Okazuje się, że jednak można! CSiK w Garwolinie zdecydowało o 5 dodatkowych emisjach filmu „Nieplanowane”, opowiadającego historię jednej z najmłodszych dyrektorek kliniki aborcyjnej w USA, współodpowiedzialnej za dokonanie ponad 22 tys. aborcji nienarodzonych dzieci. Seanse zostały zaplanowane na 11 listopada godz. 18.30, 14 listopada o godz. 14.45, 17.00 i 19.15, oraz 17 listopada o godz. 10:45. Bilety na seanse czwartkowe zostały niemal wyprzedane, natomiast na seans niedzielny dostępnych jest zaledwie połowa biletów z liczącej 280 miejsc sali.
Przypomnijmy, że pierwotny repertuar Kina Wilga w listopadzie zakładał jedynie 2 emisje pomimo ogromnego zainteresowania filmem w Polsce i na świecie,
Cieszyć może to, że dyrekcje Kina Wilga i CSiK poszły jednak po rozum do głowy i umożliwiły widzom obejrzenie tego świetnie zrealizowanego i poruszającego obrazu, ukazującego metody i mechanizmy funkcjonowania przemysłu aborcyjnego w Stanach Zjednoczonych. Z drugiej jednak strony może martwić, że ta z pozoru heroiczna próba „zwiększenia dostępności” cieszącej się wielkim zainteresowaniem produkcji jest tylko gestem pudrowania rzeczywistości i usiłowaniem uniknięcia znacznie większej kompromitacji.
Pomimo ogromnego zainteresowania filmem „Nieplanowane” i emisji każdego seansu przy pełnej sali, dyrekcja Kina Wilga zaplanowała na listopad 9 seansów filmu „Baranek Shaun” (rezerwacje śladowe pojedynczych miejsc np. 10 na 280, ale jak mawiał mistrz Wajda może „pójdą szkoły”); 8 seansów filmu „Proceder” (historia rapera-gangstera, który w przerwach w odbywaniu kary nagrywał hiphopowe kawałki- tu rezerwacje wyglądają nieco lepiej niż w przypadku „Baranka Shaun’a” ale szału nie ma; 8 seansów filmu produkcji TVN pt. „1800 gramów” (poziom rezerwacji biletów pomiędzy Barankiem a Procederem, czyli kiepsko); najwięcej jednak kierownictwo kina i CSiK spodziewa się zarobić na „Krainie Lodu 2”, której to animowanej produkcji zaplanowano na przełom listopada i grudnia aż 15 emisji.
Czy ktokolwiek kiedykolwiek przeprowadzał analizę lub kontrolę w CSiK pod kątem gospodarności i sposobu realizacji społecznej misji tej placówki? Ze szczególnym uwzględnieniem „zasadności, celowości, społecznych czy kulturowych aspektów emisji filmów” oraz efektywności wykorzystania sali kinowej pod względem dochodów ze sprzedaży biletów na poszczególne seanse, oczywiście.
Chyba, że uznamy filmy o Baranku czy gangsterze-raperze nie stroniącym od pospolitych przestępstw i narkotyków za „sztukę” o wiele bardziej wartościową niż film „Nieplanowane”. Wówczas te arcydzieła kinematografii światowej można grać choćby i przy pustej sali, prawda? Dla zasady i w imię sztuki!
Jak wyjaśnił mi już pan dyrektor Kargol, to „widzom pozostawiamy ocenę” działań i decyzji CSiK. I mieszkańcom.
SAD