Radny Fryderyk Głowacki znów dał pokaz swoich możliwości. W treści wiadomości wysłanej do dziennikarza, radny oskarża go o przekazywanie informacji, które zdaniem radnego mają narazić jego majątek na uszczerbek, oraz są „jasnym sygnałem dla złodziei.” Pan Głowacki odwołuje się w swojej wiadomości do informacji o posiedzeniu komisji połączonych Rady Miasta Łaskarzew zamieszczonej na jednym z profili Facebookowych. Czyżby podczas posiedzeń komisji przekazywane były informacje „dla złodziei”, które jednak nie powinny wyjść poza salę obrad?
„Piszac co robię prwatnie to nie powinno nikogo interesować .Przekazuje Pan informacje osobom które czekają na informacje dom zostaje pusty .Jak coś się wydarzy .Mój dom zostanie okradziony to będzie Pana wina…...”
– twierdzi Fryderyk Głowacki w skierowanej do dziennikarza wiadomości (pisownia oryginalna).
Radny odwołał się do informacji zamieszczonej na profilu ŁASKARZEW (GRUPA OFICJALNA), stanowiącej zaproszenie na posiedzenie komisji połączonych Rady Miasta Łaskarzew wyznaczonej na dzień 14.06.2023 r.
Jasny przekaz dla złodziei?
Podczas posiedzenia tejże komisji omawiane były m.in. sprawy dotyczące Strategii Rozwoju Miasta Łaskarzew, wyrażenia zgody przez Radę Miasta na sprzedaż działek inwestycyjnych o pow. 5,5 ha wycenionych przez rzeczoznawcę powołanego przez Urząd Miasta na średnio 16,61 zł za 1m2, oraz powołania w ramach Komisji Rewizyjnej zespołu do zbadania w Urzędzie Miasta procedury przetargowej na budowę nowej hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1 w Łaskarzewie. Podczas obrad rady Głowacki oficjalnie argumentował, że nie może wziąć udziału w obradach zespołu Komisji Rewizyjnej, ponieważ musi jechać z kolegami na ryby.
Należy pamiętać, że posiedzenia komisji są jawne, rejestrowane w trybie audio przez pracowników Urzędu i protokołowane. Na posiedzenie komisji może przyjść każdy.
Wysłaną do dziennikarza informację, w której umieszczony został link do zaproszenia na komisje Rady Miasta, radny Głowacki podsumował stwierdzeniem:
„Konsultowałem to . To jest jasny przekaz dla złodziej !!!!!” (pisownia oryginalna)
Moim zdaniem jasnym przekazem dla złodziei są czynności zmierzające do wystawienia na sprzedaż działek inwestycyjnych do Miasta po zaniżonej wartości. Próby wniesienia projektu uchwały wyrażającej zgodę Rady Miasta Łaskarzew na sprzedaż ponad 5,5 ha gruntów wycenionych średnio po 16,51 zł za 1 m2 są jasnym sygnałem dla złodziei, którzy są gotowi żerować na majątku publicznym i niekompetencji łaskarzewskich władz.
Przesunięcie 100 tys. zł z budżetu budowy nowej hali sportowej na zakup nowego samochodu dla Straży Pożarnej w Garwolinie, wprowadzenie strefy skróconego parkowania na Rynku Dużym, zakazy parkowania pod aptekami i sklepami łaskarzewskich przedsiębiorców, permanentny brak środków na remont podłogi na starej hali, pretensje do Rady Powiatu o nierozwiązane problemy w naszym mieście – te i cały szereg innych spraw poruszano na niemal 3,5 godzinnym posiedzeniu połączonych Komisji Rady Miasta Łaskarzew. Posiedzenia połączonych komisji są o wiele bardziej interesujące iż Sesje Rady Miasta. Szkoda, że mieszkańcy nie mają okazji, żeby przyjrzeć się tym obradom dokładniej i wysłuchać wszystkiego, co mają do powiedzenia łaskarzewscy radni. Poza kamerami.
Czy mandaty za parkowanie na zakazie na ul. Warszawskiej będą anulowane?
Jednym z tematów, ponoszonych od kilku tygodni przez radnego Krzysztofa Dudka był postawiony na początku ul. Warszawskiej kontrowersyjny zakaz zatrzymywania się i postoju. Zakaz obowiązuje dokładnie na odcinku, na którym znajduje się sklep piekarni Żabczyńskich, sklep STAMAR (państwa Targońskich), sklep Blue (po drugiej stronie ulicy) i … apteka. Wcześniej istniała tam możliwość zatrzymywania się do 15 minut. Nigdy w tym miejscu nie dochodziło do kolizji czy wypadków.
Radny Dudek wskazywał, że wprowadzenie całkowitego zakazu zatrzymywania się i postoju w tym miejscuzmniejszyło obroty działających tam firm nawet o 60%. Klienci rezygnują z zakupów w piekarni, sklepie STAMAR czy aptece, odstraszani przeprowadzanymi przez policję kontrolami i nakładanymi mandatami. Z pewnością pomocne było udostępnienie na cele parkingowe prywatnej posesji przez panią Magdalenę Jarząbek, jednak to nie prywatni przedsiębiorcy powinni rozwiązywać problemy z dostępem klientów do punktów handlowych.
Radny Dudek przypomniał także zapewnienia burmistrz Laskowskiej mówiące o tym, że nie będzie problemów z mandatami na zakazie parkowania przy ul. Warszawskiej w sąsiedztwie sklepu piekarni Żabczyńscy i apteki. W trakcie obrad komisji burmistrz Laskowska zaprosiła do Urzędu Miasta wszystkich mieszkańców, którzy taki mandat otrzymali, sugerując rozwiązanie problemu.
Czy mieszkańcy otrzymają zwrot opłaty mandatowej czy tylko jakąś nagrodę pocieszenia, np. breloczek – tego nie wiemy.
Apteki w Łaskarzewie – uciążliwy biznes
W trakcje obrad komisji radny Łukasz Laskowski zapytał obecnych, czy ktokolwiek wie, kto „rozpuszcza plotki”, że to właśnie on „załatwił” zlikwidowanie możliwości zatrzymywania się na czas 15 min. przy ul. Warszawskiej po to, żeby klienci przychodzili do jego apteki na ul. Szkolną, a nie przychodzili do apteki konkurencyjnej, położonej właśnie przy nowym zakazie zatrzymywania się na początku ul. Warszawskiej. Likwidacja możliwości zatrzymywania się do 15 min. miałaby zabrać klientów z tej właśnie apteki i niejako przekierować ich na ul. Szkolną do apteki radnego Laskowskiego.
Na problem ruchu ulicznego przy innej aptece położonej przy ul. Garwolińskiej oraz przy szkole j. angielskiego zwróciła uwagę radna Elżbieta Licbarska. Stwierdziła, że właśnie w tym miejscu o mało nie została potrącona przez samochód.
Okazuje się, że prowadzenie apteki w Łaskarzewie to bardzo kłopotliwy biznes, który de facto, może utrudniać życie mieszkańcom. Klienci przyjeżdżają samochodami, parkują, kupują lekarstwa, tarasują przejazd. Szkoły językowe oraz inne sklepy również nie są na rękę niektórym radnym. Podjeżdżający samochodami pod punkty handlowe łaskarzewiacy mogą stanowić zagrożenie zarówno dla pieszych, jak i dla innych samochodów.
Być może najbezpieczniej byłoby, żeby w naszym mieście była tylko jedna apteka i Biedronka z jak największym parkingiem. Wówczas nie będziemy mieli problemów ani z przejezdnością ani z łaskarzewskimi przedsiębiorcami.
Propozycje radnego Głowackiego dot. 30 min. pakowania i jego pretensje do Rady Powiatu
Ciekawą propozycję rozwiązania problemów parkingowych w centrum Łaskarzewa zgłosił radny Fryderyk Głowacki. Zaproponował aby wokół Rynku Dużego stworzyć strefę parkowania do 30 minut. Za egzekwowanie przestrzegania zaproponowanego limitu miałaby odpowiadać łaskarzewscy policjanci. Jeden policjant miały stanąć z jednej strony, drugi z drugiej, i „mamy luz” – twierdził.
Radny Głowacki winą za nierozwiązany w należyty sposób problem parkingów wokół Rynku Dużego obwinił działaczy Rady Powiatu Garwolińskiego, którzy według jego zapewnień nie zgodzili się na przedkładane przez niego propozycje. Stwierdził, że doskonale wie, którzy to radni powiatowi są przeciwni jego pomysłom i wezwał łaskarzewskich radnych do interwencji w tej sprawie podczas sesji powiatowej.
Radny Głowacki dostrzegł też, że poważny problemem stanowi również ulica Garwolińska, w związku z samochodami zatrzymującymi się przy lokalach handlowych przedsiębiorców prowadzących przy tej ulicy swoją działalność. Radny zwrócił uwagę na sklep z częściami samochodowymi. Parkujące samochody mają podobno znacząco utrudniać przejazd ulicą Garwolińską.
Jak dotąd, po upływie 4.5 roku obecnej kadencji, Urząd Miasta nie opracował własnej koncepcji stref parkingowych w najbardziej newralgicznych miejscach Łaskarzewa. Tego typu koncepcja, wraz z odpowiednimi wyliczeniami mogłaby być podstawą do dyskusji z dysponentami ulic Garwolińskiej, Warszawskiej, Kościuszki i Wolskiej, oraz Rynku Dużego, tj. Starostwem Powiatowym w Garwolinie.
100 tys. z budżetu budowy hali sportowej na samochód dla straży pożarnej w Garwolinie
Wisienką na torcie w debacie komisji połączonych Rady Miasta była kwestia przekazania 100 tys. zł na dofinansowanie zakupu nowego samochodu przez Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie. Kilka miesięcy temu burmistrz Laskowska, bez wiedzy Rady Miasta, miała zawrzeć gentlemeńską umowę z działaczami Powiatu oraz Komendantem KP PSP w Garwolinie obiecując, że nasze Miasto dofinansuje zakup nowego auta kwotą 200.000 zł. Dziś oczekiwana kwota dofinansowania spadła do 100.000 zł ale i takiej sumy w kasie Miasta po prostu nie ma. Pisaliśmy o tym kilkanaście dni temu.
Dlatego burmistrz Laskowska zgłosiła wniosek o zmniejszenie budżetu budowy nowej hali sportowej o kwotę 100.000 zł. Za takim rozwiązaniem zagłosowało 4 radnych, jeden był przeciw, pozostali wstrzymali się od głosu.
Zaproponowanego przez burmistrz Laskowską rozwiązania bronił radny Głowacki twierdząc, że obecnie należy skupić się na zbudowaniu „zrębu hali” (zrąb- część konstrukcji, na której opiera się budowla), a za dwa lata będziemy składać wnioski o kolejne dofinansowania, żeby budowę kończyć.
Zgodnie z taką polityką, za kilka miesięcy może się okazać, że budżet budowy nowej hali sportowej będzie uszczuplany o kolejne setki tysięcy złotych na inne „palące potrzeby” z nadzieją, że za kilka lat jakość to będzie. I z budową, z wyposażeniem, i z infrastrukturą wokół hali.