrum zarządzania kryzysowego lub informacje docierały zbyt późno. Burmistrz Kłodzka mówił wprost w mediach, że kiedy pękła tama w Stroniu a woda szła wprost na Kłodzko, to o tym nie wiedział. Dowiedział się z parogodzinnym opóźnieniem, więc trudno było ewakuować ludzi czy dobytek w momencie kiedy nie było informacji.

Co zawiodło?

Zawiodło zarządzanie kryzysowe i państwo nie stanęło na wysokości zadania. Już 10 września, kiedy prognozy do Polski spłynęły, można było skierować dodatkowe służby na te tereny, chociażby Wojska Obrony Terytorialnej, które mogły umacniać wały czy układać worki z piaskiem. Kiedy przyjechał WOT i już trwała powódź, to układanie worków z piaskiem mijało się z celem. 10 września można było kierować służby na tereny zagrożone powodzią, żeby ratować ludzi, ratować dobytek, umacniać wały, umacniać tamy, ewakuować to co się da. Do tego celu przydałyby się zarówno służby WOT, Wojsko Polskie, jak i zastępy ochotniczych straży pożarnych czy Państwowej Straży Pożarnej spoza terenów zagrożonych powodzią. Ale niczego takiego nie było. Premier dzień przed powodzą uspokajał, że nic się nie będzie działo, dlatego żadne służby nie zostały postawione w stan alarmowy.

To musi dziwić tym bardziej, że Straż Pożarna w Polsce jest doskonale wyposażona…

Ochotnicze Straże Pożarne zostały zaopatrzone w kilka tysięcy nowych samochodów za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Tam na Dolnym Śląsku strażacy dzięki temu, że mieli odpowiednie wyposażenie mogli natychmiast przystąpić do akcji – mieli czym pracować, czym udzielać pomocy. Podobnie Państwowa Straż Pożarna, która również została bardzo dobrze zaopatrzona za naszych rządów dzięki ustawom modernizacyjnym. Gdyby nie ten sprzęt na pewno dużo trudniej byłoby im iść z pomocom mieszkańcom. Niestety od kiedy rządzi Donald Tusk jesteśmy krytykowani za wspieranie OSP, że przekazywanie im wozów to jest złodziejstwo, a przekazywanie im pomp do wypompowywania wody to jest jakaś kradzież lub niepotrzebne rozdawnictwo. To jest obrażanie strażaków, ochotników, druhów, druhen, którzy na co dzień służą społeczeństwu.  

Czemu pan premier zbagatelizował napływające do niego prognozy?

To jest pytanie na które, póki co, nie mamy odpowiedzi. Nawet w portalu Onet pisano, że w momencie kiedy ta powódź nadeszła państwa polskiego na tych terenach nie było. Nie było żadnej pomocy, żadnej reakcji, ani zapowiedzi, ani komunikatów. My byliśmy zapobiegliwi. Wybudowaliśmy zbiornik Racibórz Dolny, który uratował przed powodzią Wrocław, Opole, Brzeg, Kędzierzyn Koźle. Donald Tusk mówił, że to gigantomania, dezinwestycja, że to jest niepotrzebne. Kiedy zaplanowaliśmy budowę dziewięciu nowych zbiorników przeciwpowodziowych w Kotlinie Kłodzkiej, które uratowałyby znajdujące się tam miasta, to wkroczyli ekolodzy, także z Niemiec, wkroczyli politycy Platformy Obywatelskiej, którzy chcieli na tym ugrać jakiś kapitał polityczny. Zaczęto podburzać ludzi, żeby wystąpili przeciwko tym inwestycjom. Rząd wycofał się z tych inwestycji pod naporem społecznym. Gdyby zbiorniki retencyjne powstały, te miejscowości nie zostałyby zalane. Mnie martwi to, co będzie teraz i po powodzi.

Premier Donald Tusk zapowiedział już pomoc powodzianom…

Pan premier powiedział, że pomoc będzie sięgała 23 miliardów złotych. W tym są też środki unijne, czyli 5 mld Euro z funduszu spójności, które Ursula vod der Leyen pozwoliła nam przełożyć z projektów rozwojowych na odbudowę terenów popowodziowych. To są środki już nam przyznane, więc będziemy musieli z tych funduszy odbudowywać tereny popowodziowe. Unia Europejska, pomimo, że Donald Tusk ma tam tak dobre relacje, nie dała nam żadnej dodatkowej pomocy. To jest przykre. Nie ma żadnej solidarności europejskiej w tym zakresie. My wielokrotnie pomagaliśmy różnym krajom walczyć z powodziami, walczyć pożarami, a w przypadku tej powodzi zostaliśmy sami.

Może rząd nie potrzebuje unijnych środków?

Na pomoc dla powodzian z budżetu państwa są tylko 2 mld złotych. To jest stanowczo za mało. Rządzący nie potrafią zarządzać budżetem, już teraz nie ma na nic pieniędzy. Dziura budżetowa jest ogromna, więc nie ma przestrzeni do tej pomocy. Mimo wszystko domagamy się aby rząd znalazł w budżecie pieniądze na dodatkową pomoc. Te 2 mld zł powinny być już przekazane samorządom, aby one już działały. Tam gdzie woda odeszła, tam można już planować i podejmować prace, robić projekty, ogłaszać przetargi.  A jeśli samorządy nie mają pieniędzy, to tego nie robią. Z własnych środków tego nie odbudują.

Jak powiększające się kłopoty budżetowe i coraz głębsze cięcia wydatków mogą wpłynąć na realizację ważnych projektów samorządowych nie tylko na terenach popowodziowych?

Odkąd rządzi Donald Tusk na każdy posiedzeniu Sejmu pytamy rząd, pytamy premiera o programy inwestycyjne dla samorządów. Wiemy, że koalicja rządząca przygotowała nową ustawę o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Z tej ustawy dowiedzieliśmy się, że samorządy dostaną troszkę więcej pieniędzy i będą musiały już same, w ramach tych dodatkowych środków, dźwigać ciężar inwestycji. Jeżeli mała gmina wiejska dostanie dodatkowe 2 mln zł w ciągu roku, to pozwoli jej to jedynie na pokrycie wydatków bieżących, na pokrycie kosztów energii, utrzymanie obiektów użyteczności publicznej, szkoły, przedszkola, urzędy. Wzrosły wynagrodzenia nauczycieli. Mamy sygnały od samorządów, że pieniądze które otrzymały z Ministerstwa Edukacji wystarczają zaledwie w 60% na pokrycie tych podwyżek – resztę trzeba będzie pokryć z lokalnego budżetu.

O żadnych programach inwestycyjnych dla samorządów nie ma mowy – my o to dopytujemy. Tych programów nie ma i prawdopodobnie nie będzie. W obliczu kryzysu powodziowego należy zapomnieć o programach inwestycyjnych dla samorządów. Są jakieś pieniądze z KPO, ale tych pieniędzy jest niewiele i w ogromnej części są to pożyczki. Który samorząd weźmie pożyczkę, kiedy każda gmina musi się liczyć z każdym groszem. A potrzeb inwestycyjnych, zwłaszcza w Polsce wschodniej jest cała masa.

W samorządach nie będzie już takich pieniędzy, jak za rządów Premiera Mateusza Morawieckiego. Inwestycje z rządowego programu Polski Ład – Program Inwestycji Strategicznych bardzo często realizowały lokalne firmy, które dzięki temu miały dużo pracy. Teraz przetargów jest niewiele. A co będzie za rok, za dwa? Te firmy będą padać, a to one płacą podatki lokalnie, zatrudniają ludzi.  

Gdzie w takim razie rząd będzie kierował środki finansowe?

To jest rząd nieudaczników, ludzi którzy nie potrafią zarządzać finansami państwa. Budżet się sypie a na nic nie ma pieniędzy. Wszystkie programy inwestycyjne typu CPK, elektrownia atomowa, regulacja Odry, port kontenerowy w Świnoujściu zostały zatrzymane. Tam już pieniądze też nie idą. Więc gdzie idą? To jest pytanie, które obywatele powinni zacząć sobie zadawać.

Eksperci mówią, że to jest pierwszy przypadek na świecie, kiedy rząd wyhamowuje kraj, który pędził jeśli chodzi o rozwój gospodarczy. To wszystko jest wyhamowywane. Ideologia wzięła górę nad pragmatycznym myśleniem i nad dobrem zwykłego człowieka.  

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Sławomir A. Danilczuk

Foto: Facebook, Maria Koc

Dni Miasta zrealizowane z rozmachem – mieszkańcy bez entuzjazmu

Obchody Dni Miasta Łaskarzewa AD 2024 przygotowane były z rozmachem niewidzianym tu od wielu lat. Uroczystości oraz imprezy i wydarzenia towarzyszące rozłożone zostały na trzy dni, tj. 25, 30 i 31 sierpnia. Finałowy koncert podczas którego gwiazdą wieczoru był Sławomir zrobił ogromne wrażenie na licznym gronie odbiorców. Jednak znacząca cześć mieszkańców miała spore wątpliwości co do sposobu realizacji głównych obchodów i sobotniego eventu, zorganizowanego przez firmę zewnętrzną. Ich zdaniem zabrakło entuzjazmu, okazywanej przez mieszkańców radości, zadowolenia, autentycznej atmosfery świętowania.

Ogromna scena, profesjonalne nagłośnienie i oświetlenie, strefa VIP dla zaproszonych gości, specjalny catering, kolorowe wesołe miasteczko – format imprezy zorganizowanej na przestronnym placu dawnego boiska Ligówki mógł imponować. Na scenie występy artystyczne i przemówienia polityków, samorządowców, społeczników rangi ogólnopolskiej, powiatowej i lokalnej.

Jednak mieszkańcy, zarówno przed samą imprezą, w jej trakcie, jak i po niej, nie wyrażali oczekiwanego entuzjazmu. Wręcz przeciwnie – pojawiły się wątpliwości, sceptycyzm, niezadowolenie.

Wielu zwracało uwagę na brak stoisk strażaków i Serbianek podczas głównego wieczoru, przez co nie mogli oni konkurować z profesjonalnym cateringiem swoimi popisowymi potrawami z grilla, pieczonymi ziemniakami czy słynnymi pyzami. Nie otrzymali zgody od organizatora sprzedaż łaskarzewskich dań, które przez lata wpisały się w tradycję Dni Miasta.

Inni wyrażali wątpliwości co do skali i rozmachu wydarzenia zwłaszcza w kontekście szeregu od lat nierozwiązywanych problemów Miasta i mieszkańców. Jak chociażby brak nowych miejsc pracy, brak reformy urzędu i placówek podlegających Magistratowi, czy brak uregulowania stanu prawnego nieruchomości, które od dziesięcioleci powinny należeć do Miasta i służyć wszystkim mieszkańcom Łaskarzewa.

Jeszcze inni zwrócili uwagę na znaczą liczbę imprez plenerowych w ostatnich miesiącach, w których nowe władze Łaskarzewa zdają się specjalizować. Pytanie tylko czy nie są to imprezy mające na celu przykrycie realnych problemów naszej społeczności i odwrócenie uwagi od poważnych zadań, jakie stoją przed burmistrzem i Radą?

W naszej opinii promocja pozytywnego wizerunku Łaskarzewa z wykorzystaniem profesjonalnie zorganizowanych imprez, udokumentowanych ciekawymi materiałami audiowizualnymi jest niezwykle istotna i potrzebna. Jednak najbardziej profesjonalny marketing polityczny nie zastąpi konkretnych działań.

Razić może rozdźwięk pomiędzy kolejnymi wydarzeniami i entuzjastycznymi z nich relacjami, przygotowanymi na zlecenie Urzędu, a poważnymi, ciągle nierozwiązanymi problemami Łaskarzewa, z których mieszkańcy doskonale zdają sobie sprawę. I których skutki odczuwają na własnej skórze.

Mamy nadzieję, że nowe władze Miasta nie będą wykorzystywały plenerowych eventów jako zasłony dymnej dla swojej bierności i usprawiedliwienia dla bezczynności w naprawianiu licznych, kilkudziesięcioletnich zaniedbań, przez które Łaskarzew nie może się rozwijać.

Tak jak na to zasługuje.  

Sławomir Danilczuk

Dziesiątki fantazyjnych rzeźb ozdobiło Izdebno i okolice

Mieszkańcy Izdebna i okolic wykazali się niezwykłą inicjatywą i talentem przyozdabiając w niebanalny sposób swoją miejscowość w związku z zaplanowanymi na 1 września Gminno-Parafialnymi Dożynkami A.D. 2024. Przy drogach dojazdowych do tej miejscowości oraz w samym Izdebnie powstały dziesiątki niezwykłych rzeźb plenerowych, skonstruowanych głównie z fantazyjnie udekorowanych słomianych belek i rolek. Znajdziemy tam kolorowe krówki, świnki, misie, pieski, kury, koguty, pszczółki, czarownice, minionki, rowerzystów, motorowerzystów, ciągniki, wozy drabiniaste, dopełnione zabawnymi hasłami i sloganami.

Okolica Izdebna i sama miejscowość przypomina plenerową wystawę niebanalnych dzieł sztuki. To trzeba zobaczyć!

Twórcom tych radosnych, pełnych wyobraźni i poczucia humoru rzeźb należy pogratulować pomysłowości, fantazji, talentu i wytrwałości w upiększaniu swojej miejscowości i najbliższego sąsiedztwa.

Wielu bohaterów tej niezwykłej wystawy spieszy, aby wziąć udział w Gminno-Parafialnych Dożynkach, które odbędą się 1 września 2024 r. (niedziela) w Izdebnie. Uroczystości rozpoczną się przemarszem korowodu dożynkowego o godz. 11:00. O godz. 11:30 rozpocznie się msza święta.

Oficjalne otwarcie imprezy nastąpi o godz. 13:00.

Poniżej prezentujemy galerię twórczości mieszkańców Izdebna i okolic.

SAD  

FOTO: SAD

FOTO: SAD

Ilu członków Wspólnoty Gruntowej pozostanie po 30.09.2024 r.?

Podczas zebrania członków Spółki Dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie w dniu 30 czerwca 2024 r. poinformowano, że do 30 września 2024 r. przyjmowane będą wnioski o ustalenie uprawnień do udziału we Wspólnocie Gruntowej w Łaskarzewie. Każda osoba składająca taki wniosek będzie musiała się wykazać własnością gospodarstwa rolnego oraz udowodnić fakt korzystania ze Wspólnoty w okresie co najmniej roku przed wejściem ustawy w życie, tj. przed 24 maja 2016 r.

Radca prawny Ewa Tomala, świadcząca usługi prawne na rzecz Spółki Dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej w Łaskarzewie, podczas zebrania 30 czerwca 2024 r. poinformowała zebranych o prowadzonych przez Zarząd Wspólnoty pracach związanych z aktualizacją listy osób uprawnionych do udziału we Wspólnocie.

Lista osób uprawnionych była ustalana w państwa przypadku już w 1964 roku. I tak naprawdę znaczna część osób, a w zasadzie większość osób na tej Sali to są następcy prawni tych osób, które były ustalone we Wspólnocie. A następcy prawni to są po prostu spadkobiercy. Duża część z państwa to po prostu spadkobiercy osób z 1964 roku, wówczas wskazanych jako uprawnieni we Wspólnocie

stwierdziła mecenas Ewa Tomala.

Aby potwierdzić prawo udziału we wspólnocie każda osoba została zobowiązana do złożenia Wniosku o ustalenie uprawnień do udziału we Wspólnocie Gruntowej do 30 września 2024 r. Weryfikacja przebiegnie pozytywnie, jeśli dana osoba przedłoży dokument potwierdzający prawo do gospodarstwa rolnego, np. akt notarialny, umowę przekazania gospodarstwa rolnego czy postanowienie o nabyciu praw do spadku po swoich poprzedniku.

Dodatkowym warunkiem określonym przez przepisy prawa jest wykazanie korzystania ze Wspólnoty co najmniej na rok przed wejściem w życie ustawy, tj. przed 24 maja 2016 r.

Wnioski można składać w siedzibie Wspólnoty przy ul. alejowej 13 w Łaskarzewie w godzinach od 18.00 do 20.00. Poniżej prezentujemy formularz wniosku wymaganego przez Zarząd Wspólnoty w Łaskarzewie.

Z informacji jakie do nas docierają wynika, że na dziś Zarządowi Wspólnoty przedłożono zaledwie kilkanaście wniosków.

Sławomir Danilczuk

Seniorzy ŁKS Promnik wracają do A Klasy

W najbliższą sobotę 24 sierpnia o godz. 17:30 na stadionie przy ul. Kusocińskiego 10 piłkarska drużyna ŁKS Promnik zainauguruje nowy sezon. Po rocznym pobycie w Lidze Okręgowej piłkarze wracają do rozgrywek w A Klasie meczem z Drukarzem II Warszawa. Poprzedni sezon 2023/2024 drużyna zakończyła na przedostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem 12 punktów, uzyskując w trakcie rozgrywek 3 zwycięstwa, 3 remisy i 24 porażki.

Na profilu internetowym klubu możemy znaleźć informacje o znaczących wzmocnieniach przed nadchodzącym sezonem. Do drużyny dołączyli m.in. Kacper Kowalczyk z Hutnika Huta Czechy, Piotr Jaworski i Rafał Świder z Promnika Gończyce, oraz Tomasz Paszkowski i Przemysław Alot z GKS Wilgi Garwolin. Nowi zawodnicy mają pomóc zespołowi w osiąganiu znacznie lepszych wyników niż w miało to miejsce w ubiegłym sezonie.

Będziemy mogli przekonać się o tym podczas najbliższego meczu już 24 sierpnia 2024 r. o godz. 17:30.

Wzmocnienia drużyny piłkarskiej cieszą, jednak nadal nierozwiązane pozostają problemy infrastrukturalne klubu przy ul. Kusocińskiego. Mamy nadzieję, że prezes Rojek będzie konsekwentnie wprowadzał plan naprawczy, o którym pisaliśmy kilka tygodni temu.

Sławomir Danilczuk

Honorowy Obywatel i Zasłużeni dla Miasta Łaskarzew 2024

Podczas IV Sesji Rada Miasta Łaskarzew nadała godności Honorowego Obywatela Miasta Łaskarzew oraz Zasłużonego dla Miasta Łaskarzew.  Honorowym Obywatelem naszego miasta został pan Stanisław Niezgoda. Natomiast godności Zasłużonego dla Miasta Łaskarzew uzyskali była burmistrz Anna Laskowska oraz Józef Rybicki i Władysław Wichowicz. Niestety podczas Sesji nie została podana informacja kto zgłosił poszczególne kandydatury, ani też nie zostały odczytane laudacje uhonorowanych zaszczytnymi tytułami osób. Ani mieszkańcy ani głosujący radni nie zdołali dowiedzieć się jakie były zasługi dla Łaskarzewa poszczególnych kandydatów.

12 sierpnia 2024 r. łaskarzewscy radni podjęli uchwałę o nadaniu panu Stanisławowi Niezgodzie godności Honorowego Obywatela Miasta Łaskarzew. Tytuły Zasłużonych dla Miasta otrzymali była burmistrz Anna Laskowska, oraz panowie Józef Rybicki i Władysław Wichowicz. Wyróżnienia zostaną wręczone podczas Dni Łaskarzewa 31 sierpnia 2024 r.

Dla wszystkich zgłoszonych osób Kapituła wydała opinię pozytywną – stwierdziła lakonicznie w ramach uzasadnienia przewodnicząca Rady Miasta Agnieszka Szczypek. 

Niestety nie zostały przedstawione informacje o tym, kto zgłosił daną kandydaturę. Do publicznej wiadomości nie zostały podane uzasadnienia dla poszczególnych kandydatur w trakcie transmitowanej Sesji. Próżno szukać tych informacji na stronie internetowej Urzędu Miasta.

Zarówno radni głosujący nad poszczególnymi propozycjami kandydatów jak i mieszkańcy powinni mieć możliwość zapoznania się z listą zasług dla naszego Miasta osób wyróżnionych. Wszak tytuły nadawane w imieniu mieszkańców Łaskarzewa zobowiązują – tak przyjmujących, jak i nadających.

Sławomir Danilczuk

Protest w obronie nauczania religii w szkołach – 21 sierpnia w Warszawie

W dniu 21 sierpnia 2024 r. na Placu Zamkowym w Warszawie odbędzie się protest przeciwko ograniczeniu lekcji religii w polskich szkołach, wprowadzanemu przez lewicową minister rządu Donalda Tuska, Barbarę Nowacką. Akcję pod hasłem „Tak dla religii w szkole. Protest wobec dyskryminacji dzieci i młodzieży” zorganizowały redakcje tygodników katolickich: „Gościa Niedzielnego”, „Niedzieli”, „Idziemy”, „Przewodnika Katolickiego”. Protest ma się rozpocząć o godz. 13:00.

Tak dla religii w szkole

Celem naszej akcji jest zwrócenie uwagi władzom, że decyzje dotyczące szkolnych lekcji religii nie mogą być podejmowane przez resort edukacji arbitralnie z pominięciem strony kościelnej. Domagamy się też, aby wszelkie zmiany dotyczące nauczania religii w szkołach odbywały się zgodnie z prawem i były konsultowane oraz uzgadniane z rodzicami i nauczycielami religii różnych wyznań, oraz przedstawicielami kościołów i związków wyznaniowych w Polsce. I aby rządzący respektowani prawa wierzących obywateli. Jednym z nich jest prawo uczniów do religii w szkole, gwarantowane przez konkordat

– stwierdzają w swoim oświadczeniu redaktorzy naczelni tygodników katolickich.

Ministerstwo Edukacji Narodowej kierowane przez Barbarę Nowacką, działaczkę lewicową i byłą współprzewodniczącą Ruchu Palikota (Twój Ruch), rozporządzeniem z dnia 26.07.2024 r. w sprawie warunków i sposobów organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach ograniczyło lekcje religii z do 1 w tygodniu. Decyzja MEN została podjęta bez porozumienia z Kościołami i związkami wyznaniowymi w Polsce, i zdaniem ekspertów narusza obowiązujące prawo, w tym ustawy o systemie oświaty z 1991 r.

Od 13 grudnia 2023 r. kiedy to został zaprzysiężony rząd Donalda Tuska jesteśmy świadkami, jak ministrowie z Platformy Obywatelskiej odpowiedzialni za gospodarkę i system prawny niszczą instytucje oraz ważne dla polskiej gospodarki strategiczne projekty rozwojowe. Ministrowie o lewicowej proweniencji obrali sobie za cel niszczenie polskiej kultury, tradycji i tożsamości. Nie możemy się na to zgadzać.  

Sławomir Danilczuk

Miłość, miłość w Łaskarzewie… Sławomir na Dniach Miasta 31 sierpnia 2024

Znany m.in. z takich przebojów jak Miłość w Zakopanem, MegieraTy mała znów zaorałaś, Ni mom hektara, Sławomir Zapała będzie główną gwiazdą tegorocznych Dni Łaskarzewa 31 sierpnia 2024 r.

Koncert odbędzie się w miejscu dawnego boiska sportowego Ligówki w łaskarzewskich Alejkach. Obecnie trwają przygotowania tego wydarzenia. Urząd Miasta zgłosił imprezę masową planując, że na koncercie pojawi się co najmniej 1000 osób. Należy jednak założyć, że gwiazda ogólnopolskiego formatu może przyciągnąć znacznie większą publiczność.

Początek koncertu został zaplanowany na godz. 20.00.

SAD

Foto: YouTube