Starosta Iwona Kurowska: Za rządów Zjednoczonej Prawicy środki były

Bogate samorządy nie będą dzielić się z biedniejszymi […] Samorządom przy dużych aglomeracjach, takim jak Piaseczno, Wołomin, Otwock, Grodzisk Mazowiecki, Mszczonów, będzie na pewno łatwiej funkcjonować […] O budowie nowych dróg bez pozyskania środków zewnętrznych nie możemy marzyć […] Współpraca burmistrzem Arminem Tomalą od samego początku jest absolutnie dobra Iwona Kurowska, Starosta Powiatu Garwolińskiego w drugiej części rozmowy z portalem wŁaskarzewie.pl.

wŁaskarzewie.pl: Jakie priorytety inwestycyjne na najbliższe lata zostały określone przez władze Starostwa?

Starosta Iwona Kurowska: Na pewno wiemy już, które inwestycje będą zrealizowane, bo one są już w planach. Wiemy też, które inwestycje bardzo chcielibyśmy realizować, ale uzależniamy je od pozyskania środków zewnętrznych, bo nie będziemy w stanie sami ich przeprowadzić. Na pewno musimy dokończyć w ciągu niecałego roku rozpoczętą halę w Żelechowie, co już oznacza dołożenie około 10 mln złotych  środków własnych, powiatowych. Ta hala to jest ogromna inwestycja, na którą pozyskaliśmy 6 mln zł z Polskiego Ładu, dokładamy swoje 9 mln zł i musi zostać zakończona.

Kolejną inwestycją, która jest w toku, a która wymaga od nas dużego wkładu własnego ok. 10 mln zł to jest zakup 25 nowoczesnych autobusów dla PKS’ów przez Związek Powiatowy. Rozpoczynaliśmy tę procedurę i wniosek o dofinansowanie był składany przez powiat, potem powstał Związek i przekazaliśmy im realizację tego zadania. To wymaga od powiatu dołożenia blisko 10 mln zł środków własnych. Łącznie z kosztem dofinansowania hali w Żelechowie daje to blisko 20 mln zł. Są to bardzo duże inwestycje.

Czy powiat będzie stać na inne inwestycje infrastrukturalne?

Najbardziej oczekiwane przez mieszkańców są inwestycje drogowe i to z nimi przychodzą do nas nasi radni.  Ich realizację uzależniamy od pozyskanych środków. Jeśli nie pozyskamy środków zewnętrznych to zbudowanie nowej drogi według takich standardów na jakie pozwalał Polski Ład będzie po prostu niemożliwe. Będziemy te drogi po prostu naprawiać, tak żeby były one przejezdne i żeby mieszkańcom w miarę komfortowo się nimi jeździło. O budowie nowych dróg bez pozyskania środków zewnętrznych nie możemy marzyć. Poza inwestycjami drogowymi i mostowymi, bo przecież tych mostków w powiecie jest kilkanaście do poprawienia.

Mamy też w planach inne inwestycje. Naszym priorytetem jest szkoła specjalna w Garwolinie, która mieści się w budynku o niewystarczającym standardzie technicznym. Chcielibyśmy tę szkołę przenieść albo wyremontować, ale to też zależy od pozyskanych środków. Na pewno ogromną potrzebą jest termomodernizacja szkoły w Miętnem. Być może udałoby się nam pozyskać dofinansowanie z KPO – na pewno złożymy wniosek. Bardzo na to liczymy. Brak termomodernizacji tej ogromnej szkoły, gdzie sam dach ma powierzchnię około 1 hektara generuje ogromne koszty. To na pewno będziemy chcieli zrobić. 

Jakie projekty powiatowe będą realizowane w Łaskarzewie?

Jeśli chodzi o Łaskarzew, to mamy w planach realizacje drogowe, w gminie Łaskarzew również. Macie Państwo dwójkę radnych powiatowych: w zarządzie i w prezydium Rady, oni nam na pewno będą o tym przypominać. Z ich punktu widzenia oraz ich wyborców – to jest ich rola. Moją rolą jest takie gospodarowanie, żeby potrzeby wszystkich mieszkańców były kolejno zaspokajane. Oczekiwania mają także włodarze, którzy walczą przede wszystkim o swoich mieszkańców. Ja im powtarzam, że jak najchętniej, ale w miarę pozyskanych środków, a tych na razie nie ma.

Czy w związku z nową ustawą o finansowaniu samorządów będzie łatwiej funkcjonować samorządom?

Zależy którym. Tym samorządom przy dużych aglomeracjach, przy dużych miastach, mam na myśli takie samorządy jak Piaseczno, Wołomin, Otwock, Grodzisk Mazowiecki, Mszczonów, będzie na pewno lepiej. Według nowej ustawy nie ma Janosikowego, czyli bogate samorządy nie będą dzielić się z biedniejszymi. I z całą pewnością te biedniejsze samorządy, a takich mamy większość na terenie powiatu garwolińskiego, nie mają dużo działalności gospodarczych, może poza miastem Garwolin, miastem i gminą Pilawa czy Górznem.

Użyła Pani sformułowania ministra Rostowskiego: pieniędzy nie ma i nie będzie...

Za rządów Zjednoczonej Prawicy środki były. I będę apelować do tych z radnych, którzy na zewnątrz legitymują się różnego rodzaju kontaktami, przychodzą jako wysłannicy, marszałka, pojawiają się z przedstawicielami rządu obecnego, i ja będę z nimi rozmawiać o tym, żeby oni te swoje kontakty wykorzystywali nie tylko do tego, żeby się pokazywać, ale też żeby inwestycje powiatowe wesprzeć. Bo my tak robiliśmy za poprzedniego rządu.

Jak były pieniądze, to wszystko co było możliwe do pozyskania dla rozwoju powiatu robiliśmy. Ja tego samego oczekuję również od nich. Mieszkańcy tego oczekują.

Jak do tej pory układała się praca z nowymi władzami Łaskarzewa i jak ta współpraca zapowiada się na przyszłość?

Jak wiadomo, do ostatniej chwili wspierałam kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości, czyli Annę Laskowską. Rzeczywiście udało jej się pchnąć Łaskarzew naw tory dotąd niespotykanego rozwoju, również dzięki temu, że w programach rządowych było dużo pieniędzy. I to wszystko co buduje się i otwiera dzisiaj,  to jest również jej zasługa. Sytuacja dzień po wyborach jest taka, że wygrywa ktoś, z kim ja deklaruję pełną współpracę. I taką rozmowę z Panem Burmistrzem Tomalą odbyliśmy. Współpraca od samego początku jest absolutnie dobra. Wybory się skończyły, mecz się rozegrał. Idziemy dalej i pracujemy wszyscy, bo mieszkańcy Łaskarzewa to są również mieszkańcy naszego powiatu.

Niezależnie od tego, że jest to bardzo bliska mojemu sercu gmina i miasto Łaskarzew, ponieważ stamtąd wywodził się mój tata, więc Łaskarzew jest mi bardzo bliski. Co oczywiście nie oznacza, że któraś inna gmina, z którą nie mam związków rodzinnych jest mi niebliska. Cały powiat garwoliński jest obiektem troski władz powiatu.

Nowe władze powiatu garwolińskiego są bardzo aktywne. Jak układa się współpraca z poprzednim starostą Mirosławem Walickim oraz przewodniczącym Rady Powiatu Norbertem Wibikiem?

Z mojej perspektywy bardzo dobrze. Mirek ma ogromne doświadczenie, korzystam z tego każdego dnia. Podzieliliśmy role i każdy stara się jak najlepiej wywiązać ze swojej. Pan Przewodniczący doskonale radzi sobie w swojej funkcji. Prowadzi sesje konsekwentnie, skutecznie, a jednocześnie z pełną kulturą. Wszystkie kwestie omawiamy wspólnie, to daje gwarancję dobrej współpracy i porozumienia. Ale oczywiście dla pełnej wiedzy należałoby zapytać także obu Panów.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Sławomir Danilczuk

FOTO: I. Kurowska