W sobotę, 27 kwietnia, drużyna seniorska ŁKS Promnik przegrała na wyjeździe z trzecim od końca Madziarem Nieporęt 4:0 i nadal zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli ligi okręgowej z dorobkiem 11 punktów. Była to 5 w rundzie wiosennej i 16 w sezonie przegrana naszych zawodników.
Co dzieje się z piłkarzami ŁKS Promnik? Czy wyniki drużyny seniorów są odzwierciedleniem stanu łaskarzewskiego sportu i samego klubu przy ul. Kusocińskiego 10?
W sobotnim meczu ŁKS Promnik uległ trzeciemu od końca Madziarowi Nieporęt 4:0 i nadal zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. W rundzie wiosennej nasi seniorzy zdążyli już przegrać z ostatnim w tabeli Dębem Wieliszew 3:1 i zaledwie raz zremisować z czwartą od końca drużyną PKS Radość Warszawa 1:1.
Na 21 spotkań nasi seniorzy przegrali 16, wygrali 3 i zremisowali 2 mecze. Są to wyniki znacznie poniżej oczekiwań zarówno samych sportowców, działaczy, jak i kibiców drużyny znad Promnika.
Warto zauważyć, iż zespół Delty Warszawa, który uzyskał awans do okręgówki razem z naszą drużyna w 2023 r. zajmuje obecnie 5 miejsce w tabeli z niemal 4-krotnie większym dorobkiem punktowym: 41 punktów, 13 wygranych, 2 remisy, 6 porażek.
Słabe wyniki Promnika odzwierciedleniem poważniejszych problemów
Awans do ligi okręgowej ma dla drużyny seniorów ŁKS Promnik słodko-gorzki smak. Z jednej strony był to wyczekiwany (choć kłopotliwy) skok naszego zespołu do wyższej kategorii rozgrywek, mający nawiązywać do najlepszych tradycji piłkarskich. Z drugiej strony uwypuklił cały szereg mankamentów i słabości organizacyjnych stowarzyszenia z siedzibą przy ul. Kusocińskiego 10. Rywalizacja z zespołami dysponującymi znacznie lepszym zapleczem sportowym, wyższymi budżetami, znacznie bardziej sprawnym wsparciem unaoczniła nam szereg braków i zaniedbań, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich 5 latach. Pisałem o tym w kilku poprzednich artykułach.
Obecna pozycja w tabeli i niski dorobek punktowy wskazują, jak wiele jest jeszcze do zrobienia, żeby skutecznie rywalizować ze średniakami z województwa mazowieckiego.
Miejmy nadzieję, że działacze ŁKS Promnik, którzy tak licznie przeszli do lokalnej polityki kandydując w wyborach samorządowych, pomogą podnieść łaskarzewski sport do poziomu, na który zasługuje Miasto, mieszkańcy i kibice. I że nie stanie się wręcz odwrotnie – że nie przełożą dotychczasowej niskiej skuteczności swoich działań na forum Rady Miasta.
Oby nie.
Sławomir Danilczuk