„Nie wiem gdzie oni pojechali” – tajemnicza przejażdżka burmistrz po podpisaniu umowy na 19.3 mln zł

W dniu dzisiejszym w siedzibie Urzędu Miasta Łaskarzew doszło do podpisania długo wyczekiwanej umowy na realizację budowy nowej hali sportowej przy Zespole Szkół Nr 1 w Łaskarzewie. W uroczystości wzięli udział znamienici goście w osobach senator Marii Koc, posłów Iwony Kurowskiej i Grzegorza Woźniaka, wicestarosty powiatu garwolińskiego Marka Ziędalskiego, przewodniczącego rady powiatu Waldemara Trzaskowskiego, architekta Konrada Kowalczyka, inspektora nadzoru Mariusza Krawczyka, łaskarzewskich radnych, urzędników i mieszkańców naszego miasta.

Z ramienia Urzędu umowę podpisała burmistrz Anna Laskowska. Wykonawcę reprezentowali Robert Fronczek prezes zarządu spółki REMBUD Sp. z o.o., oraz wiceprezes Renata Fronczek.

Ul. Alejowa, burmistrz A. Laskowska, R. Fronczek i R. Fronczek

Burmistrz, radny, prezes, żona prezesa- tajemnicza przejażdżka terenowym BMW

Po podpisaniu umowy na 19.3 miliona złotych doszło do zaskakującej sytuacji. Tuż przed godz. 16.00 z siedziby Urzędu Miasta wyszła burmistrz Laskowska, w towarzystwie radnego Fryderyka Głowackiego oraz przedstawicieli spółki REMBUD, kierując się w stronę ul. Alejowej.

Na początku ul. Alejowej zaparkowane było ekskluzywne, terenowe BMW, do którego na tylną kanapę wsiedli burmistrz Laskowska i radny Głowacki. Państwo Fronczek zajęli fotele z przodu i samochód odjechał w dół ul. Alejowej.

Opisana powyżej sytuacja musi budzić szereg wątpliwości i nasuwać pytania.

Jednak jeszcze dziwniej zrobiło się, gdy postanowiliśmy telefonicznie zweryfikować co tak naprawdę wydarzyło się po podpisaniu umowy i dokąd pojechali reprezentanci firmy budowlanej, w towarzystwie burmistrz Laskowskiej i jej zaufanego radnego.

 „Nie wiem gdzie oni pojechali (…) Mnie pan woził tylko po samochód” – radny Głowacki

Podczas rozmowy telefonicznej radny Głowacki potwierdził, że był podwożony przez prezesa spółki REMBUD „po samochód”. Powiedział również, że burmistrz Laskowska pojechała gdzieś sama z wykonawcą i nie wie co dalej się działo.

Radny nie był w stanie określić, gdzie członkowie zarządu spółki REMBUD pojechali z burmistrz Anną Laskowską po podpisaniu umowy na 19.3 miliona złotych.

„Proszę pytać pani burmistrz, bo ja się zabrałem po drodze”

– oświadczył radny Głowacki.

„Nie wiem gdzie oni pojechali. Podwoził mnie sam, zabrał mnie po drodze. A dalej nie wiem

– uzupełnił pan radny.

„To mi się zaczyna nie podobać” – niespodziewana reakcja wykonawcy

Uzyskane informacje zweryfikowaliśmy bezpośrednio u prezesa zarządu spółki REMBUD Roberta Fronczka.

Na pytanie, czy to prawda, że burmistrz Laskowska w towarzystwie radnego Głowackiego byli odwożeni samochodem, którym poruszał się prezes firmy REMBUD, pan Robert Fronczek kategorycznie zaprzeczył.

Zaprzeczył również, że zarówno burmistrz Laskowska jak i radny Głowacki w dniu dzisiejszym w ogóle wsiadali do terenowego BMW, kierowanego przez prezesa spółki, zaparkowanego przy ul. Alejowej.

„Miał Pan konstruktywnie podchodzić, ale pan mnie zaczyna śledzić, to mi się zaczyna nie podobać

– stwierdził zaskakująco prezes Fronczek i zakończył rozmowę.

„Omówię kwestie dojazdu, wjazdu i ewentualnej roślinności”– uzasadnia burmistrz Laskowska

Zapytałem również burmistrz Laskowską o wycieczkę, jaką odbyła w towarzystwie radnego Głowackiego, pana prezesa, jego żony, samochodem kierowanym przez pana Fronczka.

„Pierwotnie chodziło o to, żeby ktoś z naszych tu przedstawicieli lokalnego środowiska wskazał państwu najdogodniejszy dojazd. I się zgłosił pan Głowacki. A ja uznałam, że też może przy okazji omówię kwestie dotyczące dojazdu, wjazdu na teren budowy, ewentualnej roślinności. O tak”

– uzasadniła swoją podróż ekskluzywnym BMW burmistrz Laskowska

Czy uważa pani, że to jest transparentne, że w dniu podpisania umowy na prawie 20 mln zł, burmistrz Miasta wsiada z wykonawcą do samochodu i gdzieś podróżują?

Na to pytanie burmistrz odpowiedziała w sposób wymijający twierdząc, że w sąsiedztwie terenu budowy zrobili sobie zdjęcia z wykonawcą, które mają trafić na stronę facebookową Urzędu.

„No nigdzie mnie nie podwoził. Pojechaliśmy razem na plac budowy

– dodała burmistrz.

Poinformowana, że prezes zarządu firmy REMBUD kategorycznie zaprzeczył, że pani burmistrz oraz radny Głowacki w ogóle wsiadali do samochodu na ul. Alejowej, burmistrz Laskowska odpowiedziała:

„Proszę napisać kolejny artykuł i robić kolejną aferę wokół tego, że jechał burmistrz z wykonawcą z podpisana umową. Bardzo proszę, bo to pasuje do kompletu”

– oświadczyła na koniec burmistrz Laskowska.  

Jedna przejażdżka, 3 różne wersje wydarzeń

Mamy tu do czynienia sytuacją co najmniej dwuznaczna, w której burmistrz miasta podróżuje sama w towarzystwie zarządu firmy- wykonawcy wyłonionego w przetargu na budowę obiektu za 19.3 mln zł w godzinę od podpisania umowy.  

Mamy również trzy różne wersje wydarzeń z poniedziałkowego popołudnia, zaprezentowane przez osoby biorące udział przejażdżce terenowym BMW.

Mamy trzy różne wersje osób, które będą odpowiedzialne za realizację jednej z najważniejszej w historii naszego miasta inwestycji: przedstawiciela wykonawcy, przedstawiciela Urzędu Miasta oraz reprezentanta Rady Miasta, która powinna kontrolować działalność burmistrza.

Sławomir Danilczuk

Rada Miasta zdominowana przez burmistrz Laskowską

Zgodnie z art. 18a ustawy o samorządzie gminnym „rada gminy kontroluje działalność wójta, gminnych jednostek organizacyjnych oraz jednostek pomocniczych”. W Łaskarzewie jest odwrotnie. To burmistrz przy współudziale lokalnych stowarzyszeń, m.in. strażaków i CIA, kontroluje funkcjonowanie Rady Miasta. Radni w większości nie czytają przedkładanych im do głosowania dokumentów, nie rozumieją nad czym tak naprawdę głosują. Przewodniczący Rady został zmarginalizowany – nie jest w stanie nie tylko przeprowadzić ważnych uchwał, ale również doprowadzić do zablokowania uchwał szkodliwych z punktu widzenia interesu Miasta i mieszkańców.

Posiedzenie komisji połączonej RMŁ dn. 14.06.2023 r., foto SAD

Większość sesji łaskarzewskiej Rady wygląda jak tandetny teatrzyk jednego aktora z udziałem 15 niemych statystów i jednego suflera. Pochodząca z Garwolina psycholog Anna Laskowska monotonnym głosem wygłasza zazwyczaj przydługie tyrady o swoich comiesięcznych dokonaniach, zagadując do znużenia obecnych. Radni słuchają potulnie jak przysłowiowego grzmotu.

Najczęściej nikt nie zadaje pytań dotyczących faktycznych dokonań, nikt nie śmie ustalić, czy w danym czasie można było zrobić więcej. Burmistrz występuje zazwyczaj z obstawą swojego suflera z Lublina – radcy prawnego Ćwikły.

Pieniądze z hali przeznaczane na inne cele – radni są za

O problemach z łaskarzewską Radą Miasta pisałem już wcześniej, m.in. w tekście z września 2021 r. Miasto to Ja i moja posłuszna Rada. Od tamtej pory, prawie dwa lata, niewiele się zmieniło. Może poza jednym- teraz jest jeszcze gorzej.

Wystarczy zapoznać się z przebiegiem LIV sesji z 20 czerwca 2023 r. Przytłaczająca większość głosowań przechodzi jednogłośnie. Pod dyktando burmistrz Laskowskiej przegłosowano kolejne środki na remont remizy Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Alejowej 13 – tym razem ponad 38 tys. zł na remont pomieszczeń w budynku OSP, oraz prawie 130.000 zł na remont „sali widowiskowej”, czyli sali weselnej strażaków po dawnym Kinie Promnik.

Na remonty i termomodernizację remizy OSP w ostatnim roku Urząd Miasta przeznaczył już niemal 2.2 mln zł.

Przekazanie czeku na 4 mln zł, 16.12.2020 r. Źródło: profil FB UM Łaskarzew

Przegłosowano również przesunięcie kolejnych 280.000 zł ze środków Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, które w grudniu 2020 r. poseł Grzegorz Woźniak uroczyście przekazywał burmistrz Laskowskiej „na budowę obiektu sportowego”, czyli hali przy Zespole Szkół nr 1 w Łaskarzewie. Wcześniej radni zgodzili się na przesunięcie z tych środków 100.000 zł na dofinansowanie wozu bojowego dla garwolińskich strażaków. Łącznie z 4 mln zł z RFIL, które miały być przeznaczone na budowę nowej hali sportowej burmistrz Laskowska głosami radnych przesunęła na „inne cele” 380.000 zł.

Podczas LIV sesji radni przyjęli Strategię Rozwoju Miasta Łaskarzew na lata 2023-2028, opracowaną przez firmę z podwarszawskich Marek. Zgodnie z tą wersją „strategii” nasze miasto rozwijać się nie będzie. „Strategia” przeforsowana przez burmistrz Laskowską nie identyfikuje kluczowych problemów Łaskarzewa, nie prezentuje ich źródeł, nie podaje sposobów ich przezwyciężenia. Z pewnością będę jeszcze o tym pisał.

Przewodniczący Bożek: Jestem „przeciw” a nawet „za”

Od wielu miesięcy możemy obserwować systematyczną marginalizację roli przewodniczącego Rady Miasta Leszka Bożka, który utracił kontrolę nad większością radnych. Z zaprezentowanych materiałów z „prywatnego” spotkania burmistrz Laskowskiej z radnymi wiemy, że to właśnie burmistrz zwołuje takie spotkania, narzuca ich tematy, dyktuje radnym to, o czym mają debatować, nad czym powinni obradować, jakie powinni mieć zdanie.

Przekłada się to na głosowania podczas sesji Rady, podczas których przewodniczący nie jest w stanie przeforsować jakiejkolwiek koncepcji czy inwestycji ważnej z punktu widzenia jego wyborców. Dzieje się tak, m.in. w przypadku niezrealizowanej przez 4,5 roku inwestycji w postaci remontu ul. Andersa, niewyremontowanej w obecnej kadencji hali sportowej przy ul. Kusocińskiego 10, czy niezwiększanej dotacji dla klubu ŁKS Promnik, która od lat wynosi marne 110.000 zł.

Skuteczność przewodniczącego Leszka Bożka jest równie niewielka w przypadku zablokowania projektów szkodliwych z punktu widzenia interesu mieszkańców, takich jak termomodernizacja remizy OSP, budowa tężni solankowej, rustykalnego przystanku PKS, czy przeznaczenia 100.000 zł na samochód strażacki dla garwolińskiej PSP. W powyższych przypadkach, i w wielu innych, przewodniczący głosował „za” przyjęciem tych uchwał.  

Były prezydent Wałęsa powiedział w konkretnych okolicznościach, że „jest za a nawet  przeciw”. W przypadku przewodniczącego Bożka mamy sytuację odwrotną: czasami mówi, że jest „przeciw” jakiejś uchwale, ale koniec końców najczęściej głosuje „za”. Czyli głosuje tak jak życzyłaby sobie tego burmistrz Laskowska.

Przewodniczący Bożek często daje do zrozumienia, że jest „przeciw” niektórym pomysłom, jednak gdy przychodzi do głosowania, to jest oczywiście „za”, dając przykład politycznej poprawności innym radnym. Przede wszystkim tym najmniej doświadczonym.

Sławomir Danilczuk

Radny Głowacki: To jest jasny przekaz dla złodziei!

Radny Fryderyk Głowacki znów dał pokaz swoich możliwości. W treści wiadomości wysłanej do dziennikarza, radny oskarża go o przekazywanie informacji, które zdaniem radnego mają narazić jego majątek na uszczerbek, oraz są jasnym sygnałem dla złodziei. Pan Głowacki odwołuje się w swojej wiadomości do informacji o posiedzeniu komisji połączonych Rady Miasta Łaskarzew zamieszczonej na jednym z profili Facebookowych. Czyżby podczas posiedzeń komisji przekazywane były informacje „dla złodziei”, które jednak nie powinny wyjść poza salę obrad?

„Piszac  co robię  prwatnie  to nie powinno nikogo  interesować  .Przekazuje  Pan  informacje  osobom  które  czekają  na informacje  dom  zostaje  pusty  .Jak  coś  się  wydarzy .Mój  dom  zostanie okradziony  to będzie  Pana  wina…...”

– twierdzi Fryderyk Głowacki w skierowanej do dziennikarza wiadomości (pisownia oryginalna).

Radny odwołał się do informacji zamieszczonej na profilu ŁASKARZEW (GRUPA OFICJALNA), stanowiącej zaproszenie na posiedzenie komisji połączonych Rady Miasta Łaskarzew wyznaczonej na dzień 14.06.2023 r.

Jasny przekaz dla złodziei?

Podczas posiedzenia tejże komisji omawiane były m.in. sprawy dotyczące Strategii Rozwoju Miasta Łaskarzew, wyrażenia zgody przez Radę Miasta na sprzedaż działek inwestycyjnych o pow. 5,5 ha wycenionych przez rzeczoznawcę powołanego przez Urząd Miasta na średnio 16,61 zł za 1m2, oraz powołania w ramach Komisji Rewizyjnej zespołu do zbadania w Urzędzie Miasta procedury przetargowej na budowę nowej hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1 w Łaskarzewie. Podczas obrad rady Głowacki oficjalnie argumentował, że nie może wziąć udziału w obradach zespołu Komisji Rewizyjnej, ponieważ musi jechać z kolegami na ryby.

Należy pamiętać, że posiedzenia komisji są jawne, rejestrowane w trybie audio przez pracowników Urzędu i protokołowane. Na posiedzenie komisji może przyjść każdy.

Wysłaną do dziennikarza informację, w której umieszczony został link do zaproszenia na komisje Rady Miasta, radny Głowacki podsumował stwierdzeniem:

„Konsultowałem  to  . To jest jasny przekaz dla złodziej !!!!!” (pisownia oryginalna)

Moim zdaniem jasnym przekazem dla złodziei są czynności zmierzające do wystawienia na sprzedaż działek inwestycyjnych do Miasta po zaniżonej wartości. Próby wniesienia projektu uchwały wyrażającej zgodę Rady Miasta Łaskarzew na sprzedaż ponad 5,5 ha gruntów wycenionych średnio po 16,51 zł za 1 m2 są jasnym sygnałem dla złodziei, którzy są gotowi żerować na majątku publicznym i niekompetencji łaskarzewskich władz.  

Sławomir Danilczuk

Komisja rewizyjna? Nie mam czasu, jadę z kolegami na ryby!

Podczas posiedzenia komisji połączonych Rady Miasta podana została informacja o powołaniu zespołu kontrolnego do przeprowadzenia kontroli w Urzędzie Miasta Łaskarzew  w sprawie procedury przetargowej na budowę nowej hali sportowej w Łaskarzewie. Powołany do zespołu radny Fryderyk Głowacki oświadczył, że nie będzie mógł uczestniczyć w obradach, ponieważ ma zaplanowane dwa wyjazdy wakacyjne i … musi jechać z kolegami na ryby. Z innych wypowiedzi radnego Głowackiego mogło wynikać, że nasze miasto nie potrzebuje nowych miejsc pracy, a Łaskarzew ma się bardzo dobrze. Radny Głowacki znów nie skorzystał z dobrej okazji, żeby siedzieć cicho.

Foto: SAD

Tak jak można się było spodziewać środowe posiedzenie komisji połączonych było znacznie ciekawsze od większości transmitowanych posiedzeń Rady Miasta. Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Elżbieta Kubiak powołała zespół do zbadania w Urzędzie Miasta procedury przetargowej na budowę nowej hali sportowej w Łaskarzewie. Na czele zespołu stanął radny Krzysztof Dudek. W skład zespołu weszli również radni Krzysztof Pietrzak i Fryderyk Głowacki. Radni są członkami Komisji Rewizyjnej Miasta Łaskarzew.

Prace zespołu kontrolnego próbował storpedować radny Głowacki. Będąc członkiem komisji rewizyjnej twierdził, że nie może pracować w zespole kontrolnym ponieważ lipcu i sierpniu ma już zaplanowane dwa dwutygodniowe wyjazdy. Poza tym musi jechać z kolegami na ryby.

Powołując zespół kontrolny przewodnicząca komisji rewizyjnej Elżbieta Kubiak, przynajmniej częściowo, rozwiązła problem konfliktu interesów, w jakim pozostaje ona z powodu swojej pracy w Zespole Szkół nr 1 w Łaskarzewie. Gdyby to radna Kubiak miała przeprowadzać kontrolę w Urzędzie Miasta, wyglądałoby to tak, jakby podwładna przeprowadzała kontrolę w biurze swojej pośredniej przełożonej.

Podobno w Łaskarzewie mamy bardzo dużo miejsc pracy

W innej części dyskusji odnoszącej się do możliwości sprzedaży jedynych działek inwestycyjnych należących do Miasta, o czym pisałem wcześniej, radny Głowacki oświadczył, że w naszym mieście mamy bardzo dużo miejsc pracy, a Łaskarzew rozwija się bardzo dobrze. Stwierdził też, że rozmawiał z osobami mieszkającymi w nieopodal działek inwestycyjnych, i podobno są oni przeciwni budowie w tym miejscu nowych zakładów pracy.

Ciekawe czy z radnym Głowackim zgodzą się mieszkańcy, którzy o 5 rano czekają na pociąg lub autobus, żeby dojechać do pracy do Garwolina, Otwocka, Międzylesia czy Warszawy.

Z punktu widzenia interesu mieszkańców obrady poszczególnych komisji Rady Miasta powinny być transmitowane w formie audio-wideo. Jednak z punktu widzenia wizerunku Łaskarzewa dobrze, że transmitowane nie są- byłby to kolejny materiał kompromitujący nasze miasto na forum powiatu i województwa.

Radny Głowacki, zamiast zajmować się sprawami Łaskarzewa, powinien częściej jeździć z kolegami na ryby. Dla dobra nas wszystkich.

Sławomir Danilczuk

Kłopotliwy awans piłkarzy ŁKS Promnik do Ligi Okręgowej

W sobotnie południe na stadionie klubu ŁKS Promnik trybuny rozbrzmiewały radosnymi przyśpiewkami. Po wielu latach seniorska drużyna piłkarska awansowała ponownie do Ligi Okręgowej, wygrywając z liderem tabeli Deltą Warszawa 2:1. Na jedną kolejkę przed końcem rozgrywek łaskarzewscy piłkarze mogą być pewni awansu. Jednak to, czy klub z ul. Kusocińskiego 10 otrzyma licencję do gry w wyższej lidze nie jest już wcale takie pewne.

FOTO: SAD

Dla łaskarzewskich piłkarzy i kibiców awans do Ligi Okręgowej jest z pewnością ogromnym osiągnięciem i powodem do dumy. Jest też sygnałem dla wielu łaskarzewiaków, że pomimo przeciwności, można osiągnąć sukces.

Jednak zarówno dla klubowych działaczy, dla Rady Miasta oraz przede wszystkim dla burmistrz Laskowskiej awans seniorskiej drużyny piłkarskiej ŁKS Promnik może być poważnym problemem. Organizacyjnym, infrastrukturalnym, finansowym.

Wymagania licencyjne Ligi Okręgowej

To czym dysponuje Klub ŁKS Promnik widać gołym okiem:

– boisko trawiaste, na którym można rozgrywać najwyżej 4 mecze w miesiącu,

– częściowo wyremontowane trybuny,

– brak boisk treningowych,

– brak oświetlenia boiska, co uniemożliwia wieczorne treningi wiosną i jesienią,

– zrujnowaną halę sportową bez należytego zaplecza sportowego i sanitarnego, np. łazienek.

Jeśli sięgniemy do przepisów licencyjnych dla klubów IV ligi i klas niższych, znajdziemy tam min. takie wymagania jak:

– szatnie dla obydwu drużyn o pow. 25 m2, z miejscami dla co najmniej 20 osób,

– co najmniej 3 prysznice dla każdej z szatni,

– co najmniej jedna toaleta dla każdej z szatni.

W obiekcie musi się również znajdować szatnia dla sędziów, oddzielona od szatni dla zawodników. Obiekt musi posiadać również toalety dla publiczności obydwu płci. Co ważne, cały teren z boiskiem włącznie musi być otoczony  „trwałym i stabilnym ogrodzeniem uniemożliwiającym niekontrolowane wejście na obiekt.”

Powyższych oraz całego szeregu innych wymagań nie spełnia obiekt przy ul. Kusocińskiego 10 w Łaskarzewie.

Wieloletnie zaniedbania, 95.000 – 110.000 zł rocznie dla Klubu ŁKS Promnik

W opisie wniosku z dnia 03.03.2022 r. o dofinansowanie w wysokości 4 mln zł skierowanym do Marszałka Województwa Mazowieckiego, burmistrz Anna Laskowska stwierdza:

„Obecnie na terenie miasta znajdują się bardzo zniszczone ‘resztki’ obiektów sportowych budowanych w końcu lat 70-tych ubiegłego wieku, tj.: boisko z nawierzchnią trawiastą oraz budynek zaplecza. Obecnie całość nie spełnia standardów bezpieczeństwa i kwalifikuje się do generalnego remontu.”   

Dodatkowo we wniosku możemy przeczytać, iż:

„Brak odpowiedniego, nowoczesnego zaplecza uniemożliwia mieszkańcom, w szczególności młodzieży i dzieciom rozwijanie umiejętności sportowych w warunkach zgodnych ze współczesnymi standardami”.

Pomimo skandalicznych warunków, w jakich od lat muszą trenować zawodnicy klubu ŁKS Promnik, zawodnicy sekcji Taekwondo, łaskarzewskie dzieci, młodzież i dorośli, ani burmistrz ani Rada Miasta nie przedsięwzięła odpowiednich kroków, żeby ten problem rozwiązać.

Warto wskazać, iż przez lata dofinansowanie Klubu ŁKS Promnik utrzymywane było na skandalicznie niskim poziomie 95.000 zł, w obecnym roku zostało podniesione do 110.000 zł. Radni Miasta Łaskarzew ani burmistrz Laskowska przez 4,5 roku nie zrobili w tej sprawie NIC.

Jeden wniosek o dofinansowanie na remont hali w 4,5 roku

Problemem nie były i nie są pieniądze. Problemem w obecnej kadencji są zaniedbania burmistrz Laskowskiej w sprawie pozyskania dofinansowania na remont i rozbudowę istniejącej infrastruktury sportowej w Łaskarzewie. Burmistrz często okazywała niechęć do rozwiązania tego problemu.

Ważną okolicznością jest również bierność i niekompetencja obecnej Rady Miasta. W Łaskarzewie to burmistrz kontroluje Radę a nie Rada burmistrza.

Każdego roku odbywa się co najmniej kilka lub kilkanaście naborów i konkursów, gdzie można składać wnioski na remont i rozbudowę infrastruktury sportowej. Przez ostatnie 3-4 lata można było złożyć 15-20 wniosków na dofinansowanie rozbudowy i remontu infrastruktury sportowej. Gdyby tak się stało, mielibyśmy piękny, funkcjonalny, wyremontowany i rozbudowany obiekt sportowy.

Gdy pojawia się temat remontu istniejącej hali sportowej, burmistrz Laskowska najczęściej zasłania się złożonym ponad 2 lata temu wnioskiem na 600 tys. zł, który jak sama przyznała został złożony „treningowo”. Szkolenie za 600 tys. zł niestety się nie udało, i obecna hala sportowa nadal pozostaje w stanie opłakanym.

Remont i rozbudowa hali, boiska treningowe, oświetlenie – to można było zrobić!

W ostatnich dwóch- trzech latach, decyzjami burmistrz Anny Laskowskiej forsowane były projekty niedorzeczne i szkodliwe z punktu widzenia interesów ogółu społeczności lokalnej. Niestety właściwie wszyscy radni popierali te pomysły, głosując zazwyczaj jednogłośnie za budową tężni solankowej, rustykalnego przystanku PKS czy termomodernizacją remizy OSP.

Zamiast zatrudnienia doradcy gospodarczego za 140 tys. zł, budowy tężni solankowej, która kosztowała już budżet Miasta 80 tys. zł, czy przystanku PKS, który kosztował budżet Miasta kolejne 30 tys. zł, można było przeprowadzić remont i rozbudowę obecnej hali, zbudować boiska treningowe i oświetlenie boisk.

Przed konfliktem na Ukrainie, gdy materiały i robocizna były o 50% tańsze niż obecnie, za 250.000 zł możliwe było przeprowadzenie wszystkich powyższych prac. Bez przetargów.

Dziś mielibyśmy wyremontowaną, rozbudowaną halę, oświetlone boisko główne i boiska treningowe. Jesienią 2021 r. Rada Miasta mogła pieniądze przeznaczyć na sport. Radni zagłosowali inaczej.

W obecnej kadencji za te zaniedbania, lekceważenie potrzeb mieszkańców, młodzieży, dzieci i sportowców, łaskarzewiacy powinni złożyć podziękowania burmistrz Annie Laskowskiej i Radzie Miasta Łaskarzew.

Może będzie taka okazja podczas otwarcia nowego sezonu piłkarskiego 2023/2024.

Sławomir Danilczuk

Najtańsze działki inwestycyjne w powiecie garwolińskim!

Na niespełna 22 zł za 1 m2 zostały wycenione najtańsze działki inwestycyjne zlokalizowane w Łaskarzewie pomiędzy miejską oczyszczalnią a halą sportową klubu ŁKS Promnik. Oznacza to, że działka o powierzchni 3.540 m2 warta jest zaledwie 76.000 zł. Nieco drożej oszacowane zostały pozostałe działki, tj. na blisko 24 zł, 30 zł i na niespełna 37 zł za 1 m2. Są to najprawdopodobniej najtańsze działki inwestycyjne w powiecie garwolińskim przeznaczone pod budowę „obiektów produkcyjnych, składów i magazynów”. Tereny leśne o pow. ponad 2,5 hektara zlokalizowane w sąsiedztwie dawnego Świtu rzeczoznawca wycenił na 4,21 zł za 1 m2 – całość na sumę…107.000 zł. Operaty wykonano na zlecenie Urzędu Miasta w połowie grudnia 2022 r.

Źródło: Geoportal.gov.pl

Miasto Łaskarzew posiada wyjątkowe tereny inwestycyjne zlokalizowane w pobliżu ulic Dąbrowskiej, Pięknej i Księżycowej, czyli pomiędzy miejską oczyszczalnią a halą sportową przy ul. Kusocińskiego 10. To ponad 5,5 hektara terenów, z czego znaczna część przeznaczona jest pod budowę magazynów, składów czy hal produkcyjnych. Ponad 3 ha zostały objęte miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, przyjętego Uchwałą Rady Miasta z dnia 18 września 2015 r.

Działki nr 4485/1, 4485/2, 4485/3, 4485/5, 4485/6, 4485/7, 4485/8, o łącznej powierzchni 31.359 m2, zaliczone zostały do kategorii „Tereny obiektów produkcyjnych, składów i magazynów”. Na mapce, stanowiącej Załącznik nr 1 do Uchwały nr X/48/2015 oznaczone zostały kolorem fioletowym (mapka na dole tekstu). Są to grunty, na których kiedyś miała powstać inwestycja firmy GIZEH. Niestety inwestycja ta nie doszła do skutku.

Zaskakujące zbiegi okoliczności związane z działkami inwestycyjnymi

Od kilku lat właściwie nic się nie dzieje z najbardziej atrakcyjnymi terenami jakimi dysponuje Miasto Łaskarzew. Urząd Miasta zapytany jakie czynności wykonał w sprawie pozyskania nowego inwestora na te tereny odpowiedział, że NIE zrobił w tej sprawie NIC. Poza zleceniem opracowania wyceny.

W obecnej kadencji, przez 4,5 roku, pracownicy Urzędu nie znaleźli czasu, żeby opracować prezentację handlową dla tych terenów, stworzyć bazę danych potencjalnych inwestorów, skontaktować się z nimi i skierować do nich ofertę. Nie wykonano ani jednego telefonu w tej sprawie pozyskania inwestora, nie wysłano ani jednego maila.

Taka postaw Urzędu Miasta musi dziwić tym bardziej, że brak nowych miejsc pracy jest od wielu lat jedną z największych bolączek naszego miasta.

Druga zastanawiająca okoliczność z jaką napotykamy, to wycena terenów będących własnością Miasta Łaskarzew. W grudniu 2022 roku rzeczoznawca majątkowy wycenił te grunty na kwotę od 21,30 do niespełna 37 zł za 1 m2. Działka leśna została wyceniona na kwotę 4,21 zł za 1 m2. Oznacza to, że teren leśny o powierzchni ponad 2.5 hektara w sąsiedztwie dawnego Świtu i hali sportowej wyceniono na sumę 107.000 zł!

Inne działki, w tym działki inwestycyjne, objęte miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, z przeznaczeniem pod obiekty produkcyjne, składy i magazyny warte są zaledwie 76.000 za ponad 3.500 m2, 95.000 zł za prawie 4.000 m2, czy 89.000 zł za ponad 4.100 m2.

Poniżej tabela opracowana na podstawie operatów szacunkowych wykonanych na zlecenie Urzędu Miasta.

Ceny działek należących do Miasta Łaskarzew, wycena 14-18 grudnia 2022 r.

Trzecią okolicznością, jaką należy wskazać jest beztroskie podejście obecnych władz Miasta Łaskarzew do tych terenów. Mogliśmy się o tym przekonać podczas L Sesji Rady Miasta z dnia 8 lutego 2023 r. Wówczas to jeden z radnych zgłosił postulat przeprowadzenia przez Miasto działań inwestycyjnych w sąsiedztwie tych działek w postaci doprowadzenia tam wody, energii czy wybudowania dróg.

Radny ten sugerował również, że być może na przetargu działki będzie można kupić taniej niż po cenach rynkowych. Co ważne, burmistrz Laskowska pomysł radnego przyjęła ze zrozumieniem, prosząc o przedstawienie tego co ma być konkretnie przygotowane. „Nie ma przeszkód żadnych”– oświadczyła burmistrz Laskowska.

Zdarza się, że na różnego rodzaju przetargach można kupić taniej nieruchomość. Jednak w świetle przedstawionych informacji dotyczących wyceny działek należących do Miasta Łaskarzew, aż trudno uwierzyć, że może być aż tak TANIO.

Być może tu należy szukać źródeł niebywale zajadłych ataków i pomówień niektórych radnych, urzędników oraz ich rodzin, kierowanych pod adresem osób zbyt dociekliwie interesujących się sprawami naszego Miasta.

Sławomir Danilczuk

Fragment miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego – uchwała nr X/48/2015.

Kompromitacja burmistrz i radnych – największa inwestycja Powiatu

Następcy moi będą się 100 razy zastanawiać zanim grosz przeznaczą na Łaskarzew. I to jest poważny temat. I będę namawiał, żeby nawet nie chcieli tutaj nogi postawić – stwierdził Starosta Powiatu Garwolińskiego Mirosław Walicki podczas LIII Sesji Rady Miasta w dniu 24.04.2023 r. Jego wypowiedź była wyrazem niezadowolenia ze sposobu przygotowania do przeprowadzenia największej inwestycji powiatowej w historii Łaskarzewa przez Urząd Miasta i łaskarzewskich radnych. Na sali, podczas tej skrajnie niedopuszczalnej z punktu widzenia mieszkańców naszego miasta wypowiedzi starosty Walickiego znajdowali się również Wicestarosta Powiatu – Marek Ziędalski oraz Przewodniczący Rady Powiatu Waldemar Trzaskowski. Żaden z nich nie zaprotestował.

U. Garwolińska, Łaskarzew. Foto: SAD

Obecność przedstawicieli Zarządu Powiatu Garwolińskiego, Powiatowego Zarządu Dróg oraz przedstawicieli wykonawcy w dniu 24 kwietnia 2023 r. podczas sesji Rady Miasta w Łaskarzewie spowodowana była zaniedbaniami Urzędu Miasta oraz radnych w zakresie przygotowania do realizacji największej inwestycji w historii Łaskarzewa.

Przez niemal pół roku od uzyskania materiałów od przedstawicieli Powiatu burmistrz Anna Laskowska nie zleciła opracowania materiałów informacyjnych dla mieszkańców i przedsiębiorców z ul. Garwolińskiego oraz przedsiębiorców z ulicy Warszawskiej. Również mieszkańcy ulic, na których wyznaczone zostały drogi objazdowe nie otrzymali wsparcia informacyjnego dotyczącego czasu i przebiegu przebudowy jednej z najbardziej uczęszczanych ulic wylotowych Łaskarzewa. Dopiero w dniu 04.05.2023 r., równo pół roku od sesji Rady Miasta Łaskarzew z dnia 04.11.2022 r. opracowany został szczegółowy harmonogram robót dla tej inwestycji.

Na sesję w dniu 24.04.2023 r. przybyli niezadowoleni przedsiębiorcy oraz mieszkańcy, którzy przedstawili swoje wątpliwości oraz pytania. W ich wypowiedziach dominował jeden przekaz: brak odpowiedniej komunikacji z mieszkańcami i przedsiębiorcami, brak jakichkolwiek materiałów informacyjnych związanych z przebudową ul. Garwolińskiej.

W internecie pojawiły się głosy niezadowolenia mieszkańców, które w Starostwie Powiatowym mogły zostać odebrane jako głosy niezadowolenia z powodu samego remontu ul. Garwolińskiej.

Dyletanci w Urzędzie, ignoranci w Radzie Miasta

Starosta Mirosław Walicki wielokrotnie demonstrował swoje niezadowolenie. Adresatem jego wypowiedzi byli przede wszystkim łaskarzewscy radni.

Nie spotkałem się jeszcze z takim podejściem radnych do tematu inwestycji czy powiatowych, czy jakichkolwiek innych. Sytuacja jest dla mnie kuriozalna. Jestem zbulwersowany jako samorządowiec z 30-letnim niemal stażem, że takie w ogóle podejście jest do tematu wybrańców mieszkańców

– stwierdził starosta powiatu garwolińskiego.

Wypowiedź starosty pokrywała się z wypowiedziami i zachowaniami obecnych na sali radnych i burmistrz Laskowskiej. Radna Beata Kozikowska zażądała przekazania radnym oraz mieszkańcom przez przedstawicieli powiatu odpowiedniej dokumentacji i harmonogramu prac związanych z remontem ulicy Garwolińskiej.

Radny Fryderyk Głowacki oświadczył z rozbrajającą szczerością, że:

My jako radni nie mieliśmy takiej wiedzy, że to jest taka potężna budową. Naprawdę. Wydawało się, że tu przyjedzie firma, położy asfalt, i będzie dobrze

To słowa radnego Głowackiego wypowiedziane podczas Sesji RM w kwietniu 2023 r.

Rzecz w tym, że zarówno radna Kozikowska jak i radny Głowacki mieli pełny dostęp do informacji opracowanych przez samorządowców powiatowych, przedstawicieli Powiatowego Zarządu Dróg w Garwolinie, oraz przez wykonawcę. Komplet materiałów oraz pełen zakres informacji został przedstawiony łaskarzewskim radnym oraz burmistrz Laskowskiej pół roku wcześniej, tj. 04 listopada 2022 r. podczas XLVII Sesji Rady Miasta Łaskarzew.

Podczas listopadowej sesji w 2022 roku obecni byli m.in. starosta Mirosław Walicki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Marek Jonczak oraz przewodniczący Rady Powiatu Waldemar Trzaskowski. Przedstawiciele Powiatu przekazali wówczas burmistrz Laskowskiej oraz radnym komplet informacji dotyczących przebudowy ul. Garwolińskiej, wliczając w to harmonogram prac składający się z 15 etapów.

Ani burmistrz Laskowska, ani reprezentujący mieszkańców radni przez ostatnie pół roku nie przygotowali jakichkolwiek materiałów, informacji, harmonogramów, które mogliby przekazać mieszkańcom i łaskarzewskim przedsiębiorcom. Dopiero równo pół roku od listopadowej sesji opracowany został harmonogram prac.

Dziś to karygodne zaniedbanie burmistrz Laskowskiej i radnych próbuje się przerzucić na niezadowolonych przedsiębiorców, mieszkańców i przedstawicieli mediów.

Niebezpieczne pogróżki skierowane wobec mieszkańców

Swoim następcom będę mówił, żeby się 10 razy zastanowili, zanim wejdą z taką inwestycją do miasta Łaskarzew

– dodał jeszcze starosta Mirosław Walicki. Wypowiedzi pana starosty nie można interpretować inaczej, jak w kategoriach niebezpiecznych pogróżek kierowanych wobec mieszkańców Łaskarzewa, z powodu zaniedbań koleżanek i kolegów partyjnych starosty Walickiego. Tego typu deklaracje przedstawicieli Powiatu są niedopuszczalne i nie powinny mieć miejsca.

Jakkolwiek przedstawiciele powiatu dosyć wyraźnie adresowali swoje pretensje w stronę łaskarzewskich radnych, to bardzo łagodnie odnosili się do wielomiesięcznych zaniedbań i niekompetentnych działań swojej koleżanki partyjnej burmistrz Laskowskiej. Co oczywiste, do obowiązków burmistrza należało opracowanie stosownych materiałów i rozwiązań, należyte poinformowanie mieszkańców, przedsiębiorców, zminimalizowanie szkód poprzez odpowiednie planowanie i przewidywanie ewentualnych problemów.

Od wielu tygodni ze strony łaskarzewskich urzędników oraz radnych płynęły informacje, że „remont ulicy Garwolińskiej to problem Powiatu a nie Miasta Łaskarzew.”

Ani burmistrz Laskowska, ani łaskarzewscy urzędnicy czy też radni nie brali odpowiedzialności za prowadzenie remontu ulicy Garwolińskiej, przerzucając całą winę za pojawiające się problemy na inwestora – Powiat Garwolin, oraz wykonawcę.

Przedstawiciele Starostwa Powiatowego, zamiast kierować niebezpieczne pogróżki pod adresem zaniepokojonych sposobem realizacji inwestycji łaskarzewiaków, powinni skupić się na wyciągnięciu konsekwencji wobec swojej koleżanki partyjnej z Prawa i Sprawiedliwości – burmistrz Laskowskiej. Powinni też bliżej przyjrzeć się „aktywności” pochodzących z tego samego ugrupowania, nieustannie niedoinformowanych popleczników burmistrza Łaskarzewa, zasiadających w Radzie Miasta.   

Sławomir Danilczuk

Działalność organów miasta jest jawna!

Czy łaskarzewscy radni mogą kontrolować działania burmistrz, skoro są wzywani SMS’ami na tajne narady jak jej podwładni? Czy przewodnicząca komisji rewizyjnej – ustawowego organu kontrolnego Rady Miasta mającego za zadanie weryfikować działania burmistrza (art. 18a ustawy)- będzie odpowiednio prowadzić prace komisji, skoro jest jednocześnie pracownikiem lokalnej szkoły? Czyli, de facto, jest osobą zależną zawodowo od burmistrza miasta. Kto kogo kontroluje w łaskarzewskim samorządzie?

Foto: Pixabay

Ostatnie wydarzenia mające miejsce w siedzibie Urzędu Miasta nasuwają cały szereg pytań. Odpowiedzi na nie przynosi pobieżna choćby analiza ustawy o samorządzie gminnym, która rozwiewa wiele wątpliwości. Wystarczy przytoczyć kilka artykułów tej ustawy, żeby przekonać się jak społecznie dysfunkcyjny jest lokalny układ władzy.

Jawność działań organów, kontrola burmistrza przez radnych

Zacznijmy od początku. Zgodnie z art. 11a. ww. ustawy organami gminy są rada gminy oraz wójt (burmistrz, prezydent miasta). Kolejny artykuł w punkcie 1. i 2. potwierdza, że działalność tychże organów jest jawna, natomiast obywatele (mieszkańcy) mają prawo do uzyskiwania informacji, prawo wstępu na sesje rady gminy, posiedzenia komisji. Mają także prawo dostępu do dokumentów, protokołów posiedzeń organów gminy i komisji rady gminy (miasta).

Zatem twierdzenia niektórych internetowych ekspertów, w tym części łaskarzewskich radnych, że burmistrz miasta ma prawo organizować w Urzędzie Miasta tajne, prywatne spotkania i narady z radnymi, a mieszkańcy czy media nie mają prawa wstępu na salę takich obrad są nie tylko nieprawdziwe. Twierdzenia takie wprowadzają w błąd mieszkańców co do zakresu praw obywatelskich, oraz świadczą o ignorancji prawnej tychże radnych.

Formuła „prywatnych, zamkniętych spotkań roboczych burmistrza miasta z radnymi w budynku Urzędu Miasta” po prostu NIE ISTNIEJE. O ile oczywiście nie są to spotkania zamknięte z uwzględnieniem ograniczenia jawności, wynikającej z innych ustaw. Wyłącznie w takim przypadku można organizować spotkania „z wyłączeniem jawności”. Jednak nadal nie mogą się one odbywać w formule spotkań „tajnych i prywatnych.

Prawdopodobnie z tego właśnie powodu burmistrz Laskowska nie potrafiła wskazać podstawy prawnej odbywającego się w dniu 26.04.2023 r. o godz. 19.00 zebrania z radnymi.

Rada gminy jest organem stanowiącym i kontrolnym

Głównym zadaniem rady gminy (rady miasta) jest stanowienie prawa lokalnego. W skrócie dotyczy to podejmowania uchwał na sesjach rady miasta. Jednak niezwykle istotną funkcją rady jest funkcja kontrola. Art. 15 ustawy o samorządzie gminnym mówi o tym wprost.

Rada miasta ma kontrolować decyzje, dokumenty i działania burmistrza. Czynności kontrole prowadzone są głównie za pośrednictwem komisji rewizyjnej w skład której wchodzą właśnie radni. Wątpliwości w tym zakresie nie pozostawiają zapisy art. 18a ustawy, który wskazuje:

„Rada gminy kontroluje działalność wójta, gminnych jednostek organizacyjnych oraz jednostek pomocniczych gminy; w tym celu powołuje komisję rewizyjną.”

Komisja rewizyjna pod kontrolą burmistrza

W naszym mieście przewodniczącą komisji rewizyjnej, czyli osobą odpowiedzialną za pracę tej komisji, zwołującą posiedzenia oraz decydującą o kierunkach pracy tejże komisji jest radna, która jednocześnie jest pracownikiem jednej z łaskarzewskich szkół. Szkoły w naszym mieście podlegają Urzędowi Miasta, czyli burmistrz Laskowskiej.

W tutejszej radzie miasta przewodnicząca komisji rewizyjnej jest de facto zależna zawodowo od osoby, którą ma kontrolować, czyli od burmistrza. Pani przewodnicząca oczywiście uczestniczyła w wieczornym spotkaniu prywatnym w dniu 26.04.2023 r.

Część łaskarzewskich radnych, w tym wchodzących w skład komisji rewizyjnej, karnie stawiają się na prywatnych, nieprotokołowanych, wieczornych spotkaniach z osobą, której decyzje i poczynania powinni zgodnie z prawem kontrolować. Jest to ich ustawowy obowiązek.

Burmistrz Laskowska może śmiać się histerycznie mieszkańcom Łaskarzewa w twarz wiedząc, że posłusznych sobie radnych, w tym tych z komisji rewizyjnej, ma pod kontrolą. Esemesową.

Sławomir Danilczuk

Burmistrz zwołuje „sesję”, radny atakuje dziennikarza

Na godz. 19.00 w dniu 26 kwietnia 2023 r. burmistrz Miasta Łaskarzew zwołała „prywatne” zebranie z radnymi w siedzibie Urzędu Miasta. Burmistrz odmówiła odpowiedzi na pytanie czemu miało służyć to spotkanie. Nie była w stanie podać podstawy prawnej, zgodnie z którą została zwołana ta nieformalna „sesja”. Radni potrafili potwierdzić, na którą godzinę i w jakim celu zostali na to spotkanie zaproszeni przez burmistrz Laskowską. W kilka chwil po wejściu do sali konferencyjnej radny Łukasz Laskowski zaatakował fizycznie dziennikarza rejestrującego tę nietypową naradę. Radny Laskowski nie pierwszy raz atakuje dziennikarza w budynku Urzędu Miasta – poprzednio słownie, tym razem fizycznie. Sprawa zostanie skierowana na policję.

Burmistrz A. Laskowska i radny Ł. Laskowski podczas „prywatnego spotkania” z radnymi w UM w Łaskarzewie.

W ostatnich dniach dotarła do nas informacja o zwołanej przez burmistrza Annę Laskowską nietypowej „sesji”. Celem konsultacji miała być poprawa wizerunku Miasta w oczach działaczy i polityków powiatowych, wojewódzkich oraz ogólnopolskich. Spotkanie zostało zwołane na godzinę 19.00 w dniu 26.04.2023 r. w sali konferencyjnej Urzędu Miasta.

Postanowiliśmy odwiedzić Urząd, aby zrelacjonować mieszkańcom to, o czym późną wieczorową porą debatują radni z burmistrz Laskowską. Cała sytuacja była rejestrowana w formie audio-video. Część tej relacji została opublikowana na platformie Facebook.

Tuż po wejściu na salę „obrad” dziennikarz został zaatakowany fizycznie przez radnego Łukasza Laskowskiego.

„Albo wyjdziesz sam albo cię wyprowadzę!” – radny Ł. Laskowski ruszył w kierunku dziennikarza próbując wyrwać aparat rejestrujący wydarzenie i wypchnąć go z pomieszczenia. Po tym niedopuszczalnym, skandalicznym incydencie została wezwana policja.

Burmistrz i radni nie wiedzieli po co się zebrali

W dalszym ciągu próbowaliśmy dowiedzieć się od burmistrz Laskowskiej i zebranych radnych szczegółów dotyczących spotkania. Jednak szereg stawianych pytań pozostało bez odpowiedzi: w jaki sposób burmistrz Laskowska zwołała tę nietypową „sesję”, na którą godzinę, jaki był cel spotkania i jego podstawa prawna. Problem z odpowiedzią na powyższe pytania miała również większość radnych.

Zdziwienie musiały budzić również nietypowe, kuriozalne wręcz zachowania, wypowiedzi oraz wybuchy niekontrolowanego śmiechu burmistrz Laskowskiej.  

Zgodnie z oświadczeniami pani burmistrz było to prywatne, robocze, nieformalne spotkanie z radnymi, zwołane przez samą burmistrz. Spotkanie w siedzibie Urzędu Miasta w celu „prywatnym”.

„Prywatne spotkanie burmistrza z radnymi, czyli robocze spotkanie” – stwierdziła burmistrz Łaskarzewa.

Udało się nam ustalić, że prywatna narada burmistrza z radnymi miała służyć poprawie wizerunku Miasta w oczach działaczy i polityków powiatowych, wojewódzkich oraz ogólnopolskich. Być może szukano recepty na zatarcie katastrofalnego wrażenia po ostatniej LIII Sesji Rady Miasta z udziałem m.in. Starosty Powiatu Garwolińskiego Mirosława Walickiego, oraz Wicestarosty Marka Ziędalskiego.

W Urzędzie jak w domu, radni jak podwładni

W zdrowo funkcjonującym samorządzie rolą poszczególnych radnych oraz Rady Miasta jako gremium jest nadzór nad działaniami burmistrza i kontrola jego poczynań. Okazuje się, że w Łaskarzewie to burmistrz nadzoruje, kontroluje, instruuje radnych, traktując ich niemal jak swoich podwładnych.

Zachowanie burmistrz Anny Laskowskiej i radnego Łukasza Laskowskiego wobec mieszkańca i dziennikarza mogą potwierdzać, że w Urzędzie Miasta czują się oni jak u siebie w domu.

Burmistrz Laskowska może zapraszać na prywatne spotkania do siedziby Urzędu kogo chce, kiedy chce i w jakim celu chce. Bez konieczności tłumaczenia mieszkańcom faktycznych powodów takich spotkań.

Radny Łukasz Laskowski może, jak się okazuje, atakować fizycznie i słownie mieszkańca oraz dziennikarza wykonującego swoje obowiązki, bez jakiejkolwiek reakcji ze strony samej burmistrz- prywatnie szwagierki radnego. O zgromadzonych radnych nie wspominając.

O rozwoju sytuacji będziemy informować Państwa na bieżąco.

Sławomir Danilczuk

Wicemarszałek Elżbieta Lanc i burmistrz Tomasz Kucharski w Łaskarzewie

Pierwszy raz spotkałem się z tym, żeby przyjechali do mnie mieszkańcy, przyjechał pan Leszek, przyjechał pan prezes, przyjechał pan Waldek Larkiewicz. Wniosków jest dużo. Ten wniosek był złożony w zeszłym roku, w marcu o ile pamiętam. Nie wszyscy mogą uzyskać satysfakcję. To Państwo spowodowaliście, Społeczny Komitet Poparcia tej budowy, pan przewodniczący Bożek, mówili z taką pasją z taką energią, z taką chęcią sukcesu w tej sprawie, że stwierdziliśmy, że nie mamy wyjścia

– stwierdził Tomasz Kucharski, burmistrz dzielnicy Praga-Południe m.st. Warszawy podczas poniedziałkowej wizyty w trakcie LIII Sesji Rady Miasta Łaskarzew. Wypowiedzi zaproszonych gości, Elżbiety Lanc wicemarszałek województwa mazowieckiego oraz burmistrza Tomasza Kucharskiego jednoznacznie wskazują, kto odegrał kluczową rolę w pozyskaniu środków, których głośno było w ostatnich miesiącach w naszym mieście.

Foto: SAD

Zaproszonych gości przywitał przewodniczący Rady Miasta Łaskarzew Leszek Bożek:

Może nie wszyscy wiedzą, ale pan przewodniczący Tomek Kucharski i pani marszałek Elżbieta Lanc, w ostatnim okresie troszeczkę nam pomogli. Dzięki temu pozyskaliśmy 4 miliony. Chcielibyśmy serdecznie Państwu podziękować, że te środki do nas wpłynęły. Na pewno nam się przydadzą. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że brałem udział raz w spotkaniu. Mogę tylko Panu Tomkowi podziękować (…) Byłem przeszczęśliwy po takiej rozmowie.

Po wręczeniu kwiatów i drobnych upominków od Rady Miasta i Społecznego Komitetu Wsparcia Budowy Hali Sportowej w Łaskarzewie, jako pierwsza głos zabrała wicemarszałek Elżbieta Lanc:

Naprawdę bardzo się cieszę, że jesteśmy tu dziś z wami. Tym bardziej się cieszę, że mogliśmy jako samorząd województwa wesprzeć wasze starania. Dawno, dawno nie widziałam takiej determinacji i takiej potrzeby, żeby pozyskać środki na tak ważną inwestycję.

W dalszej części pani wicemarszałek odniosła się do uzyskanych w ostatnim czasie przez Miasto Łaskarzew środków..

Wielka sprawa. 4 miliony to na pewno dla budżetu Łaskarzewa duże pieniądze. To jest nasz pierwszy, ważny, duży krok. Jeżeli mówimy o potrzebach, to ten instrument jest cały czas czynny. Mam pewność, że jak będą wnioski, to będziemy się nad nimi pochylać.

Pani wicemarszałek wskazała również możliwości ich dalszego pozyskiwania środków przez nasze miasto:

Kochani, Pani burmistrz, Panie przewodniczący, jak jesteśmy tutaj, jesteśmy w tej wielkiej, pięknej drużynie samorządowej, to myślę, że przynajmniej przez ten rok będziemy na siebie skazani. Ja za to wskazanie już wam dziękuję, bo będziemy tworzyć piękne projekty, dla których to projektów możemy być razem. Zachęcam Państwa do współpracy.”

Kochani, jestem do waszej dyspozycji, jestem do Państwa dyspozycji. Dziękuję Wam za tę miłą niespodziankę

– zapewniła na koniec wicemarszałek Elżbieta Lanc.

Taki nacisk! Naprawdę! Tak się załatwia sprawy! Tak trzymać!

W dalszej części głos zabrał burmistrz dzielnicy Praga-Południe m.st. Warszawy Tomasz Kucharski.

Chciałem powiedzieć tak: jestem zbudowany Państwa determinacją, ale też kreatywnością mieszkańców w chęci uzyskania sukcesu, wspólnego sukcesu. Wiem, że waszą potrzebą, waszym marzeniem jest budowa hali sportowej.

W kolejnych słowach przypominał determinację, z jaką łaskarzewska społeczność starała się pozyskać środki na dofinansowanie budowy nowej hali sportowej. Warto przytoczyć obszerny fragment tej części wypowiedzi burmistrza Tomasza Kucharskiego.

Pierwszy raz spotkałem się z tym, żeby przyjechali do mnie mieszkańcy, przyjechał pan Leszek, przyjechał pan prezes, przyjechał pan Waldek Larkiewicz. Wniosków jest dużo. Ten wniosek był złożony w zeszłym roku, w marcu o ile pamiętam. Nie wszyscy mogą uzyskać satysfakcję. To Państwo spowodowaliście, Społeczny Komitet Poparcia tej budowy, pan przewodniczący Bożek, mówili z taką pasją z taką energią, z taką chęcią sukcesu w tej sprawie, że stwierdziliśmy, że nie mamy wyjścia.

Staraliśmy się rozmawiać na ten temat z Panią Marszałek Lanc, z panem Marszałkiem Raboszukiem, wieloma osobami. Złożyliście Państwo pismo do przewodniczącego Rakowskiego, do mnie.

Taki nacisk! I tak trzymać! Tak trzymać! Tak się załatwia sprawy! Naprawdę! Super! Bardzo serdecznie gratuluję i dziękuję. Dziękuję za zaproszenie.

Zaproszeni goście byli wyraźnie poruszeni jednocześnie zapewniali o możliwości pozyskania kolejnych środków na nowe inwestycje w Łaskarzewie.

Tak jak powiedziała Pani Marszałek, są możliwości w wielu różnych programach, tych programów jest naprawdę dużo. 20 programów, w tym programy na infrastrukturę i miękkie programy – zapewniał burmistrz Kucharski.

Miejmy nadzieję, że nasze miasto będzie potrafiło wykorzystać nadarzającą się okazję a Urząd zasypie Urząd Marszałkowski dziesiątkami kolejnych wniosków. Należy wykorzystać uruchamiane właśnie programy oraz przychylność warszawskich samorządowców jaką udało się uzyskać dzięki wyjątkowej aktywności łaskarzewskich działaczy samorządowych i społeczników.

Sławomir Danilczuk