Najszybszy komitet wyborczy w Polsce?

Czy komitet wyborczy Armina Tomali jest najszybszym, najsprawniejszym komitetem w Polsce? Z informacji uzyskanych w Krajowym Biurze Wyborczym w Siedlcach wynika, że wydanie postanowienia o zarejestrowaniu komitetu mogło mieć miejsce dopiero w piątek po godz. 14.00 z uwagi na nieobecność Komisarza Wyborczego Konrada Mielcarka, który taki dokument podpisał. Oznacza to, że komitet pana Tomali miał zaledwie od 1 do 2 godzin aby wykonać cały szereg czynności pozwalających na to, żeby wywieszenie banerów wyborczych w piątkowe popołudnie w dniu 02.02.2024 r. było zgodne z przepisami kodeksu wyborczego.

Z informacji uzyskanych w Krajowym Biurze Wyborczym wnika, że:

a) przedstawiciel KWW Dla Rozwoju Łaskarzewa odebrał osobiście w Siedlcach postanowienie o rejestracji komitetu w dniu 02.02.2024 r. po godz. 14.00

b) dopiero po godz. 14.00 w KBW był dostępny komisarz wyborczy podpisujący ww. postanowienie.

Oznacza, to, że od momentu wydania postanowienia, tj. od godz. ok. 15.00 do godz. 16.00 w piątek 02.02.2024 r. KWW Dla Rozwoju Łaskarzewa miał czas na to aby:

– uzyskać nr NIP

– uzyskać nr REGON

– założyć rachunek bankowy

– wpłacić pieniądze na rachunek bankowy

– zlecić projekt banerów

– zlecić wydruk banerów

– odebrać banery

Należy zatem postawić pytanie: Czy od godz. 14.00 (prawdopodobnie ok godz. 15.00 – odbiór dokumentu w Siedlcach) do godz. 16.00 KKW Dla Rozwoju Łaskarzewa dokonał wszystkich czynności rejestrowych wymienionych powyżej? Czy może potwierdzić w sposób nie budzący wątpliwości, że wszystkie opisane powyżej czynności zostały dokonane od godz. 15.00 do godziny 16.00 w piątek 02.02.2024 r.?

Wówczas działania komitetu Pana Tomali byłyby zgodne z prawem. W przeciwnym razie mamy problem.

W świetle powyższych informacji mętne, wymijające tłumaczenia zamieszczane w mediach społecznościowych przez kandydata na burmistrza nabierają dodatkowego znaczenia.

Dopiero opublikowanie przez niego postanowień, decyzji i dokumentów zawierających konkretne daty pozwoli rozwiać wątpliwości co do zgodności podjętych przez niego działań agitacyjnych z przepisami kodeksu wyborczego.

Znacznie trudniejsze będzie wytłumaczenie mieszkańcom przyjętego przez Armina Tomalę sposobu wyjaśnienia zaistniałych wydarzeń oraz stosunku do osób zadających pytania kandydatowi na najważniejszy urząd w naszym mieście.

Sławomir Danilczuk

Foto: Facebook

Potrójny falstart kandydata Tomali

W piątkowe popołudnie w wielu punkach Łaskarzewa pojawiły się banery wyborcze kandydata na burmistrza Armina Tomali. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że po kilku godzinach banery zostały usunięte. Pytany przez mieszkańców kandydat twierdzi, że „były to jedynie projekty banerów o rożnej wielości, które zostały zlecone do wykonania i wczoraj jedynie przymierzone.” Pojawiają się wątpliwości co do zgodności działań pana Tomali z przepisami kodeksu wyborczego oraz źródeł finansowania zainicjowanej w dniu 02.02.2024 r. kampanii.

Potrójnym falstartem rozpoczął swoją kampanię wyborczą jeden z kandydatów na burmistrza Miasta Łaskarzew Armin Tomala. W piątkowe popołudnie mieszkańcy zauważyli liczne banery wyborcze rozwieszone w różnych punktach miasta. Reklamy kandydata pod hasłem „Czas na zmiany” były sygnowane i miały zostać sfinansowane przez Komitet Wyborczy Wyborców dla Rozwoju Łaskarzewa.

Pytany o zaistniałą sytuację kandydat Tomala nie zaprzeczył, że plakaty były rozwieszone za jego wiedzą. W internetowym wpisie na jednej z grup w portalu Facebook stwierdził, że „były to jedynie projekty banerów”, które w różnych lokalizacjach miasta zostały jedynie przymierzone”, czyli wywieszone na próbę. Jednak sposób przymocowania banerów oraz czas ich ekspozycji mogą świadczyć o tym, że nie były to przymiarki ale poważny błąd kandydata, który próbuje on obecnie bagatelizować.

Pan Tomala nie był w stanie odpowiedzieć rzeczowo na dociekliwe pytania jednego z mieszkańców o źródła finansowania tej akcji reklamowej oraz zgodność podjętych przez kandydata działań z regulacjami kodeksu wyborczego.

Należy pamiętać, że zgodnie z przepisami zbieranie podpisów pod listami kandydatów oraz prowadzenie agitacji wyborczej możliwe jest dopiero „od dnia wydania przez PKW lub komisarza wyborczego postanowienia o przyjęciu zawiadomienia komitet wyborczy.” Będziemy starali się zweryfikować czy i kiedy komitet kandydata uzyskał powyższe postanowienie.

Brak doświadczenia, nieznajomość przepisów, naciski na mieszkańców

W kolejnych internetowych wpisach kandydat na burmistrza Łaskarzewa sugeruje, że upublicznione przez niego banery wyborcze nie zostały jeszcze „zaakceptowane, realizacja zlecona, wykonana i sfinansowana, a materiały odebrane”. Należy zatem postawić pytanie: kto zlecił przygotowanie, wykonanie, rozwieszenie materiałów wyborczych w centralnych punktach miasta oraz kto za te usługi zapłacił?

Wyjaśnienia prezentowane przez Armina Tomalę mogą świadczyć o nieznajomości podstawowych przepisów prawa. Kodeks wyborczy nie przewiduje przymiarek plakatów i prowadzenia agitacji wyborczej na próbę.

Dziwić musi również ton wpisów pana Tomali, który dopominał się publicznie podania danych osobowych mieszkańca wraz z adresem celem dostarczenia temuż mieszkańcowi oficjalnego pisma. Stwierdził również, że mieszkaniec „zrobił zdjęcie” zaprezentowanym przez kandydata banerom  „i dalej upublicznia” bez jego zgody.

Brak jakiegokolwiek doświadczenia w działalności samorządowej nie może być usprawiedliwieniem dla nieznajomości podstawowych regulacji prawnych. Pokrętne, nielogiczne wyjaśnienia dotyczące prawidłowości prowadzenia kampanii wyborczej są nieadekwatne do zaistniałej sytuacji. Nie może być również zgody na próby wywierania presji na mieszkańców zadających ważne, chociaż niewygodne pytania.

Od kandydata na najważniejszy urząd w mieście mamy prawo wymagać więcej.

Sławomir Danilczuk

Foto: Facebook