Za pośrednictwem profilu facebookowego Urząd Miasta w Łaskarzewie poinformował o podpisaniu umowy „na wykonanie projektu nowej hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1 w Łaskarzewie. Swoim dotychczasowym zwyczajem urząd poskąpił jakichkolwiek innych informacji w tej sprawie. Z dostępnych dokumentów przetargowych wiadomo, z którą firmą została podpisana umowa i na jaką kwotę. Z innych dokumentów wiadomo, ile pieniędzy urząd zdążył już wydać na dokumentację projektową związaną z budową hali sportowej. Jakie jeszcze wydatki poniósł i poniesie miasto na przygotowanie nowej inwestycji nadal nie wiadomo – czas odpowiedzi na pytania zadane w trybie dostępu do informacji publicznej został wydłużony z 2 do 5 tygodni. Czekamy.
Zgodnie z dostępną dokumentacją przetargową „w postępowaniu jako najkorzystniejszą wybrano ofertę złożoną przez KOWALCZYK-ARCHITEKCI Biuro Obsługi Inwestycji i Projektowania z Łodzi. Oferta cenowa brutto tej firmy wyniosła 146.370 zł. Była to jedna z czterech firm, które przystąpiły do przetargu z dnia 20 maja 2021 r. Biura architektoniczne miały zaledwie 8 dni na złożenie swoich propozycji. Zadziwiać może wyjątkowo krótki czas na opracowanie ofert przetargowych w sprawie budowy jednej z najważniejszych inwestycji w historii naszego miasta. Na przygotowanie ofert w przetargu dot. przebudowy drogi do wsi Leokadia ogłoszonego przez nasz urząd oferenci mają ponad 2 tygodnie. Wnioski każdy może wyciągnąć sam.
Z informacji zawartych w Raporcie o stanie miasta Łaskarzewa za rok 2020 wynika, że w ubiegłym roku urząd przeznaczył już kwotę 26.000. zł na „dokumentację” dotyczącą „budowy hali sportowej w Łaskarzewie”. W Raporcie… za dok 2019 widnieje pozycja „Budowa hali sportowej w Łaskarzewie” na sumę 16.000 zł. Jeżeli nie mamy tu do czynienia z pomyłką może to oznaczać, iż urząd na przygotowania do budowy nowej hali wyasygnował już sumę 42.000 zł. W oczekiwaniu odpowiedzi na pytania (termin przesunięty do 16 lipca 2021 r.) musimy się domyślać, czy powyższe kwoty obejmują koncepcję z lutego 2021 r. opracowaną przez firmę e-domy.pl. Jeśli był to dodatkowy wydatek, to do powyższych kwot należy doliczyć zapewne kolejne 20.000 zł. Razem mielibyśmy około 60.000 zł plus 146.370 zł za projekt opracowywany w ramach przetargu i umowy podpisanej przez panią burmistrz w dniu 1 lipca 2021 r. Ponad 200.000 zł.
„Samowola” czy „sobiepaństwo”?
Przyjrzyjmy się bliżej faktom i datom. Termin składania ofert w przetargu, w wyniku którego podpisana została umowa z dnia 1 lipca 2021 r. był wyznaczony na godz. 12.00 w dniu 28 maja 2021 r. Otwarcie ofert nastąpiło w dniu 07 czerwca 2021 r. (w dokumentach urzędu jest prawdopodobnie błędna data). Natomiast wybór oferty nastąpił w dniu 15 czerwca 2021 r., czyli w dniu na który zostało wyznaczone słynne już spotkanie „organizacyjno –informacyjno – konsultacyjne”, które pozwoliłem sobie nazwać „Medialnym show”. Pamiętamy oczywiście, że pierwotnie data spotkania była ustalona na 14 czerwca 2021 r. Nie zmienia to jednak faktu, że wyznaczone na ten dzień „konsultacje społeczne” z przedstawicielami mieszkańców Łaskarzewa (radni), „placówek oświatowych, stowarzyszeń działających na terenie miasta oraz prasy lokalnej” było czystą fikcją nie mającą nic wspólnego z prowadzonym równolegle rzeczywistym procesem decyzyjnym i wymaganymi w takich przypadkach prawdziwymi konsultacjami społecznymi. Kwiatkiem do kożucha miał być nie tylko wpisany przez panią burmistrz do „porządku spotkania w sprawie budowy hali sportowej w Łaskarzewie” Komitet budowy hali. Kwiatkiem do kożucha pani burmistrz mieli się stać wszyscy zaproszeni goście i cała społeczność Łaskarzewa, ponieważ już przed tym spotkaniem wszystkie decyzje zostały podjęte – klamka zapadła.
„Nie było żadnych konsultacji”
Niektóre poczynania pani burmistrz pozwoliłem sobie określić mianem „samowoli”. Dziś znacznie lepszym określeniem wydaje się być „sobiepaństwo”. Słownik PWN definiuje „sobiepanka” jako „tego, kto postępuje samowolnie, lekceważąc innych”.
Tak jak pisałem w poprzednich tekstach na ten temat, przewodniczący Rady Miasta Leszek Bożek podczas obrad Rady w dniu 29 marca 20121 r. stwierdził, iż „żadnych konsultacji z ludźmi nie było”. Tezy przewodniczącego Bożka w ostatnich dniach kilkukrotnie i kategorycznie potwierdziło źródło z bezpośredniego otoczenia pani burmistrz: „nie było żadnych konsultacji”. Co więcej, to samo źródło zasugerowało, że „już jest za późno na takie działania. Teraz pozostaje tylko skupić się na projekcie i tego dopilnować.”
Ze smutkiem przyznaję, że moje przewidywania opisane we fragmencie „Już w czwartek informujemy o tym co wydarzy się w poniedziałek!” z tekstu Medialny show… w większości się sprawdzają. Parafrazując cytat z filmu Seksmisja: „jakichkolwiek konsultacji w sprawie budowy nowej hali sportowej nie było, nie ma i nie potrzeba…”
Co na to mieszkańcy Łaskarzewa? Może faktycznie nie powinniśmy być informowani o ważnych sprawach, dużych wydatkach i nie powinniśmy interesować się tym co dzieje się w naszym mieście? Po co mamy się niepotrzebnie denerwować, prawda? Wszystkie sprawy załatwi za nas pani burmistrz – nawet bez naszej wiedzy, zgody i choćby wbrew naszym oczekiwaniom.
Na godz. 17.00 w dniu 14 czerwca 2021 r. w hali sportowej przy ul. Kusocińskiego 10 w Łaskarzewie zostało zaplanowane „spotkanie organizacyjno-informacyjne” dotyczące budowy hali sportowej w Łaskarzewie. Radnych, przedstawicieli miasta Łaskarzewa, placówek oświatowych i lokalnych stowarzyszeń zaprosiła pani burmistrz Anna Laskowska. Co niezwykle interesujące z 33 adresatów zaproszenia aż 8 osób to przedstawiciele mediów: lokalnych, powiatowych i regionalnych. Porządek obrad przewiduje m.in. „prezentację głównych informacji nt. planowanej inwestycji”, „konsultacje z zainteresowanymi środowiskami”, „analizę 2 koncepcji przygotowanych przez projektanta” czy też powołanie „Komitetu budowy hali”. Pani burmistrz jest przekonana, że to wszystko uda się załatwić w półtorej godziny.
O tym, że z budową nowej hali widowiskowo – sportowej oraz z remontem istniejącej hali sportowej przy ul. Kusocińskiego 10 radni i władze miasta Łaskarzewa mają poważny problem mogliśmy się przekonać śledząc obrady Rady Miasta, których fragmenty zostały opisane w artykule Halowy zawrót głowy, czyli chaos, kłótnie i brak procedur. Tym trudniej zrozumieć decyzję pani burmistrz o zaproszeniu na spotkanie „organizacyjno – informacyjne” z elementami „konsultacji” przedstawicieli takich redakcji jak Wirtualny Garwolin, Kurier Garwoliński, eGarwolin, Twój Głos, Radio Podlasie czy Tygodnik Siedlecki.
Czyżby istniała pilna potrzeba poinformowania całego powiatu, regionu i dawnego województwa siedleckiego o tym, że włodarze Łaskarzewa nie mogą się porozumieć co do ważnych dla mieszkańców projektów inwestycyjnych, a w Łaskarzewie znów jest zalążek jakiejś „grubszej afery”?
Czy też istnieje inna pilna potrzeba, a mianowicie taka, żeby obecne problemy związane z budową i remontem obiektów sportowych, mogące mieć istotne, negatywne reperkusje w przyszłości, przekuć w medialny sukces Urzędu Miasta?
Z zadowoleniem należy przyjąć fakt, iż pani burmistrz podjęła wreszcie decyzję o poinformowaniu radnych oraz środowisk lokalnych o istotnych dla mieszkańców miasta sprawach. Zastanawiać jednak powinno, czy formuła zaplanowanego na najbliższy poniedziałek spotkania jest właściwa do osiągnięcia celów i zadań opisanych w porządku obrad.
Działania spóźnione, działania bezproduktywne, działania pozorowane
Jeżeli miałoby to być spotkanie „organizacyjne”, to po pierwsze: powinno się ono odbyć jesienią 2020 r., lub w styczniu 2021 r. (najpóźniej). Po drugie: publiczna debata w obecności mediów nie jest ani odpowiednią formułą, ani odpowiednim miejscem do prowadzenia skutecznych i merytorycznych prac organizacyjnych w jakiejkolwiek sprawie. Tym bardziej, że pracom nad tymi obiektami sportowymi towarzyszy już sporo emocji. Odpowiednim forum do przeprowadzenia spotkania stricte organizacyjnego byłaby chociażby jedna z komisji problemowych Rady Miasta Łaskarzewa, np. Komisja Budżetu, Finansów i Planowania czy też Komisja Spraw Społecznych, Oświaty, Kultury, Zdrowia i Sportu. W zaciszu gabinetów można przygotować odpowiednie listy zadań, wstępne schematy pracy nad projektami czy też harmonogramy i tematy spotkań z ekspertami i ciałami doradczymi. Tak przygotowane propozycje dokumentów można sprawnie przedyskutować podczas sesji Rady Miasta i według nich skutecznie prowadzić te dosyć skomplikowane i kosztowne projekty.
Jeżeli natomiast miałoby to być spotkanie „informacyjne”, to możemy domniemywać, że pani burmistrz przedstawi zebranym swego rodzaju sprawozdanie z dotychczasowego przebiegu i postępu prac związanych z budową hali widowiskowo – sportowej oraz remontu istniejącej hali przy ul. Kusocińskiego 10. I tu napotykamy kolejny problem (niestety). Tego typu merytoryczne, poparte stosownymi dokumentami sprawozdanie powinno zostać przedłożone przez panią burmistrz przede wszystkim Radzie Miasta podczas obrad w trybie sesji nadzwyczajnej. Jeżeli na tym etapie prac komukolwiek należą się rzeczowe wyjaśnienia, to głównie radnym miejskim będącym przedstawicielami mieszkańców Łaskarzewa, oraz samym mieszkańcom naszego miasta. I wcale nie musieliby o nich wiedzieć, póki co, mieszkańcy Garwolina, Radzynia, Łukowa, Siemiatycz, Białej Podlaskiej czy Siedlec. Nie ma się czym chwalić.
Kwiatek do kożucha pani burmistrz
Najbardziej kuriozalnym pomysłem wydaje się być próba pilnego powołania „Komitetu budowy hali”- inicjatywy zaproponowanej podobno przez ŁKS Promnik. Zainteresowanym pragnę przypomnieć, iż wszelkiego rodzaju „komitety budowy” to zazwyczaj inicjatywy oddolne, uruchamiane poza władzami samorządowymi czy państwowymi (a często wbrew tym władzom), w celu realizacji projektów, których ani władze państwowe ani samorządowe nie chcą lub nie mogą z jakichś powodów przeprowadzić. Powołując „komitet budowy pomnika, domu pamięci, muzeum, czy obiektu sportowego” inicjatorzy biorą na siebie ciężar organizacyjny takiego przedsięwzięcia, wyszukują i pozyskują lokalizację pod budowę, zbierają fundusze, budują społeczność, wybierają projektanta oraz projekt, i wreszcie realizują i nadzorują przebieg realizacji przedsięwzięcie do stworzenia którego sami się zgłosili.
W przypadku budowy hali widowiskowo – sportowej w Łaskarzewie możemy zakładać, iż za pozyskanie lokalizacji, zgromadzenie funduszy, wybór projektanta oraz projektu czy wreszcie realizację samego przedsięwzięcia wraz z nadzorem odpowiada Urząd Miasta w Łaskarzewie.
Na podstawie docierających informacji zakładam, że na dzień publikacji niniejszego artykułu taki komitet nie został powołany ani utworzony. Komitet budowy stadionu, jeśli miałby być ciałem autentycznym, utworzonym z realnej potrzeby, powstałby zapewne 2-3 lata temu, a może nawet lat temu 10, zupełnie oddolnie, a nie na mitingu prasowym zorganizowanym przez władze miasta. Dziś taki „komitet” będzie jedynie propagandowym „kwiatkiem do kożucha” pani burmistrz, mającym na celu pozorować udział „czynnika społecznego” w procesie decyzyjnym związanym z budową i remontem obiektów sportowych w naszym mieście. Jeśli tenże „komitet” zostanie odpowiednio zaprezentowany podczas poniedziałkowej konferencji to możemy zakładać, żadnych innych konsultacji zewnętrznych nie będzie trzeba przeprowadzać– wystarczą potakiwania szacownego komitetu złożonego, jak się domyślam, z zależnych od Urzędu Miasta kierowników lub przedstawicieli instytucji i organizacji. Wszystkim, którzy na tym etapie prac nad projektem zostaną członkami podobnego gremium, już dziś można szczerze współczuć.
Już w czwartek informujemy o tym co wydarzy się w poniedziałek!
Podstawowe zasady PR podpowiadają, że działania mogące odbić się szerokim, medialnym echem powinny być przeprowadzone w odniesieniu do projektów (etapów projektu) zakończonych niekwestionowanym sukcesem, np. w przypadku hali w Łaskarzewie – po wyborze i akceptacji projektu budowlanego nowego obiektu widowiskowo – sportowego. Zapraszanie powiatowych i regionalnych mediów i próba nagłośnienia spraw w czasie poważnego kryzysu jaki obecnie mamy w związku z realizacją obiektów sportowych może jedynie zaszkodzić i samym projektom, i włodarzom miejskim, a przede wszystkim mieszkańcom Łaskarzewa.
Najgorszym możliwym przebiegiem wydarzeń podczas poniedziałkowego spotkania i tuż po nim (a obawiam się, że jedynym na dziś zaplanowanym) będzie medialny show przeprowadzony według poniższego scenariusza (są to wyłącznie projekcje autora):
pani burmistrz przedstawia ogólne sprawozdanie z dotychczasowych prac nad projektem budowy hali widowiskowo- sportowej jako pasmo sukcesów okupionych dużym wysiłkiem,
prace prowadzone były i są według precyzyjnego planu (jakiego?) a wszelkie procedury były i są przestrzegane,
pani burmistrz przedstawia również szereg powodów, problemów i zagrożeń, mogących storpedować cały projekt w przyszłości jeżeli dalsze prace będą się opóźniać,
pani burmistrz uzasadnia również, że dotychczasowy sposób działania był jedynym możliwym i najlepszym sposobem – innego po prostu nie było,
pani burmistrz informuje przy tym o naglących terminach, zaciągniętych już zobowiązaniach i poniesionych niemałych kosztach, uzasadniając tym samym, że nie da się pracować nad tym projektem inaczej niż dotychczas (a może nawet trzeba pracować jeszcze bardziej „tak jak dotychczas”),
jednocześnie z uwagi na „konieczność włączenia czynnika społecznego w proces decyzyjny” zostaje uroczyście powołany Komitet budowy stadionu, złożony z kierowników i przedstawicieli zależnych od Urzędu Miasta instytucji i podmiotów,
osoby zadające pytania, przedstawiające obiekcje, być może nawet emocjonalnie sprzeciwiające się niektórym posunięciom, zostają zaliczone do kategorii „przeszkadzaczy”, „krytykantów” i „malkontentów”, utrudniających skuteczną realizację historycznego zadania,
jeśli na tle spokojnych i merytorycznych pracowników Urzędu Miasta (w co nie wątpię) głos zabiorą krewcy, rozemocjonowani i bezradni (niestety) przedstawiciele Rady Miasta czy niezadowolonych lokalnych środowisk, tym gorzej dla nich – Łaskarzewiaków znów będzie można przedstawić jako awanturników – i to na cały powiat, region i dawne województwo siedleckie,
w następnych dniach (siłą rzeczy) powyższe narracje pojawiają się na stronach zaproszonych na poniedziałkowe spotkanie mediów,
sukces Urzędu Miasta zostaje przypieczętowany w niepamiętnej skali medialnej i nikt więcej nie ośmieli się już sprzeciwić!
Problemy pozostaną
Wolałbym się mylić co do powyżej przedstawionych przewidywań, jednak logika kolejnych posunięć władz naszego miasta może świadczyć o tym, że zamiast spokojnej, merytorycznej pracy nad rozwiązaniem poważnych problemów mieszkańców Łaskarzewa, wybrały one medialny show.
Od PR-owych zabiegów, medialnych sztuczek i rozemocjonowanych dyskusji, zdecydowanie wolę konkretną, rzeczową rozmowę opartą o dokumenty. Dlatego w ostatnim czasieskierowałem do Urzędu Miasta na ręce pani burmistrz 30 pytań dotyczących budowy hali widowiskowo – sportowej, zadanych w trybie dostępu do informacji publicznej, oraz 10 pytań dotyczących remontu istniejącej hali sportowej przy ul. Kusocińskiego 10. Po otrzymaniu pisemnych odpowiedzi na te pytania oraz stosownych dokumentów, podzielę się z mieszkańcami Łaskarzewa kompletem informacji i wniosków.
Skromne rady na koniec
Jeżeli mógłbym nieśmiało doradzić radnym miejskim konkretne rozwiązania, dające im jakąkolwiek kontrolę i nadzór (do czego zobowiązuje ich mandat wyborczy otrzymany od mieszkańców miasta) nad prowadzonymi pracami dotyczącymi jednej z najważniejszych inwestycji w historii Łaskarzewa oraz nad remontami istniejącej infrastruktury sportowej, to moim skromnym zdaniem powinni oni przede wszystkim zwołać w trybie pilnym nadzwyczajną sesję Rady Miasta w najbliższym możliwym terminie, podczas której powinni:
przedyskutować treść i podjąć uchwałę zobowiązującą panią burmistrz do przedłożenia w trybie sesji Rady Miasta pełnego sprawozdania z dotychczas przeprowadzonych prac związanych z budową hali widowiskowo- sportowej w Łaskarzewie wraz z kompletem dokumentów, zestawień, kosztorysów i informacją o poniesionych dotąd kosztach,
przedyskutować treść i podjąć uchwałę zobowiązującą panią burmistrz do powołania zespołu roboczego przy Urzędzie Miasta w Łaskarzewie odpowiedzialnego za kontakty z czynnikami zewnętrznymi (społecznymi), w tym Radą Miasta, odnośnie budowy hali widowiskowo – sportowej w Łaskarzewie, jak i remontu istniejącej hali sportowej; zespół ten byłby odpowiedzialny m.in. za konsultacje zewnętrzne oraz dostarczanie radnym miejskim wszelkich informacji i dokumentów, dotyczących budowy hali widowiskowo – sportowej w Łaskarzewie oraz remontu istniejącej hali przy ul. Kusocińskiego 10; dopiero na podstawie należycie przygotowanych informacji i dokumentów radni podejmowaliby dalsze decyzje i uchwały,
przedyskutować i podjąć uchwałę zobowiązującą panią burmistrz do comiesięcznego przedstawiania w trybie sesji Rady Miasta sprawozdania (wraz z dokumentami) dotyczącego prowadzonych prac związanych z budową hali widowiskowo – sportowej oraz remontem istniejącej hali sportowej,
do czasu wypełnienia punktów powyższych Rada Miasta powinna wstrzymać się z podejmowaniem jakichkolwiek uchwał związanych z budową nowej hali widowiskowo – sportowej oraz remontem istniejącej hali sportowej.
To powinno wystarczyć na dobry początek, jeżeli współpraca pomiędzy radnymi, panią burmistrz, środowiskami lokalnymi, a przede wszystkim z mieszkańcami miasta miałaby przebiegać sprawnie, merytorycznie i co najważniejsze – transparentnie. Dla dobra społeczności łaskarzewskiej, ale już niekoniecznie dla dobra społeczności garwolińskiej, międzyrzeckiej, siemiatyckiej, łosickiej czy siedleckiej – oni mają swoje problemy. Posunięcia takie jak powołanie „komitetu budowy” z grona osób zależnych zawodowo i finansowo od Urzędu Miasta będą jedynie działaniami pozorowanymi, kolejnymi kwiatkami do kożucha i elementami medialnego show.