Hejterzy, szydercy, awanturnicy – kandydaci do Rady Miasta

Funkcjonują w naszym mieście społecznicy, samorządowcy i komentatorzy, którzy swoją aktywność publiczną urozmaicają przejawami hejtu, agresji, napastliwości czy zwykłego chamstwa i wulgarności. Podczas licznych dyskusji, zarówno w trakcie sesji Rady Miasta jak i w rozmowach w mediach społecznościowych wielokrotnie doświadczyłem ataków, szyderstw, hejtu i napaści słownych. Oczywiście nie byłem jedyny. Niestety osoby, które wyróżniały się szczególną aktywnością na tym polu, dziś znajdują miejsce na listach w wyborach samorządowych.

Szczególny przypadek Fryderyka Głowackiego

Znany z napastliwych wypowiedzi w przestrzeni publicznej, zagorzały zwolennik obecnej burmistrz radny Fryderyk Głowacki często posuwa się do agresji słownej. Podczas sesji i komisji Rady Miasta, w których miałem okazję uczestniczyć, próby zadawania przeze mnie pytań o ważne z punktu widzenia lokalnej społeczności kończyły się często niewybrednymi atakami słownymi z jego strony.

Pozbawione merytorycznego sensu, pełne furii krzyki połączone z intensywną gestykulacją miały, w mojej ocenie, zniechęcać każdego, kto ośmielił się podejmować niewygodne dla obecnej burmistrz tematy i zadawać niewygodne pytania.

Agresywne ataki słowne wobec mieszkańców to nie jedyna specjalność radnego Głowackiego. W czasie ostatnich kilku lat popisywał się szczególnymi pomysłami m.in. stworzenia płatnego parkingu na Rynku Dużym pilnowanego przez dwóch policjantów czy brak świadomości ze skali przebudowy ul. Garwolińskiej po kilku miesiącach od rozpoczęcia prac remontowo- budowlanych.

Podczas jednej z komisji upierał się krzycząc, że w Łaskarzewie jest wystarczająco dużo miejsc pracy. Wraz z burmistrz Laskowską podjął próbę prywatyzacji tak zwanych działek po GIZEH’u. Na sugestię wzięcia udziału w obradach komisji rewizyjnej stwierdził, że nie ma na to czasu, ponieważ jedzie z kolegami na ryby. Brał też udział w tajemniczej wycieczce z udziałem burmistrz Laskowskiej i właściciela firmy budującej halę sportową w Łaskarzewie tuż po podpisaniu kontraktu na kwotę 19,3 mln zł.

Choć jak twierdzą samorządowcy z Powiatu Garwolińskiego wypowiedzi radnego Głowackiego są dla nich źródłem rozbawienia, to z mojej perspektywy aktywność tego radnego jest źródłem kompromitacji dla naszego miasta.

Dwóch Głowackich w Radzie – czy Łaskarzew to udźwignie?

Podczas niedawnego spotkania wyborczego burmistrz Laskowskiej zaprezentowana została kandydatura Głowackiego juniora. Z perspektywy dosyć uważnego obserwatora lokalnego życia publicznego mogę stwierdzić, że w ostatnich latach człowiek ten dał się poznać głównie z szyderczych wypowiedzi i komentarzy w mediach społecznościowych. Wpisy Głowackiego juniora pod adresem osób mających krytyczne opinie wobec burmistrz Laskowskiej, przypominały jako żywo niewybredny styl Głowackiego seniora. Niedaleko pada jabłko od jabłoni.

Dlatego warto zadać sobie pytanie: jak będzie funkcjonować łaskarzewska Rada Miasta z dwoma Głowackimi w składzie? Czy nasze miasto nie stanie się wówczas jeszcze większym pośmiewiskiem i źródłem niewybrednej rozrywki dla samorządowców i mieszkańców innych miast powiatu garwolińskiego?

Hejter z cenzorskimi zapędami

Gdy po publikacji artykułu niemal 3 lata temu przeczytałem komentarze jednego z pupili obecnej burmistrz pomyślałem:

jeśli dwudziestoletni smarkacz bez jakiegokolwiek dorobku pozwala sobie na hejterskie komentarze w przestrzeni publicznej, to gdzie doprowadzi to lokalną debatę publiczną?

Moje kilkumiesięczne doświadczenia w Miejskiej Radzie Działalności Pożytku Publicznego potwierdzają, że bezczelność wpisów internetowych koresponduje z jego bezczelnością w kontaktach międzyludzkich i elementarnymi brakami kindersztuby.  

Kreowany przez burmistrz Laskowską na „młodego, wykształconego eksperta” kandydat Błachnio wykazał się podczas niedawnego nagrania na żywo brakiem podstawowej wiedzy dotyczącej tak prostych faktów, jak łączna długość dróg w naszym mieście czy odległości z Łaskarzewa od Maciejowic.

Kandydat Błachnio ma również okazje do realizowania swoich zapędów cenzorskich na jednej z łaskarzewskich facebookowych grup. Przekonał się o tym niedawno młody, gniewny dziennikarz pracujący w Warszawie. Jego wpisy dotyczące „ruskich standardów” planowanej debaty kandydatów na urząd burmistrza w Łaskarzewie miały zostać zablokowane. Dopiero gdy ten postraszył totumfackiego pani Laskowskiej ogólnopolskim nagłośnieniem sprawy, Błachnio miał się wystraszyć skandalu i odblokować publikacje dziennikarza.

Hejter- cenzor, awanturnik-prywatyzator i szyderca – m.in. takich kandydatów do Rady Miasta przyjęła na swoje listy obecna burmistrz Anna Laskowska.

Cóż powiedzieć. Jaki pan, taki kram.

Sławomir Danilczuk

Foto: Facebook, materiały wyborcze

Radny Głowacki: To jest jasny przekaz dla złodziei!

Radny Fryderyk Głowacki znów dał pokaz swoich możliwości. W treści wiadomości wysłanej do dziennikarza, radny oskarża go o przekazywanie informacji, które zdaniem radnego mają narazić jego majątek na uszczerbek, oraz są jasnym sygnałem dla złodziei. Pan Głowacki odwołuje się w swojej wiadomości do informacji o posiedzeniu komisji połączonych Rady Miasta Łaskarzew zamieszczonej na jednym z profili Facebookowych. Czyżby podczas posiedzeń komisji przekazywane były informacje „dla złodziei”, które jednak nie powinny wyjść poza salę obrad?

„Piszac  co robię  prwatnie  to nie powinno nikogo  interesować  .Przekazuje  Pan  informacje  osobom  które  czekają  na informacje  dom  zostaje  pusty  .Jak  coś  się  wydarzy .Mój  dom  zostanie okradziony  to będzie  Pana  wina…...”

– twierdzi Fryderyk Głowacki w skierowanej do dziennikarza wiadomości (pisownia oryginalna).

Radny odwołał się do informacji zamieszczonej na profilu ŁASKARZEW (GRUPA OFICJALNA), stanowiącej zaproszenie na posiedzenie komisji połączonych Rady Miasta Łaskarzew wyznaczonej na dzień 14.06.2023 r.

Jasny przekaz dla złodziei?

Podczas posiedzenia tejże komisji omawiane były m.in. sprawy dotyczące Strategii Rozwoju Miasta Łaskarzew, wyrażenia zgody przez Radę Miasta na sprzedaż działek inwestycyjnych o pow. 5,5 ha wycenionych przez rzeczoznawcę powołanego przez Urząd Miasta na średnio 16,61 zł za 1m2, oraz powołania w ramach Komisji Rewizyjnej zespołu do zbadania w Urzędzie Miasta procedury przetargowej na budowę nowej hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1 w Łaskarzewie. Podczas obrad rady Głowacki oficjalnie argumentował, że nie może wziąć udziału w obradach zespołu Komisji Rewizyjnej, ponieważ musi jechać z kolegami na ryby.

Należy pamiętać, że posiedzenia komisji są jawne, rejestrowane w trybie audio przez pracowników Urzędu i protokołowane. Na posiedzenie komisji może przyjść każdy.

Wysłaną do dziennikarza informację, w której umieszczony został link do zaproszenia na komisje Rady Miasta, radny Głowacki podsumował stwierdzeniem:

„Konsultowałem  to  . To jest jasny przekaz dla złodziej !!!!!” (pisownia oryginalna)

Moim zdaniem jasnym przekazem dla złodziei są czynności zmierzające do wystawienia na sprzedaż działek inwestycyjnych do Miasta po zaniżonej wartości. Próby wniesienia projektu uchwały wyrażającej zgodę Rady Miasta Łaskarzew na sprzedaż ponad 5,5 ha gruntów wycenionych średnio po 16,51 zł za 1 m2 są jasnym sygnałem dla złodziei, którzy są gotowi żerować na majątku publicznym i niekompetencji łaskarzewskich władz.  

Sławomir Danilczuk

Komisja rewizyjna? Nie mam czasu, jadę z kolegami na ryby!

Podczas posiedzenia komisji połączonych Rady Miasta podana została informacja o powołaniu zespołu kontrolnego do przeprowadzenia kontroli w Urzędzie Miasta Łaskarzew  w sprawie procedury przetargowej na budowę nowej hali sportowej w Łaskarzewie. Powołany do zespołu radny Fryderyk Głowacki oświadczył, że nie będzie mógł uczestniczyć w obradach, ponieważ ma zaplanowane dwa wyjazdy wakacyjne i … musi jechać z kolegami na ryby. Z innych wypowiedzi radnego Głowackiego mogło wynikać, że nasze miasto nie potrzebuje nowych miejsc pracy, a Łaskarzew ma się bardzo dobrze. Radny Głowacki znów nie skorzystał z dobrej okazji, żeby siedzieć cicho.

Foto: SAD

Tak jak można się było spodziewać środowe posiedzenie komisji połączonych było znacznie ciekawsze od większości transmitowanych posiedzeń Rady Miasta. Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Elżbieta Kubiak powołała zespół do zbadania w Urzędzie Miasta procedury przetargowej na budowę nowej hali sportowej w Łaskarzewie. Na czele zespołu stanął radny Krzysztof Dudek. W skład zespołu weszli również radni Krzysztof Pietrzak i Fryderyk Głowacki. Radni są członkami Komisji Rewizyjnej Miasta Łaskarzew.

Prace zespołu kontrolnego próbował storpedować radny Głowacki. Będąc członkiem komisji rewizyjnej twierdził, że nie może pracować w zespole kontrolnym ponieważ lipcu i sierpniu ma już zaplanowane dwa dwutygodniowe wyjazdy. Poza tym musi jechać z kolegami na ryby.

Powołując zespół kontrolny przewodnicząca komisji rewizyjnej Elżbieta Kubiak, przynajmniej częściowo, rozwiązła problem konfliktu interesów, w jakim pozostaje ona z powodu swojej pracy w Zespole Szkół nr 1 w Łaskarzewie. Gdyby to radna Kubiak miała przeprowadzać kontrolę w Urzędzie Miasta, wyglądałoby to tak, jakby podwładna przeprowadzała kontrolę w biurze swojej pośredniej przełożonej.

Podobno w Łaskarzewie mamy bardzo dużo miejsc pracy

W innej części dyskusji odnoszącej się do możliwości sprzedaży jedynych działek inwestycyjnych należących do Miasta, o czym pisałem wcześniej, radny Głowacki oświadczył, że w naszym mieście mamy bardzo dużo miejsc pracy, a Łaskarzew rozwija się bardzo dobrze. Stwierdził też, że rozmawiał z osobami mieszkającymi w nieopodal działek inwestycyjnych, i podobno są oni przeciwni budowie w tym miejscu nowych zakładów pracy.

Ciekawe czy z radnym Głowackim zgodzą się mieszkańcy, którzy o 5 rano czekają na pociąg lub autobus, żeby dojechać do pracy do Garwolina, Otwocka, Międzylesia czy Warszawy.

Z punktu widzenia interesu mieszkańców obrady poszczególnych komisji Rady Miasta powinny być transmitowane w formie audio-wideo. Jednak z punktu widzenia wizerunku Łaskarzewa dobrze, że transmitowane nie są- byłby to kolejny materiał kompromitujący nasze miasto na forum powiatu i województwa.

Radny Głowacki, zamiast zajmować się sprawami Łaskarzewa, powinien częściej jeździć z kolegami na ryby. Dla dobra nas wszystkich.

Sławomir Danilczuk